jest najlepszy
Chodziłam na kurs do AUTO-SAWU i oczywiście szkolił mnie Pan Piotr ;) Lepszego instruktora wybrać chyba nie mogłam, każdy narzeka że jest on bardzo nerwowy i w ogóle- krzyczy na kursantów. U mnie takich sytuacji nie było. Polecam, Polecam i jeszcze raz POLECAM PANA PIOTRA!! ;-)
potrafi przekazać wiedzę i metodycznie jest dobry-to prawda
Prawo jazdy zdawałam przed kilkoma laty,instruktorem był pan który teraz jest egzaminatorem,ale mniejsza z tym,za cholerę nie umiał mnie nauczyć manewrów przez co nie zdałam prawka. Po dwóch dodatkowych lekcjach z panem Szymczykiem zdałam za drugim razem:) Polecam!
Dobry dydaktycznie,metodycznie tylko zbyt nerwowy
Szymczyk-umie dobrze przygotować do egzaminu, ale żeby był trochę wyluzowany i nie wywoływał napięcia wśród kursantów
Wybrałem go samemu, bo tak podpowiadali mi i nie żałuję tego. Na początku czasem były nerwy, ale bardzo mu za to dziękuję, że czasem podniósł głos, bo przyszykował mnie do tego że takie coś mogę mieć na egzaminie i dzięki temu nie bałem się odezwać na egzaminie żeby udowodnić swoją rację i dzięki temu nie udupił mnie za wymyślanie tylko potrafiłem się wybronić, a to dzięki Panu Szymczykowi. Zdałem za pierwszym razem i każdemu znajomemu polecałem Auto-Saw i Pana Szymczyka i ok 10 osób którym poleciłem zdało za pierwszym razem i z tego około połowa u Pana Szymczyka. Na jazdach pokazuje wszystko co trzeba umieć. Przy tym jest jak ja to określam "swój chłop". Brat chodził do innej szkoły nie będę podawał nazwy, żeby nie robić antyreklamy i cieszył się że z instruktorem rozmawiał jak z kolegą, ale nie zdał kilka razy. Dokupił jazdy u Pana Szymczyka i mówił że w 5 godzin nauczył się więcej niż za cały kurs w poprzedniej szkole. Pozdrawiam Pana Szymczyka i każdemu go serdecznie polecam :)
to prawda,ale jak ktoś jest też bardzo nerwowy to mieszanka wybuchowa-trzeba przyznać,że umie nauczyć i wbić wiadomości do głowy
przynajmniej nie jeżdzi tylko po bocznych uliczkach Ostrowca
Ja także mam koleżankę, która wykupiła pare godzin u tego instruktora i zdała za drugim razem a do kogo innego instruktora chodziła na kurs.
Miałam taką samą sytuację jak Twój brat, dopiero po wykupieniu dodatkowych godzin w Auto-Sawie i kilku godzinach jazdy z P. Szymczykiem bez problemu zdałam :)
PS. Pan Szymczyk nie krzyczy... on tylko podnosi głos dwa tony wyżej :)
oj podnosi podnosi,ale to tylko tak,żeby kursant zaczął myśleć
Jako piesz przekonalem sie juz wielokrotnie, ze samochodzik prowadzony przez Pana Instruktora nie ma w zwyczaju zatrzymac sie przed przejsciem dla pieszych i trzeba uwazac. Ale gdy prowadzi kursant to tego problemu nie ma - wlasciwie, kto od kogo powinien sie uczyc?
no w tym przypadku to instruktor od kursanta a jaki to samochodzik