Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy jesteś za przeprowadzeniem w Ostrowcu Świętokrzyskim referendum odwołującego prezydenta miasta
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.
                  • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 66

                    Odp.: Co się stało w przedszkolu w Ostrowcu? Bez nazwisk i nazw.

                    Bo widziały, że coś się dzieje. Dupę po kupię wycierają bez obecności rodziców.

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Co się stało w przedszkolu w Ostrowcu? Bez nazwisk i nazw.

                      Pani dyrektor nie jest pani wstyd? Sprawa i tak wyjdzie.

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: Co się stało w przedszkolu w Ostrowcu? Bez nazwisk i nazw.

                        Pani dyrektor chyba bardzo zależy na hejtowaniu tej niewinnej rodziny. Czyżby do procesu się miało to przydać?

                        Gość
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                        • Odp.: Co się stało w przedszkolu w Ostrowcu? Bez nazwisk i nazw.

                          No dobrze...skoro Pani dyrektor zależy na hejtowaniu rodziny, to proszę, by mędrcy tego forum (nie wszyscy oczywiście) wypowiedzieli się, komu ZALEŻAŁO na tym by nie przesłuchać opiekunki, która była świadkiem słów dziewczynki o zaglądaniu przez wujka do jej intymnych miejsc i robieniu tego, o czym dziecko opowiedziało. Oczywistym jest, że ten świadek był kluczowy i bardzo niewygodny dla lansowanej wersji,że chodzi o wypadek, a nie o ew.pedofilię.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Co się stało w przedszkolu w Ostrowcu? Bez nazwisk i nazw.

                          Sitwa broni swoich. Tfu

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 73

                          Odp.: Co się stało w przedszkolu w Ostrowcu? Bez nazwisk i nazw.

                          No właśnie. Główny świadek nie jest przesłuchany. Już dziwne.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Co się stało w przedszkolu w Ostrowcu? Bez nazwisk i nazw.

                          Pani dyrektor dlaczego nie ma nagrań z monitoringu? Przecież to Pani powinno zależeć na tym żeby były. Wstyd ze taka osoba jest dyrektorem.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Co się stało w przedszkolu w Ostrowcu? Bez nazwisk i nazw.

                          Dlaczego nikt z przedszkola nie wezwał pogotowia i rodziców dziewczynki? Dlaczego panie nauczycielki na własna rękę stwierdziły ze to krwawienie dróg rodnych? Czy uczą tam absolwenci medycyny?

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Co się stało w przedszkolu w Ostrowcu? Bez nazwisk i nazw.

                          Przesłuchać mogą tylko organy ścigania: sąd, prokuratura bądź policja, a w wyjątkowych wypadkach, gdy jest to konieczne ze względu na dobro sprawy, organ administracji państwowej.

                          Dlaczego przesłuchane było dziecko bez obecności rodziców przez obce jej kobiety? Co takiego powiedziały dziecku zamkniętemu z nimi w jednym gabinecie bez mamy i taty? Czy mogły je nastraszyć? Czy mogły wymusić na nim określone zachowania?

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Co się stało w przedszkolu w Ostrowcu? Bez nazwisk i nazw.

                          Z tego psedomateriału tej nieznanej pani ( tez ciekawe dlaczego ta Pani się akurat objawiła w tej sprawie) wynika ze przedszkole poniosło konsekwencje. Czyżby pani dyrektor nie mogła znieść prawdy i się mści? W najgorszy i najbrudniejszy sposób? Ciekawe są tez komentarze na YT zwłaszcza te z Ostrowca od omnibusow w każdej dziedzinie, histeryków którzy nie mając dowodów próbują oceniać sprawę o której nie maja pojęcia.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 78

                          Odp.: Co się stało w przedszkolu w Ostrowcu? Bez nazwisk i nazw.

                          Zależy jak rozumieć rozmowę z dziewczynką jej opiekunek. Oczywiście fachowcy, którzy tu się pojawili, mogą ją nazwać i przesłuchaniem.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 79

                          Odp.: Co się stało w przedszkolu w Ostrowcu? Bez nazwisk i nazw.

