Powiem tyle.. Ci to się tutaj wypowiadają POZYTYWNIE do kościoła albo są bardzo, bardzo ,bardzo wierzący albo po prostu wypowiada się tutaj jakaś "osoba święta" typu ksiądz zakonnica czy katecheta. a co do samego tutaj rozpoczętego tematu to potwierdzam racje że to totalna głupota z indeksami!
ostatnio w parafii ROSOCHY na różaniec weszło parę osób w połowie i ze 2-3 osoby pod koniec różańca, gdy te osoby podeszły z indeksem do podpisania ksiądz ( nie będe pisał nazwiska księdza) powiedział że jak będzie na następnym różańcu całym to mu podpisze. GŁUPOTA! Rozumiem ze większość osób mogłą specjalnie przyjść pod koniec po sam podpis. ALE w tym kilku osobach mogła być jedna czy dwie osoby co spóźniła się bo ją coś zatrzymało problemy rodzinne, czy na przykład wracała z jakiś dodatkowych zajęć. KSIĘŻA CZY TO NORMALNE TO WASZE ZACHOWANIE???!!!
i jeszcze jedno. wracając do wypowiedzi osób tych "grzecznych" czy tam do księży zakonnic tu piszących, co do tych pierwszych (grzecznych) to jeśli będziecie mieli dzieci, pracę np na 2-3 zmiany. Wypadnie wam że będzie 2 zmiana w pracy a tu dyrektor spotkań "ksiądz" wymyśli sobie że spotkanie z rodzicami, szef wolnego ci nie da, wiadomo jak to dzisiaj z praca jest, ciężko znaleźć byle jaka prace w ostrowcu wieć ciekawe co wtedy powiesz że nikt cię nie zmusza itd itp? to co dziecku powiesz że bierzmowania nie będzie miało bo mamusia czy tatuś wolnego w pracy nie dostał i nie pojawił się na żadnym spotkaniu rodziców w kościele?? łatwo się mówi jak jest daleko daleko do takich spraw. a jak się ma dziecko które np za rok będzie miało komunie,. bierzmowania to już inne wypowiedzi są. tu by się chciało w domu odpocząć, iść do pracy, jechać do rodziny, iść na grilla czy inne rzeczy robić a tu trzeba iść z dzieckiem czy młodzieżą na spotkania w kościele raz czy dwa razy w tygodniu! ale tak to już jest ciemnota polska.
piszesz w imieniu swoim czy kogos ??
No naprawdę, wielka tragedia bo z dzieckiem musisz iść do kościoła. Po co to robisz? Nie chcesz, nie chodź ;) Takich hipokrytów w kościele nie potrzeba. Acha, nie jestem księdzem, żeby nie było ;) Do anioła też mi daleko, do Kościoła jednak staram się co niedzielę chodzić z całą rodzina, choć też nie zawsze mi się to udaje ;)
Ja miałam bieżmowanie 18 lat temu. Owszem, katechizm trzeba było zaliczyć i na różaniec i drogę krzyżową chodzić, ale bez przesady! Teraz sama pracuję w szkole i jak widzę ile czasu w kościele spędzają dzieciaki to szok! Mają kupę dodatkowych zajęć i z językiem na brodzie biegną jeszcze po południu (o ile ksiądz rano nie każe!!!) do kościoła! I to nie tylko na nabożeństwa, ale jeszcze jakieś spotkania mają! Po co już teraz próby? My mieliśmy dwie przed samym bierzmowaniem i wystarczyło, dzieci nie są przecież tępe, potrafią zapamiętać, co trzeba zrobić! Takie zmuszanie do tzw. religijności faktycznie bardziej zniechęca dzieci i młodzież! Księża, chcecie mieć pusta kościoły, to róbcie tak dalej. Zamiast przyciągnąć młodzież ciekawym kazaniem albo jakimiś innymi formami działalności ( schola, kółka zainteresowań) idziecie na łatwiznę! Najlepiej narzucić rażim i go egzekwować. Jesteśmy krnąbrnym narodem! A co będzie, jak się w końcu wierni zbuntują? Kto da na tacę?
