Od dawna istnieje spór, czy inteligencja, zdolności w pokonywaniu przeszkód i radzenia sobie z wyzwaniami dnia codziennego,
jak i nietypowymi, zaskakującymi i nieprzewidzianymi sytuacjami,
uwarunkowane są w naszych genach, czy też zdolności te nabywane są w trakcie rozwoju danej osoby.
Czy zgadzacie się z tym,że:
-Ludzie z niskim ilorazem IQ o wiele bardziej narażeni są na choroby sercowe i wypadki. Odkrycie to po przeprowadzeniu analizy medycznych akt miliona osób.
-Czy wysoki iloraz inteligencji pomaga zdobyć bogactwo?
-Inteligentni żyją dłużej
-Jedzenie mięsa obniża inteligencję!
-Osoby z bardzo wysokim ilorazem inteligencji rzadziej cierpią na kaca po całonocnych imprezach alkoholowych - wskazują szkockie badania, itd
W większości są to wyniki badań amerykańskich naukowców (ostatni punkt szkockich) co sadzicie o wynikach badań i czy się z nimi zgadzacie ?
mam 143 IQ, niestety na mense jestem za glupi.
Ja osobiście zgadzam się z tezą,że inteligentni żyją dłużej przykład pierwszy z brzegu Stanisław Lem IQ 185 żył 85 lat.
I przy okazji pozwolę sobie zacytować jego słynne zdanie:
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów.
Wegetarianizm został uznany za chorobę psychiczną
Jak zwykle Rosjanie to wymyślili (brak mięsa),a inni źle zrozumieli i przetłumaczyli i już jest protest WHO -
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/sprostowanie-who-dementuje-ze-wegetarianizm-choroba-psychiczna
mam nadzieję, że dobrze zrozumiałeś newsa :-)
Badania naukowców są zastanawiające... spanie w jednym łóżku z inną osobą obniża nam iloraz IQ... na chwilę podobno. Wegetarianizm - może nie całkiem polecany, ale ograniczenia mięsa podobno wskazane.
Co do pytania o IQ... Kojarzy mi się z inteligencja, a mianowicie zdolnością adaptacji do nowych warunków, zdolności rozwiązywania problemów, uczenia się oraz przetwarzania informacji. I tu zdziwienie wzorowi uczniowie nie muszą mieć wysokiego IQ.
Gościu ze 143 IQ... W Polsce żeby zostać członkiem Mensy trzeba uzyskać co najmniej 148. Poćwiczysz trochę i się załapiesz, ale pamiętaj że co 10 lat testy są kalibrowane.
Jest jeszcze tzw. inteligencja emocjonalna . Nie jest mierzalna i nie jest uwzględniana w testach Mensy a moim zdaniem chyba nawet ważniejsza w codziennym życiu .
I tu się z tobą zgodzę Magdo,emocjonalna inteligencja, jeśli ją posiadamy, bardziej jest przydatna w życiu codziennym.
I co ważne można się jej nauczyć, można ją wyćwiczyć, chociaż nie wszystkim się to udaje.
Dość często ludzie o wysokim IQ nie potrafią sobie tak dobrze radzić w życiu codziennym,jak ci z wysoką inteligencją emocjonalną. I choć ci pierwsi są odkrywcami,wynalazcami, wybitnymi uczonymi w jakiejś dziedzinie, to sukcesy życiowe osiągają częściej ci z niskim IQ,ale wysoką inteligencją emocjonalną.
Najlepsze byłoby wysokie i jedno i drugie, niestety,nie często się to zdarza. W praktyce właśnie emocje decydują jaki pożytek zrobimy ze swojego intelektu.
Często ludzie o wybitnej inteligencji postępują bardzo irracjonalnie.Wynika to m.in. z faktu, że nie radzą sobie ze swoimi emocjami. To różnego rodzaju,irytacje, zdenerwowania, tzw. "niepanowanie nad nerwami",powodują, że ludzie bardzo inteligentni zarówno nie potrafią umiejętnie zarządzać zespołem ludzkim, jak i nie są w stanie umiejętnie i mądrze kierować swoim życiem osobistym.
Poziom inteligencji emocjonalnej - w odróżnieniu od ilorazu inteligencji - nie jest ukształtowany genetycznie,nawet nie kształtuje się we wczesnym dzieciństwie.
Temat morze, można by długo pisać..
Badania uczonych Harwardu wykazały, że wybitny iloraz inteligencji nie przekłada się na życiowy sukces !
głos, inteligencję mozna poznać po sposobie mówienia
To możemy pogadać, bo ja niewiele mniej.
mozna byc inteligentym ale byc glupim - cos w tym stylu :) Np. ktos ma wysoki iloraz inteligencji i go nie wykorzystywac..Np. jak ktos jest alkoholikiem czy cpunem z wyboru..
Dzięki za te ajkju. Doda ma pono wysokie, to mówi samo za siebie jak dla mnie. Co do kierowania zespołem, to kwestia wrażliwości i delikatności, która idzie PRZEWAŻNIE w parze z inteligięcją.
Einstein miał o wiele niższą niż Marilyn Monroe, też ponoć.
spotkałem się wielokrotnie z tym że synonimem dla inteligencji dla wielu ludzi są zdolności werbalne krótko mówiąc im bardzie wygadany tym inteligentniejszy.
Ooo, a ja do tej pory myślałem, że 24... ehh. Źle dedukuję.. idę do kąta.
Mnie się inteligencja kojarzy z prawidłowym i trafnym rozumieniem, z podejmowaniem właściwych decyzji, umiejętnością przewidywania, zdolnością komunikowania się z innymi ludźmi. Co do pytania IQ 153 odnośnie zdobywania bogactwa przy pomocy inteligencji, to czytałem kiedyś, że pewien mężczyzna, który znajduje się w pierwszej dziesiątce najinteligentniejszych ludzi na świecie (coś ponad 200 IQ), pracuje jako ochroniarz w barze, a przez wiele lat był bezrobotny :)