czy są jakieś zmiany?
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=wTucvuMjdvA#!
nie widziałem tego reportażu wcześniej! SZOK!
Autorzy z pokladu Idy maja swoje zwidy
reportaż odnosi się po tylu latach i do obecnej sytuacji Ostrowca.Brak pracy,mieszkań a tym samym perspektyw na przyszłość.Jak to w którymś ujęciu powiedziała pani...kto będzie mógł to ucieknie z miasta a reszta biedę klepać będzie i tak po dziś dzień...mamy 2013 rok i nie wiele się zmieniło...dalej młodzi uciekają za pracą do innych większych miast,za granicę.Ci którzy nie mają takiej możliwości,klepią biedę korzystając z pomocy bliskich,mopsu,deptają ścieżki do urzędu pracy bez rezultatów i będzie jeszcze gorzej.Szkoda słów.......
Szczegolnie jak sie takie bzdury rozpowszechnia.
Nie jest może super, mogłoby miasto być lepiej rządzone, to prawda ale nie tragizujmy. Miasto nie upadło i nie upadnie. Potrzebny tylko lepszy gospodarz i tyle. A rozpowszechnianie takiego wizerunku Ostrowca to faktycznie tylko szkodzi miastu i mieszkańcom jeszcze bardziej. Bo niech jakiś potencjalny inwestor uwierzy to może go to odstraszyć. Nam jest potrzebny pozytywny PR a nie odwrotnie.
"Pozytywny" to slowo nie istniejace w slowniku niektorych. Szczegolnie oczekujacych manny z nieba.
pismen, to Ty, łosiu. Przyznaj się.
Często przeglądam to forum i zdążyłem zaznajomić się z tematem sławnego pismena na forum, oczywiście nie mam zamiaru go bronić tylko chodzi mi o to że użytkownicy tego forum sami go podjudzają, praktycznie w każdym temacie można zobaczyć jakaś zaczepkę do pismena, może by wreszcie z tym skończyć a nie karmić go takimi postami i na koniec jeszcze narzekać. Przepraszam za offtop ale w kolejnym poście gdy coś takiego zobaczyłem to już nie moglem sie powstrzymać
NumLock ma racje sami go zaczepiacie i macie pretensje. Olac go i tyle :)
Fakt. Śmiać można się także z tragedii :)
Pismen jest The Best, nie takie dno jak Wy.
A dyr. Stupnicki jak był w 2000 na stanowisku tak dalej jest. Przyspawany.
i nie tylko ON //
No właśnie, czy aby główny problem nie tkwi w tym że wielu "towarzyszy" tkwi na swoich stołeczkach, nie bojąc się niczego. Oni nawet jeśli mogliby coś zrobić, to im się zwyczajnie ... nie chce :)
Refleksja po latach...jak myślicie,są zmiany na lepsze w temacie, czy jednak nie?
https://youtu.be/wTucvuMjdvA