W punkt gościu wczoraj 21:00.
Niestety ludzie często nie mają wyboru i muszą skorzystać z usług tych naszych lekarzy. A oni robią co chcą. Tzn.za nic mają ludzi. Jakby człowiekowi łaskę robili tak traktują w szpitalu. Są takie oddziały że z miejsca powinny być zamknięte, bo więcej szkody niż pożytku a straty ogromne.
Problemem ostrowieckiego szpitala są lekarze przede wszystkim. Nikt sobie z nimi do tej pory nie poradził. Zobaczycie co sie bedzie działo jak ktoś naruszy ich interesy. A bez rozwalenia tych układów szpital nigdy nie stanie na nogi.
Jak ktoś zarabia pona 20 tys miesięcznie i robił łaskę, że przyjdzie i powie o stanie zdrowia to już jest ogromny wysiłek. A po godzinach prywatnie to mili
Jakie szkoły znowu ,masz na myśli te cztery lata temu?Jesli tak to znawco tematu podaj chociaż jeden argument ze to była zła drcyzja?
7.48 choćby taka: jak piszesz słowo decyzja:)
Powrót do szkoły tej zamkniętej
Do 13.06 tak myślałam ,zero argumentów tylko pisanie dla pisania.Pomyłka w pisowni to poprostu literówka.
Argumenty były podawane tylko władz nie przekonały.
Teraz co by tu nie podać i tak nie przemówi.
Więcej supermarketów w mieście tak się ożywia wymierajace miasto.
A kto był odpowiedzialny za zamykane szkoły?
Teraz kolej na szpital?
szpital bronimy bo to dla naszego dobra
Szpitale są w okolicy a ten zamknąć bo pani doktor po studiach chce tys na rękę i inni o czym się nie pisze .A tak a poro po widziałam na własne oczy jak kupowali na szpital kawa ,słodycze i inne delicje w jednym super markecie.Za czyje pieniądze im się wszystko należy, ale o dobro pacjenta nikt nikt walczy.Herbata rozumiem ale inne delicje.Kto się interesuje w tym szpitalu jak jesteś na SOR czy podać szklankę wody choremu.A jak już cię wezmą na oddział to wchodząc Obiad ci się nie należy i wychodząc tez nie .Książkę by napisał lecz w innych szpitalach jest inaczej w województwie.
Szpital to nie restauracja
Z głodu nie umarł nikt
Najbardziej narzekają Ci co w domu nie gotują A w szpitalu wymagania stawiają co do wyżywienia
Jakby musieli szukać pracy poza granicami miasta, to by może zrozumieli, co stracili, nie ma to jak bezpieczna posada na miejscu. A za granicami miasta nie wiem, czy by się tak szybko odnaleźli. Ci najlepsi to na pewno, by pracę znaleźli, gorzej z całą resztą.
Po wnikliwym przeczytaniu wszystkich wypowiedzi w tym wątku, nasuwa się kilka refleksji. W pracy ostrowieckiego Szpitala wyraźnie widać nie tylko wieloletnie zaniedbania w zakresie ekonomicznym, ale też na polu organizacji i dyscypliny pracy. Przyzwyczajenia są druga naturą człowieka i każda innowacja pewnie będzie budzić protesty, ale tak to już jest, że zmiany czasem bywają bolesne. Moim zdaniem, jedynym ratunkiem dla Szpitala w naszym mieście jest jego prywatyzacja, a póki co zachęcam do zapoznania się z poradnikiem pacjenta informującego, gdzie w przypadku naruszenia przepisów wynikających z Karty Praw Pacjenta można złożyć skargę. W tym miejscu należy przypomnieć, że Karta Praw Pacjenta, jako ważny akt normatywny powinna być udostępniona pacjentom każdego Oddziału Szpitala i każdej Poradni Lekarskiej poprzez umieszczenie jej treści w łatwo dostępnych miejscach, najczęściej na korytarzach Oddziałów i Poradni. Ewentualnie treść Karty można odnaleźć z łatwości w internecie. W przypadkach podejrzenia naruszenia praw pacjenta pisemne skargi należy kierować do:
1. Dyrekcji Szpitala lub Kierownika Poradni
2. Świętokrzyskiej Izby Lekarskie w Kielcach
3. Izby Pielęgniarek i Położnych w Kielcach.
4. Sąd- Wydział Cywilny( odszkodowania i zadośćuczynienia).
Ważne jest zachowanie hierarchii organów rozpatrujących skargę i dlatego nasze pismo kierujemy w pierwszej kolejności do zarządcy Szpitala. Po upływie ustawowych 30 dni przysługujących na działania ze strony Szpitala i otrzymaniu odpowiedzi na skargę, oraz niezadowalającym rozstrzygnięciu problemu, sprawę kierujemy do kolejnych organów wyższej instancji.
Prywatyzacja pozwoli oddzielić ziarno od plew i wreszcie skończy się w Ostrowcu epoka "panów i pań życia" w lokalnym szpitalu.Dokładnej analizy wymaga również praca kuchni szpitalnej, ale przecież są firmy zapewniające na korzystnych warunkach smaczny katering.Po co utrzymywać tylu pracowników kuchni żywiących siebie i swoje rodziny prowiantem kuchennym??????
To co pokazują w programach typu Interwencja to w naszym szpitalu codzienność. Jak się pojedzie do prawdziwego lekarza nie tylko z nazwy i tytułu, np.jakiegos profesora to bardziej pokorny i życzliwy niż nasi znachorzy. Mnie to najbardziej wkurza