Skoro tak żle się mówi o nauczycielach, to warto się zastanowić czy taki zawód jest potrzebny w dzisiejszych czasach. Najlepiej zamknąć wszystkie szkoły, niech rodzice sami uczą swoje dzieci, zajmą się ich wychowaniem. Nie będą mieli czasu pracować w innych zawodach, to nauczyciele zajmą wolne miejsca pracy. Taka zamiana wszyskich zadowoli prawda, warto o tym pomyśleć?
22:06 dziś mamy jedynaka, maks dwójkę, więc... No i nie każdy będzie chciał uczyć literek czy wierszyka za darmo a nauczyciel ma za to pieniądze. Tyle ile jest ich potrzebnych zostanie. Kiedyś na Hucie pracowało dużo ludzi, dziś mniej, a płaczu nie było. Nie dramatyzujmy tylko myślmy jak poprawić swój los. Niektórzy całe życie mają pod górkę. Nie planuję nauczać dzieci w domu, wychowywać, owszem wszyscy to robimy jak umiemy. Nauczyciel w godzinę żadnego dziecka nie wychowa, a przecież dzieciak nie ma lekcji z jednym nauczycielem czterech w ciągu dnia. Myśl o czym chcesz, ale to nie zmieni Twojej sytuacji. Złośliwa jesteś, ale powodzenia Ci życzę.
Nauczyciel ma w klasie ok 30 dzieci nie dwoje i każde jest inne. Gdy słyszę jak rodzice źle wypowiadają się o nauczycielach to myślę, że lepiej wiedzą jak nauczyciel ma pracować i uczyć ich dzieci. To dlatego pomyślałam, że sami to zrobią lepiej. Gdyby w klasie było 15 dzieci nauczyciel mógłby sprostać wymaganiom rodziców i lepiej pracować. Wtedy też nie będzie bezrobotnych nauczycieli, którzy nie dlatego się ciągle dokształcali aby siedzieć w domu.
w klasach dzieci może byc zgodnie z prawem do 25 osób
Na stronie PUP w Ostrowcu jest kilka ofert pracy dla nauczycieli.
14:49 - praca była w polskiej firmie, dajmy na to koncernie, nie żadne kołdry garki itp. Wystarczyło zapytać - ale to też wysiłek i tyle "zachodu".
15:03 - nie każdy może zostać nauczycielem i ma do tego predyspozycje i niestety nikt tego nie weryfikuje. Słyszeliście kiedyś, żeby zwolniono nauczyciela bo nieumiejętnie prowadzi lekcje, jest nierozwojowy czy mało perspektywiczny?
Czy ten komentarz napisał specjalista od spraw nauczania, to proszę napisać coś więcej , jak powinna wyglądać dobrze przeprowadzona lekcja?
niestety wśród większości dobrych nauczycieli są tacy którzy źle pracują tzn. nie robią nic przez wiele lat. To gdzie są dyrektorzy? nie reagują, bo tak jest bez problemów, a młodzież cieszy się, że nic nie robi i ma dobre stopnie. Dopiero później okazuje się że były to stracone lekcje, ale po czasie, a nauczyciel dalej w ten sposób ,,pracuje", ale pieniądze bierze takie jak inni solidnie pracujący.
Zgadzam się,z wypowiedzią chociaż trudno mi obiektywnie ocenić pracę innych nauczycieli. Szkolnictwo jest to temat rzeka. Na pewno potrzebne są zmiany ale mądre. Uczniowie też wykorzystują sytuację, że źle się mówi o nauczycielach i lekceważą ich. Są też tacy, którzy nie chcą się uczyć bo i tak nie znajdą pracy albo z innych powodów. Zakłócają tok lekcji i nauczyciel musi temu zaradzić, nie zawsze da się po dobroci. Stąd rodzą się różne pretensje.
11:25 Co do zakłócania lekcji to są nauczyciele, którzy sobie z tym świetnie radzą, wręcz dzieci/młodzież się ich boją, co też nie jest dobre. Są też tacy nauczyciele, którzy potrafią większą częśc klasy zainteresować lekcją. Miałam świetnego nauczyciela historii w liceum i nawet leserzy byli zainteresowani lekcją. Nie trzymał się twardo programu a wiele więcej wiem z jego lekcji niż z książek historycznych. Każdy temat był ciekawy i nikomu nie chciało się zakłócać lekcji, nie czekali na dzwonek. Dziś też tak jest, że jedni nauczyciele bardzo się angażują w lekcje i nawet to, że dzieciaki czują respekt daje efekty i każdy coś z lekcji wyniesie. Są też i tacy co mają się za nie wiadomo kogo, a niestety niczego nie nauczą, bo zero podejścia do dzieci i chęci do pracy nie ma.
Nikt nie kwestionuje wagi zawodu nauczyciela (bo na te tory zszedł wątek). Chodzi o to, że nie może on być uprzywilejowany względem innych zawodów, bo to już tworzy podział na lepsze i gorsze zawody.
oczywiście że tak- każdy zawód ma swoją specyfikę.
20:15 a mało takich z przywilejami. Niestety tylko policjant, strażak i nauczyciel mają przywileje. Pielęgniarka już za grosze pracuje i żadnych przywilejów. Tak, wiem to nie wina ani nauczyciela ani policjanta, ale ogólnie niesprawiedliwości jest sporo.
Państwo Nauczycielskie było nauczone mało pracować a dużo brać.Po kilka godzin w tygodniu weekendy,ferie,wakacje i to się należy temu państwu. Robotnik w hucie,który czasem skończył lepsze szkoły niż pan czy pani nauczyciel może harować do 67 roku życia bo jest lepiony z innej gliny.Kierowca autobusu ma jeżdzić po 200 godzin miesięcznie bo też z innej gliny lepiony jest .Proszę sobie przypomnieć maturalne klasy kiedy to jeszcze żaden uczeń na 100% nie był zdecydowany gdzie dalej podejmie naukę.Najlepsi dostawali się na Uniwersytety,Politechniki a na WSP zawsze były wolne miejsca bo tam szli najgorsi uczniowie a tera wielkie paniska bo Pany i Panie nauczycielki co im się wszystko za darmo należy.Do roboty gonić próżniactwo i lenistwo.Arbait!!
Onufry nie przesadzaj. Są dobrze wykształceniu nauczyciele i oni zawsze sobie dadzą radę. Nie plujmy na wszystkich, bo wielu lubi swoją pracę i w innej zwyczajnie się nie widzi.
Co za porównanie, tylko niezbyt mądre. W latach 80-tych WSP wybierali tylko takie osoby, które lubiły szkołę i chciały pracować w szkole. Mało było takich osób, były to przede wszystkim kobiety. Mało kto chciał zostać nauczycielem bo zarobki były marne a praca niełatwa i pochłaniająca czas również po lekcjach. Wycieczki, rajdy z dziećmi itp, nikt za to nie płacił. Mężczyźni wybierali inne uczelnie bo wiedzieli że po nich zdobędą lepiej płatną pracę. Pamiętam z liceum, że koledzy byli leserami i ściągali od dziewczyn, a na Politechnice myśleli o imprezach a nie nauce. Niestety nie wiedza się liczy tylko umiejętność kombinowania. Tak PANIE ONUFRY ZAGLOBA.
W dzisiejszych czasach pracować to już przywilej.
Jakie "przywileje" ma nauczyciel?