ja za to slyszalaam inna jego historie ze jechal z rodziną samochodem i mieli wypadek i w tym wypadku zginela jego zona i dziecko...i od tamteog czasu taki sie zrobil..ale faktycznie nie grozny..
No my to lubimy draaaaamatyczne historie... Nie miał zadnej zony - jest uposledzony i tyle a w żadnym razie nie groźny!!
Ten czlowiek jest chory Ma zespol tureta.Dlatego wydaje sie dziwny .
TO TY JESTES DZIWNY DLA NIEGO NA TYM PRZYSTANKU... ON JEST PRZYSTANKIEM. JEST TAM OD ZAWSZE
Mylicie dwie różne osoby. Andrzej to gość który na Aleji Jana Pawła często przebywa. a ten który na Aleji 3Maja to inny koleś. Obaj raczej nie groźni więc nie ma się co obawiać.
nikt nikogo nie myli. ten na alei jana pawła to andrzej, zabawny śpiewający i grający:p ale ten na alei 3 maja tez ma na imię andrzej
Może budzić strach , ale jest zupełnie niegroźny. We mnie budzi wspólczucie i w pewnym sensie smutek. Żyje w swoim świecie i stroni od ludzi
po co wypowiadają się osoby, które nic o nim nie wiedzą? On mieszka w Brzustowej. jest niegroźny choć cierpi OD URODZENIA na Zespół Touretta. poczytajcie na czym na choroba polega, a dopiero się z nego nabijajcie. te jego tiki to efekt choroby. jest też niemową więc proszę się nie wyśmiewać. nikomu nie przeszkadza także nie ma obawy. trochę empatii ludzie.
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi :)
Już się nie będę bała :)
Jest niemową i sępi papierosy ? Aha.
Ja go czesto widze na tym przystanku i PKS, raz go widziałem gdy się ściemniało jak szedł przez starą hutę w kierunku slamsów. Gdyby mieszkał w brzustowej to by codziennie szedł/jechał do ostrowca na przystanek ?
Jest niegroźny, nigdy nie widzialem zeby kogos zaczepiał, pare razy sie zdarzyło, że przeszedł na drugą stron ulicy na przystanek bliższy mcdonalda,a normalnie jak go nie ma na przysanku przy kamiennej to jest na pks.
Mieszka w Brzustowej, uwierz.
Można wołać nie mówiąc - nazywa się to miganiem lub gestykulacją, jeśli ktoś nie potrafi migać.