Chyba coraz mniej tej wolności
Brawo. Nie dajcie sobie wmówić, żę nie macie praw.
Wątek, na kontrolowanym przez nich forum mogą ukryć. Mogą wytworzyć swoją rzeczywistość w oparciu o anonimy. Jednak ust ludziom nie zamkną. Brawa dla pracowników za odwagę. O godność trzeba walczyć.
Nie rozumiem dlaczego ten wątek jest ukryty. W innych wątkach są głupoty wypisywane i jest ok.Komu aż tak zależy żeby ten wątek ukryć a może coś się będzie działo jeszcze przed wyborami w DPS na Grabowieckiej ???
Śmieszne. Najwyraźniej kogoś męczy sumienie ...
Pracodawca bez zgody zarządu zakładowej organizacji związkowej nie może:
• wypowiedzieć ani rozwiązać stosunku pracy z imiennie wskazanym uchwałą zarządu jego członkiem lub z innym pracownikiem będącym członkiem danej zakładowej organizacji związkowej, upoważnionym do reprezentowania tej organizacji wobec pracodawcy albo organu lub osoby dokonującej za pracodawcę czynności w sprawach z zakresu prawa pracy,
• zmienić jednostronnie warunków pracy lub płacy na niekorzyść pracownika, o którym mowa wyżej.
Tekst powyzej wyjaśnia kto i dlaczego jest zadowolony . Więcej szczegółów na https://mojafirma.infor.pl/raport-dnia/211230,2,Obowiazki-pracodawcy-wobec-zwiazku-zawodowego.html
Nadal cisza ale LICHO nie śpi, może się uaktywnić?
I wszystko jasne dlaczego powstał związek zawodowy w dps
Związek zawodowy w DPS powstał tylko i wyłącznie w ochronie interesów "trójcy świętej" tj. zarządu owego związku i prawdopodobnie ma chronić "pokrzywdzonych" w jednej osobie. Wciągnęli w swoje "gierki" nieświadomych pracowników i wykorzystali ich naiwność. Powstała parodia związku zawodowego. Nic innego. A ten cały zarząd to porażka.
Czy inni o tym wiedzą że zostali wykorzystani dla tych kilku osób
Każdy ma swój rozum i powinien oddzielić "ziarno od plew".
Nigdy tak nie ma, że pracownicy popierają coś co działa przeciw nim. Od kilku miesięcy "wałkowane" jest na forum, że w DPS źle się dzieje. A skoro tak, to nie dziwi fakt założenia związku zawodowego. "Nietykalni" są smutni i źli a pozostaje im tylko dyskredytować osoby, które odważyły się na ten pozytywny krok. Kąsanie w pracy myślących inaczej niż "Nietykalni" nic dobrego nie wróży. Nasila się konflikt między "władzą" a szarym pracownikiem. Kto wygra pokaże najbliższa przyszłość? Jedno jest pewne, że jednostki nadzorujące (wiedzą) i nie potrafią tego narastającego kolfkiktu wyciszyć, dlaczego? Brak kompetencji? Celowe działanie?
No to skoro czas na zmiany, to zobaczymy. Karuzela nazwisk ruszyła...
Blokada postów i nic z tego nie wyjdzie. A szkoda . . .