Nie moge zrozumieć. Dlaczego została zniesiona karta nauczyciela zgodnie z którą po 30 latach pracy mógł odejść na emeryturę. Apropo, policjant nadal po 15 latach ma prawo do emerytury. Dodatkowo nastąpiła redukcja etatów i nauczyciele znaleźli się na bruku, jak ja. Już nie mam siły dalej szukać pracy, nie należy mi się ani złotówka. Na emeryturę muszę czekać ponad 10 lat. Po tylu latach pracy mam żebrać i mieszkać na ulicy?. Kto się tak odwdzięczył nauczycielom za ich poświęcenie. "Bodajbyś cudze dzieci uczył"...
Ale nie we wszystkich placówkach znieśli kartę, a prezydent mówił ze z likwidowanych placówek postara się etaty znaleźć jakieś nauczycielom a jak nie chcą to jakąś tam kasę wypłaci im. Chyba ze to tylko jego puste słowa.
Po 30 latach nauczyciel rozpoczynając pracę ma około 50 lat.SN później studia w czasie pracy.Jako człowiek wykształcony na pewno znajdzie pracę.Ludzie pracujący w naprawdę szkodliwych warunkach.Gorąco ,zimno,hałas (nie taki jak na przerwie w szkole) wdychający opary chemii i pracujacy fizycznie.Często po nocach w święta i niedzielę.Nie mający urlopów dla poratowania zdrowia.Oni też muszą pracować do 67 roku życia.Cżęsto ci ludzie naprawdę już nie mają siły pracować a muszą.Tylko proszę nie pisać ze trzeba było zostać nauczycielem.
To je wątek o nauczycielu a nie o innych zawodach.
A to nauczyciele nie mogą pracować z innym zawodzie? Jakiś zakaz mają?
Dziś, 08:13 .A nauczyciel to też zawód jak każdy inny i dlaczego ma być traktowany inaczej.Jak nie ma pracy to też może się tak jak inni przekwalifikować.
Już 3 lata jak nie mam pracy, łapałam się różnych prac dorywczych fizycznych i nie narzekałam, nie wiem dlaczego nie przedłużali mi umowy. Umowa na czas określony 3 miesiące i koniec. To ciągłe szukanie pracy jest bardziej męczące niż sama praca. Wykształcenie pedagogiczne wcale nie ułatwia znalezienia pracy, na jedno miejsce jest co najmniej 10 osób, do tego wymagane są coraz to inne kwalifikacje.
W moim zawodzie nie pracuję ok 3 lata, była redukcja etatów. Przez ten okres szukałam innej pracy. Wykształcenie pedagogiczne nie ułatwia znalezienia pracy, na jedno miejsce przypada średnio 10 osób, wymagane są też dodatkowe specjalizacje. Podejmowałam się pracy fizycznej na czas określony, niestety 3 miesiące i koniec umowy, chociaż chciałam pracować dłużej. Ciągłe szukanie pracy jest bardziej meczące niż sama praca. Po 50-ce jest trudno znależć cokolwiek, nie muszę chyba wyjasniać szczegółów dlaczego.
W koncu uprzywilejowana grupa zawodowa bedzie traktowana, jak reszta pracownikow. Nauczyciele ciagle narzekali na swoja prace. Beda miec okazje odpoczac i uwolnic sie od tego ciezaru
Proszę odpoczywać bez pieniędzy i żyć powietrzem. Każdy narzeka jak jest zmęczony chyba, że nic nie robi. Uprzywilejowanie? Raczej dużo obowiązków i ciągłe dokształcanie się. "Zakaz narzekania bo cię zwolną" trzeba zwolnić wszyskich w Polsce.
Jak nie masz pieniędzy to szukaj pracy w innym zawodzie. Tak robią inni...
Kto należy do " reszty pracowników" bo nie rozumiem i o jakie przywileje chodzi: może ciągłe dokształcanie sie i sterty dokumentów. Pracowałam też fizycznie. Polecam to samo popracować w szkole i porównać. Ten nie narzeka co nic nie robi.
Autor postu napisał, że nie jest traktowana jak reszta pracowników. W przypadku nauczycieli prawo zadziałało wstecz, w przeciwieństwie do innych grup zawodowych, np górników, strażaków i innych służb mundurowych. Podejmując pracę w szkole karta nauczyciela gwarantowała możliwość odejścia na emeryturę po 30 latach pracy przy tablicy. Jeśli została zmieniona, to zmiany powinny dotyczyć nauczycieli rozpoczynających pracę.
O to chodzi, czy cierpimy przez niedopatrzenie , czy celowe działanie?
Jak najbardziej było to celowe działanie wobec wielu grup zawodowych tylko mundurówka i górnicy zostali potraktowani inaczej.
Jak odpoczywać nie dostając żadnych pieniędzy?
A to ludzie w innych zawodach, jak nie pracują to dostają pieniądze i mogą odpoczywać?
Dokładnie ppp. Co mają powiedzieć ci, którzy są po 60tce i walczą w sądzie o swoją emeryturę? Nikt ich do pracy w tym wieku nie chce przyjąć bo są raz: za starzy, dwa: w wieku emerytalnym. Za co mają żyć?