Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Kto zostanie nowym Prezydentem RP
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Co się stało na Polnej?

Ilość postów: 67 | Odsłon: 5896 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 42

      Odp.: Co się stało na Polnej?

      No proszę kolejny wątek gdzie większość jest mało rozgarnięta tylko @menka64 święta :)

      .Jeżeli dochodzę do przejścia patrze co robi kierowca ,jeżeli zwalnia wchodzę na jezdnie ,jeżeli nie zwalnia czekam na innego co zwolni i jak się okazuję to błąd bo by mnie kierowca pokroju Menki spokojnie rozjechał :) .

      Mój szwagier zanim wyjechał z kraju nie miał w zwyczaju zwalniać i stawać przed przejściem o ile nie była tam jakaś laska ;) ,punkt widzenia zmienił mu się radykalnie po pobycie w Belgii ,gdzie bez mała należało go powstrzymać przed wtargnięciem bo mu się przyzwyczajenia zmieniły :) .

      Może po prostu trzeba wysłać większość na kilka miesięcy za granice i zmienią przyzwyczajenia ? .

      Żeby obraz nie był zbyt ciemny muszę przyznać ,że zmieniają się kierowcy w naszym mieście na + ,nie widzę już od dawna wymijających na pasach i wyzywających pieszego że włazi mu pod koła ^^ a i dość często zatrzymują się przed pasami ,naszym trudno się jeszcze przyzwyczaić że nikt im miejsca nie zajmie na przejściu jak się zatrzymają przed pasami dojeżdżając do ronda np ;) .

      Czlowiek
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Co się stało na Polnej?

        http://www.ostrowiectv.pl/10,1119-telefakty_-_28.03.2012_r..html

        asmax
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Co się stało na Polnej?

          z tego co wiem w Ostrowcu dosylo do wielu takich wypadkow. Ona praysyla w miejscu nie dozwolonym dla pieszych .

          pogi
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Co się stało na Polnej?

            uważam że my polscy kierowcy jeszcze musimy się dużo uczyć kultury jazdy samochodem. Pieszy zawsze będzie w gorszej sytuacji i to od nas zależy czy go przepuścimy czy zmusimy do dziwnego zachowania. Pieszy tak samo jak kierowca może reagować w różny sposób. działania kierowcy mogą być odczytywane w różnoraki sposób. to kierowcy jako ci mocniejsi powinni ustąpić, nawet kosztem dłuższego poczekania aż ktoś się zdecyduje i przejdzie. Powinniśmy się uczyć od Hiszpanów czy też francuzów. Nie zdarzyło mi się żeby we Francji czy też w Hiszpani ktoś mnie poganiał jak przechodziłem przez przejście i to nawet wtedy gdy był to kilkuosobowy sznurek piechurów. Musimy pamiętać ZASADA OGRANICZONEGO ZAUFANIA

            Gość_aida
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Co się stało na Polnej?

              kolejna piesza która wtargnęła pod koła samochodu na ulicy poza przejściem dla pieszych, pozdrowienia dla wszystkich forumowiczów tak ostro krytykujących policję i straż miejską za mandaty wlepiane wszystkim tym co przechodzą w miejscach nie wyznaczonych i narażają siebie i innych...co teraz są dobrzy ???

              Gość_maxym
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Co się stało na Polnej?

                Żaden kodeks nie zastąpi myślenia.

                marvin68
                Zgłoś
                Odpowiedz
              • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 48

                Odp.: Co się stało na Polnej?

                Według mnie to powinni w telewizji uświadamiać więcej stare babcie, które nie mają bladego pojęcia jak jest za kierownicą. One myślą, że jak widzą samochód to tak samo jest w drugą stronę. Kiedyś zza drzew na Sienkiewicza wyskoczyła mi taka. Jechałam do pracy, 7 rano, a na dworze szarówka. Ona w szarym płaszczu dosłownie jak zjawa i było ją widać dopiero przed maską. Na szczęście są sprawne hamulce;] Dzieci w przedszkolu są lepiej uświadomione.

                Gość_mm
                Zgłoś
                Odpowiedz
              • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 51

                Odp.: Co się stało na Polnej?

                owszem może i wtargnęła ale to nie jest przyzwolenie żeby od razy kogoś potrącić, bo takie jest moje prawo. przypominam zasada ograniczonego zaufania.

                Gość_jacek
                Zgłoś
                Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 49

        Odp.: Co się stało na Polnej?

        człowieku jeśdżę od 29 lat , nikogo nie rozjechałam, nie potrąciłam ba nawet stłuczki nie miałam, osoby mnie znające twierdzą ,że jeżdże bardzo ostrożnie i asekuracyjnie.

        menka64
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Co się stało na Polnej?

          @menka64 po prostu inni stosują zasadę ograniczonego zaufania ;) i chyba dobrze w tym wypadku wychodzą :) ,dobrze że przeczytałem ten temat bo do tej pory myślałem że samochód zwalniający chce pozwolić mi przejść po pasach .Człowiek się musi jednak całe życie uczyć być czujnym :) .

          Spokojnej nocy :)

          Czlowiek
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Co się stało na Polnej?

            zgadzam sie zagranica uczy pokory . ja na pooczątku nikogo nie puszczałem i jakos tak dziwnie na mnie patrzyli ze sie tak okropnie wszędzie wcinam. dzis po paru latach jak jestem w ostrowcu znowu na mnie trąbią ze kogoś wpuszczam lub staje przed przejsciem. bliżej nam do ukrainy gdzie tylko trąbią jak do cywilizowanych zachodnich państw

            Gość_ojej
            Zgłoś
            Odpowiedz
1 post w tym wątku został wyłączony z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tym postem.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -