i tam cykl zmiany świateł trwa 8 min. ? Jak za długo to wal na czerwonym...
i jeszcze dziś kolo bazarku na ogrodach też popoludniu był lekki dzwon z pieszym
Ciągle jakieś wypadki z pieszymi na przejściu.
Na Alei i nie przesadzam.
wiem ,że są miejsca gdzie nie przechodzi się z marszu ,ale nie przesadzajcie jak ktoś tam wcześniej napisał ,że 8 min czekał żeby przejść przez drogę
Jezeli w takich miejscach nie "wymusisz" zatrzymania sie jakiegos pojazdu to mozesz liczyc na cud, czyli kierowce spoza O-ca, wtedy masz szanse na przejscie polowy jezdni bo i tak nie gwarantuje to zatrzymania sie tych jazdacych z przeciwka
I masz rację pismen, proponuję tym co nie wierzą stanąć w godz. szczytu na przejściu na Alei przy zakręcie i zobaczymy czy nie postoicie ok. 8 minut.Nie ma szansy aby zatrzymał się ktokolwiek jeśli tego w końcu nie wymusisz.
Znam to z praktyki, jeszcze fajniej bylo np. na krzyzowce 11-listopada - Sikorskiego zanim nie zrobili szykan, teraz spoko. A najgorzej ze czasami samochody jada w "ogonku" 30-40km/h a i tak trudno im sie zatrzymac. Jeszcze jak pogoda to mozna postac te pare minut, ale jak leje to nie dosc ze sie stoi to jeszcze moga ochlapac blotkiem.
Ja się nie chwalę,ale gdy widzę kogoś jak stoi przy przejściu zawsze zwalniam i puszczam.Gdy mam pasażera z sobą widzę na jego oczach zdumienie....
Przejeżdżałem tamtędy zaraz po zdarzeniu i wiecie co mnie wkurzyło i to wśród kierowców. Bo oczywiście zamieszanie wokół zdarzenia spore. Większość zwalniała do takiej prędkości że pieszy by ich mijał, ale nie po to by bezpiecznie miejsce wypadku pokonać, ale by się temu z zza szyby przyjrzeć nie zwracając uwagi co się dzieje z drugiej strony.
Raz że ruch tamują, dwa w takim tłoku nie trudno o to by jeden drugiego tracił i wejść nieoczekiwanie na ulicę. I jeszcze przypatrzeć się co służby porządkowe i ratunkowe robią.
Za kierownica obowiązuje myślenie i wyobraźnie przez cały czas, bądźmy rozważni.
Ale przeżyła ta pani bo dzisiaj widziałam palący się znicz?
Ta Pani nie żyje, Pani z wypadku na Iłżeckiej też nie żyje ( a to była Pani która była dentystką kiedyś)
Nazwisko może ktoś podać tej dentystki.
Pani Misiurowa, ale ona pracowała dawno temu, to była już starsza pani, miała ponad 80 lat.
Oooo tak.. Tam to można stać i stać.. Nikt się nie zlituje... Proponuję wchodzić bez orientu na jezdnię i niech się ci za kierownicą trochę strachu najedzą.
P.S. To było do ludzi z niezłym refleksem :)
Bardzo mądry i pouczający post. Naprawdę... ręce opadają
No tak.. lepiej czekać pół godziny zanim ktoś Cię wpuści na pasy. Tym za kółkiem zapewne do pracy się spieszy, a my to bankowo na majówkę idziemy :)