                          Tego nie da sie czytać.Nawet jeśli według Ciebie przedszkole w jakiś sposób nie tak postąpiło to Prokuratura po zgłoszeniu zawiadomienia przez Panią dyrektor miała ogromne pole manewru do tego aby zweryfikować,sprawdzić wszcząć śledztwo w tej sprawie i wtedy sytuacja byłaby jasna.To Cię jakoś nie dziwi,że prokuratura nawet nie próbowała sprawdzić chociaż czy temu dziecku nie dzieje się krzywda??A dziwi to,że

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Co się stało w przedszkolu w Ostrowcu? Bez nazwisk i nazw.

                          Panie zauważyły krwawienie???

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Co się stało w przedszkolu w Ostrowcu? Bez nazwisk i nazw.

                          Tak. Dziecko miało poplamione getry na pupie. Więc to nie było małe krwawienie. Dlatego je rozebrały.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 82

                          Odp.: Co się stało w przedszkolu w Ostrowcu? Bez nazwisk i nazw.

                          Gościu 20:52; jak chce się sprawę skręcić to nie dopuszcza sie kluczowego świadka/ków do przesłuchania. Klasyka, choć bezczelna.

                          22:15;- masz chyba jakiś defekt intelektualny.

                          22:21 - to nie było przesłuchanie a kobiety o ktorych mówsz nie są dziecku obce bo są opiekunkami. Dziecko mówi paniom w przedszkolu, że wujek sika w jej części intymne i smaruje kremem. Kupuje drogie prezenty i zabiera na statek. Czy czteroletnie dziecko bez doświadczania takich sytuacji jest w stanie sobie to wymyślić?! Oczywiście, że nie.

                          Obowiązkiem pani w przedszkolu było sprawdzic co stało się dziecku, jesli widzi plamienie krwią na getrach. Skoro matka nie poszła od razu z dzieckiem do lekarza jak sugerowała pani dyrektor to wychowawcy mieli prawo podejrzewać, że sprawa może mieć charakter pedofilski. Bardzo mądrze postąpiły panie pytając dziewczynke o pewne rzeczy, które dały światło na jej dramat. Gdyby nie zrobiły tego, popełniłyby czyn zaniechania obowiązku reagowania na krzywdę dziecka.

                          Az trudno uwierzyć, ile patologii - sądząc po wpisach - jest w tym społeczeństwie, że szuka się winy w obrońcy a nie sprawcy.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Co się stało w przedszkolu w Ostrowcu? Bez nazwisk i nazw.

                          22:47 jest link do wywiadu, który trwa 1 godz.12 minut proponuje odsłuchać z uwagą i nie zadawać głupich pytań.

                          https://www.youtube.com/watch?v=Fx0apZjGO28

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 87

                          Odp.: Co się stało w przedszkolu w Ostrowcu? Bez nazwisk i nazw.

                          Nie było przesłuchiwane. To była rozmowa w obecności psychologa i pedagoga. Na policji też byłby tylko psycholog, nie byłoby opiekunów.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 81

                          Odp.: Co się stało w przedszkolu w Ostrowcu? Bez nazwisk i nazw.

                          A prokuraturze powinno zależeć wyjaśnić czy Pani dyrektor może mieć w ogóle rację i to nie przeszkadza???? Monitoring i tak nie pokazałby czy dziecko bylo ofiarą przemocy.Zastanów się.Ja nie stoję po którejś ze stron dorosłych stoję po stronie dziecka dla którego pewne czynności przez wymiar sprawiedliwość powinny być wykonane a nie były i teraz każdy sie zastanawia czy biednemu dziecku nie działa sie krzywda lub nie dzieje dalej.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
2 posty w tym wątku zostały wyłączone z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami. W tym wątku znajdują się 7 postów, które oczekują na weryfikację (m.in. sprawdzenie, czy są zgodne z Zasadami Forum; możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami).

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:
Biuro Rachunkowe "Complex"
Branża: Biura rachunkowe
Dodaj firmę