O matko! Sory za błędy!:-) dopiero teraz zobaczyłam...
starsze społeczeństwo zejdzie z tego świata to już nie będzie tak dużo ludzi w kościele.. taka jest prawda bo młodych w kościele coraz mniej.
w krajach wysoko rozwinietych gdzie wiara rzymsko/katolicka jest dominujaca nie ma takich problemow. CKosciol chce jak najwiecej wiernych i stara sie byc ,,elastyczny,, Pierwsze Komunie jak opowiadalam znajomym jak wygladaja w Polsce to mysleli ze to bajka.... a ile trzeba sie uczyc i chodzic do koscilola jak ma sie byc bierzmowanym to szok... W wieku jakim sa ludzie gdzie ida do bierzmowania jest trudny, ja wiem ze tak jest ale troche luzu i te dzieci z checia do wszystkiego podejda. W szkolach nie powinno byc religi bo sa ludzie tak samo z innych wyznan. W szkolach powinno sie uczyc ETYKI nie bylo by moze problemow ze nasze dzieci trafiaja do ,,sekt,, nikt im nie mowi o roznych wyznanaiach/wiarach/sektach a jak juz to na zasadzie to jest zle ,,be,, my jestesmy jako katolicy najlepsi..... . mi nie zalezy czy moje dziecko przystapi do biezmowania lub nie. Jesli dostanie ocene z religii jedynke na koniec roku to potzasne kuraorium. Moje dziecko uczeszcza na lekcje religii ale zajecia po lekcjach nie sa obowiazkowe i bierzmowanie nie jest obowiazkowe w wieku 15/16 lat gdzie jest to napisane ze trzeba?????- Wina lezyw nas rodzicach ze pozwalamy sobie na takie rzeczy. Uwazam ze do wszystkiego trzeba podejsc rosadnie. Jesli moje dziecko nie bedzie mialo bierzmowania bo nie chodzi w kazdy dzien do ksciola na rozaniec czy tym podobne koscielne ,,imprezy,, nie ma problemow morze isc do birzmowania w innym kraju... a zreszta gdzie pisze w Pismie Swietym ze tzeba sie modlic w Swiatynii??? I biegac do ksciola bo trzeba miec potpis ksiedza. Uwazam ze mozna roznaiec mowic w domu...... wiele by mozna pisac
do MINIO oczywiście że można się modlić w domu ;) nawet taniej nas to wyjdzie nie trzeba na tace dawac :)
Napisze tylko tyle. Zapytajcie się samych bierzmowanych osob, lub kandydatów oczekujących do bierzmowania. Czy tak samo chętnie chodzą po bierzmowaniu do Kościoła, na coniedzielne msze, różańce, roraty rano, drogi krzyżowe itd itp. ponad 90% powie wam że nie, A 99,9% bierzmowanych powie wam że po bierzmowaniu (kilka lat) nigdy nie było np na roratach o 6 rano. Nawet w kościele idzie zauważyć od września do miesiąca w którym jest bierzmowania młodzieży pół kościoła, a po bierzmowaniu na placach można policzyć młodzież. Taka jest prawda.
P.S.
zeby nie było jestem osobą wierząca praktykująca ale w domu, (modlę się w domu). I taka osoba modlaca się w domu czasem jest lepszym katolikiem niż osoba uczeszczajaca do kosciola i moze taka osoba bardziej przestrzegac 10przykazań niż ta uczeszczajaca.
Lech dobrze że ty znasz sens.
To co sie teraz dzieje w Kościele Katolickim nie ma nic wspólnego z prawdziwa wiara i nauka Chrystusa. Przydałoby się na nowo na Łyścu otworzyć wiezienie dla księży zdrożnych... tylko nie wiem czy nie trzeba by dobudować jeszcze kilku skrzydeł :D
uwazam ze taraz mlodziez i dzieci maja za duzo nauki kazdy z nauczycieli uwaza ze jego przedmoit najwazniejszy nie nadarza sie z nauka i dlatego trudno jest nadarzyc jeszcze z tym co wymagaja jak ida dzieci do komuni badz bierzmowania.ucza sie na pamiec i zniecheceni odwracaja sie od kosciola powinni jakos na luzie to prowadzic a nie na przymus
jestem osobą wierząca to na wstępie. Ale chciałam napisać że nie powinno być Religii w szkołach, parę lat temu u mnie w klasie był taki chłopak z innej wiary nie będę pisała z jakiej. I czy to normalne było jak cała klasa siedziała na religii a ten chłopak na holu czy w bibliotece godzinę lekcyjną? Jak wy byście się czuli na jego miejscu tak trochę przykro moim zdaniem. A to czy nasza wiara czy inna to nie znaczy że ta osobą już jest jakaś inna.
napisze jak ja to postrzegam.
Nie powinno się łączyć
1.Szkoły z kościołem (każdy może być innego wyznania)
2.Kościoła z Polityką (jak znana partia polityczna)
dziękuję za wysłuchanie
AMEN :)
Gościu-radek, racja szkoły z kościołem, nie dość ze wiekszosc musi sie poprawiac na polrocze czy koniec roku np z chemi matmy fizyki czy innych przedmiotow to co poniektorzy z "religii" bo "zagrozeni 1" Paranoja :)