wie ktoś może co się stało na Podszkodziu? raczej nie wypadek.... dużo policji było i straż pożarna...
wypadek. przejezdzalam tamtedy. samochod w rowie, ale chyba nie bylo jakichs powazniejszych ofiar, bo ludzie z samochodow spokojnie palili sb fajki na poboczu...
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20111031/POWIAT0107/877081463
byly 2 wypadki, jeden za wasniowem samochod wpadl do rowu, wyciagniety przez traktor, nic tam sie nie stalo, a drugi za szewna, potracenie ze skutkiem smiertelnym.
Nie ładnie się pytać kto, więc nie pytam, ale mam tylko nadzieję, że nikt znajomy.
to z pieskiem szedł?
tak, z pieskiem, którego nawet nie sprzątnęli z drogi :(
I GDZIE BYLA KAMIZELKA JA SIE PYTAM??? no ale kto mial go tego nuczyc? najlepiej jeszcze jak idzie ubrany na czarno, nic tylko opaske na oczy mu jeszcze zalozyc! no niema dnia zebym nie mijal wpadku
no właśnie piesi myślą że jak mamy światła to ich widać a tu nie bardzo ostatnio jechałam takim miejscem że lamp nie było i w ostatniej chwili zauważyłam grupkę młodzieży szli połową drogi na ciemno poubierani w ogóle ich nie widziałam...