@ilcia - wysepki są potrzebne i pożyteczne, ale to, że stoi na nich pieszy, nie daje mu jeszcze pierwszeństwa. Pieszy też jest zobowiązany do zachowania ostrożności - niestety, zapominają często, że droga hamowania samochodu nie wynosi 0m, a kierowca również potrzebuje sekundy, by zacząć hamować.
Czasem wypadki są winą kierowców, a czasem pieszych. Nie można generalizować. Ogólnie muszę powiedzieć, że kultura jazdy kierowców się znacznie poprawiła, częściej przepuszczają pieszych na pasach, nawet na tych wysepkach. A kultura pieszych nie poprawiła się ani o jotę...
P.S. A Policja się akurat nie czaiła pod leklerkiem? Bo lubią tam na pieszych popolować... :-P
mnie by to samo tam spotkało już byłam pod koniec pasów a z zakrętu z dużą prędkością wyjechał samochód i dobrze że wjechał na chodnik i dobrze że w tym czasie nikogo na chodniku nie było więc wiem sama na własnym przykładzie że to przejście jest okropne i trzeba bardzo uważać oby dziewczyna do zdrowia wróciła a my piesi czy kierowcy uważajmy
tylko u nas w kraju jest takie dziadostwo byłam w różnych krajach uni i tam kierowca jak widzi pieszego na pasach to od razu się zatrzymuje
Zgadzam się, że wysepki są potrzebne, ale czasami nie da się ich opuścić, nie próbując wymusić pierwszeństwa przed autem. Zdarzało mi sie nie raz przechodząc od strony bazarku w kierunku Stawek stać spory kawałek czasu i czekać aż któryś z kilku, a nawet kilkunastu kierowców się zatrzyma i pozwoli mi zejść z jezdni. Nie chodzi mi o to, by obwiniać za wszelkie potrącenia kierowców, bo wiem dobrze, że sytuacje bywają różne, po prostu zarówno jako piesi jak i kierowcy powinniśmy zwracać uwagę na bezpieczeństwo, a wysepka jest przecież częścią przejścia dla pieszych, a stać na niej między dwoma sznurami samochodów wcale nie jest bezpiecznie.
ilcia@ w cywilizowanych krajach europy święte krowy nie istnieją. A jak sierota nie patrzy czy samochód sie zbliża do przejścia tylko wchodzi, albo co gorsza wbiega na pasy to jak myślisz kto się prędzej zatrzyma dziewczyna czy samochód. Wydaje mi sie ze pieszy prędzej zatrzyma i zrobi krok do tyłu niż samochód, który nawet pomalutku będzie jechał czyli zgodnie z przepisami.
W prawie drogowym wkroczenie na jezdnię jest również karane mimo iż jest to na pasach. Nie raz widziałem panienki gadające przez telefon albo ze słuchawkami w uszach, które łażą jak potłuczone. Nie patrzy się taka czy coś jedzie tylko włazi na ulice a dopiero patrzy i wtedy tylko refleks taka może uratować czy to jej czy kierowcy lub gwałtowny manewr samochodem. A nie wspomnę o rowerzystach. Pracuje blisko przejścia i często jestem świadkiem takich zdarzeń. Nie dalej jak dwa dni temu jakaś sierota wlazła pod rower i zarówno jedno jak i drugie sie potłukło.
:) nie wiem jak to wygląda we wszystkich krajach, ale widziałam jak wygląda w Norwegii, więc naszych pieszych do świętych krów bym nie porównywała. Tam piesi nie przejmują się nawet sygnalizacją świetlną a kiedy widziałam jak poruszali się po Oslo między tramwajami, autobusami i samochodami, nie bacząc na to, czy przechodzą na pasach, czy poza nimi, to cieszyłam się, że nie musiałam jeździć po tym mieście jako kierowca.
a ten koleś to może niedzielny kierowca
Nic jej sie takiego nie stalo. Ot troche poturbwana
ilcia - 100% racja !! że tak powiem z klawiatury mi to wyjęłas :)
PS Jestem kierowcą i zawsze !! zatrzymują się przed przejściem !!
