Marcin Checiak mial siostre Magde.byli moimi sasiadami na Pulankach.mowiac "zul",pewnie mieliscie na mysli ich ojca,ale bardzo was prosze o uszanowanie pamieci Marcina,bo na to zasluguje,poza tym,miejcie na uwadze,ze jego rodzina moze to czytac.....
taka wielka z ciebie sąsiadka, że nie znałas chyba marcina. to o nim mowa a nie o ojcu. zresztą nie przez przypadek tak skończył..... czytałas artykuł?
Ty bylas Jego sasiadka jak jeszcze zyl jak czlowiek a pozniej stoczyl sie Jak Jego ojciec. Mnie Jest tylko zal Jego dzieci wstyd jaki im zrobil .zreszta i tak sie nimi nie interesowal.
w londynie.Upil sie chlopak niestety spirytusem do dezynfekcji rak.w szpitalu sa takie na kazdym oddziele.to jest czysty spirytus. i niestety po spozyciu wyszedl i wpadl do wody.niestety sie utopil.wiem to z gazety daily star angielskiej
Marcin zmarl w Londynie
Mama Marcina kocha sama siebie i nic wiecej. Kochala Jego pieniadze ktore zarabial a nie Jego .xxl Jak go tak Kochala to czemu mu nie pomogla?
Marcin był bardzo mądrym chłopakiem i wykształconym... Ktoś zniszczył małżeństwo i Jego i mu nie pomógł.Gdy mieszkał w Ostrowcu był czlowiekiem, z mamą ślubu nie brał.Dleczego mu żona nie podała ręki, ktora tak blisko kościoła była.Żona mieszka z mężem i dziećmi a nie slucha rodziców...Marcin kochał dzieci bardzo.Bardzo dobry i wychowany Chłopak nie miał szczęścia do dobrych żon....był nieszanowany.
Nie piszcie głupot, niech każdy zastanowi się nad sobą i swoją rodziną.
NIE WIECIE CO WAS SPOTKA!!!!!
Sasiadki o czym wy piszecie nie znacie tematu i nie macie pojecia o kim piszecie.Co was obchodzi ze ona blisko kosciola byla uchronila swoje dzieci przed pijakiem ktory i tak nie zajmowal sie dziecimi .Marcin kochal swoje dzieci tak bardzo ze dzieci go nie znaja .Znam pierwsza zone jego i jego samego znalem wiem ze z dzieckiem nie mial zadnych kontaktow dziecko ma teraz chyba z 13 lat i ojca nie widzialo na oczy tak bardzo ojciec je kochal. Zreszta byl pozbawiony praw do trojki swoich dzieci a to oczyms swiadczy .Byl nie skromnym i dobrze wychowanym byl kims kto nie nadawl sie ani ma meza ani na ojca byl egoista myslacym tylko o sobie i jego klamstwa w ktorych byl wiecznie pokrzywdzonym ,Wiec nie oskarzajcie zon bo nie mieszkalyscie z nim.
Ludzie opanujcie się człowiek nie żyje a wy tak po nim jedziecie...........