A znacie wy piesi przepisy? Tam jest jasno napisane gdy samochód jest 5 m przed przejściem pieszy nie ma prawa na nie wejść!!!!!!!!!!!!!!
A gdzie taki przepis znalazłeś mówiący o 5 metrach ???? Ty chyba jakieś inny kodeks masz . I pieszy i kierowca MUSZĄ zachowac szczególną ostrożność na pasach. Nie wolno nagle wtargnąć pod koła, ale kierowcy równiez popełniją nagminnie błędy- ja też, które tez policja niestety wychwytuje- mianowicie tzw AZYLE. Właśnie jestem świeżo po mandacie za taki azyl :(
Dowiedziałem się że:
Pieszy na azylu jest w połowie drogi i kierowca MUSI mu ustąpić! Azyl jak sama nazwa wskazuje jest do zatrzymania się pieszego w nagłych sytuacjach, ale jak normalnie przechodzi, to na azylu są nadal pasy i pieszy ma pierwszeństwo schodząc z niego. Jezdnia -azyl- jezdnia jest traktowane jako jedno ciągłe przejście dla pieszych. Co innego wysepka- azyl wysepką nie jest. Jezeli nie ma przerwy w namalowanych pasach na azylu- pieszy jest traktowany jak pieszy na środku drogi, któremu musi kierowca ustąpić.
Ja już zabuliłem mandat za nieustąpienie babce, która stała na azylu właśnie obok Leclerka ;( Lubią tam stać, więc jestem zdziwiony,ze teraz ich nie było.
pieszy też ma zachować szczególną ostrożność!!!!!!!!!!!!!! pasy-pasami ale zdrowy rozsądek powinien być!!
ilcia dobrze prawisz trzeba Ci wódki wlać! podpisuje sie "obydwoma ręcyma" pod tym co napisałaś. niestety nasi królowie szos i hołowczyce nie znają pojęć typu przejście dla pieszych lub przejazd dla rowerów. dla nich są to jakies niepotrzebne kreski na jezdni. jedynym ratunkiem jest myślenie za państwa zmotoryzowanych bo nie jest to ich mocną stroną...przeciez kości są miększe niż maska samochodu
ja zawszę widząc ,że ktoś zbliża się do przejścia dla pieszych hamuję dużo wcześniej, bo zawsze jest prawodpodobieństwo,że ktoś wleci na pasy, tym bardziej jak teraz są wakacje.
Wczoraj widziałam jak panna wlazła na pasy między szereg przejeżdzających aut. Stanęła na środku i wołała jakiegoś ciemnoskórego. Później pukała się w głowe i pokazywała środkowy palec kierowcy. Bardzo agresywna kobieta. Mogło dojść do nieszczęścia.
sadze że wszyscy tu piszący mają rację,jestem i kierowcą i pieszym,jako pieszy ZAWSZE przed pasami się zatrzymuję i upewniam się czy można przejść,nigdy z rozpędu nie wchodze na pasy,jako kierowca staram się zatrzymywać przed pasami,lub zachowuję szczególną ostrożność gdy ktoś dochodzi do pasów a ja jadę jako ost.samochód i za mną już pustka na drodze.Jako kierowca zauważyłem że wielu przechodniów wogóle się nie rozgląda wchodząc na pasy a co gorsza wjeżdzając na nie rowerem,bywało też tak że zatrzymałem się a taka paniusia stoi i stoi i patrzy pół godz.w drugą strone czy coś nie jedzie a ja po jej stronie czekam aż zauważy mnie że ustepuuje jej pierwszeństwa,albo z lewej strony ludzie przechodzą i taka z prawej zamiast jednocześnie też przechodzić to czeka,WSZYSCY POWINNIŚMY STARAĆ SIĘ BYĆ UPRZEJMI CZY KIEROWCA CZY PRZECHODZIEŃ,KAŻDY Z NAS POWINIEN MYŚLEĆ A NIE TYLKO PATRZEĆ NA PRZECIWNKA ŻE TO ON ZA NAS POWINIEN