Zastanawiam się co zrobią studenci,którzy jedynie w weekendy mają szansę popracować by sobie co nieco dorobić? Są ludzie, którzy chętnie pracowaliby właśnie tylko w weekendy ponieważ w tygodniu albo się uczą albo wychowują małe dzieci.
Ja jestem przeciwny zamykaniu sklepów w niedziele bo to jedyna okazja abym zrobił jakie kolwiek zakupy na tygodniu pracuję od 7 do 23 plus dojazdy i dodatkowo soboty pracujące więc nie mam czasu zrobić zakupów na tygodniu a też muszę coś jeść.
A ja bym wolał, żeby panie i panowie w Sejmie zadbali o takie drobiazgi, jak przestrzeganie prawa pracy. Żeby pracodawcy nie oszukiwali na nadgodzinach, urlopach itp. Żeby kontrole z PIP były niezapowiadane a kary za łamanie przepisów surowe. Żeby zamiast ciągle majstrować przy kodeksie pracy, dając ułatwienia pracodawcom, zaczęto wreszcie dbać o prawa pracowników. Godziwa płaca minimalna i żadnych śmieciówe, dość wiecznych staży. I Urzędy Pracy zlikwidować, ponieważ są fikcją. Powinno w nich zostać 1/4 obsady i powinny zajmować się tym co teraz: wypłatami zasiłków i zapomóg, oraz względnie koordynowaniem jakiś prac interwencyjnych. A kiedy te rzeczy zostałyby jako tako uporządkowane, to proponowałbym dopiero wtedy rozważać takie kwestie, jak praca w niedzielę.
@Zainteresowany, skoro musisz cały miesiąc coś jeść, biedaku, to kup sobie w Tesco o godz. 23.59 w każdy pierwszy wtorek miesiąca, 30 konserw, np. „Fasolka po bretońsku”, 30 serków co to mają datę ważności dwa miesiące naprzód, pieczywa-sucharków w ilości „na miesiąc” i innych tego typu "długowiecznych" produktów, a zarobisz na czysto sporo kasy na dojazdach, jakoś przeżyjesz i pogodzisz obowiązki względem pracodawcy z obowiązkami względem ciała.
kler i wladza która siedzi przy korycie nie zrozumie ludzi którzy potrzebuja pracy. Władza żeby sie przylizać klerowi wprowadzi wolne niedziele ryzykując nawet wzrostem bezrobocia i ubożeniem społeczeństwa bo poparcie spada.
I o to w tym chodzi a nie o żadne dobro rodziny...o polityczne korzyści przed wyborami, rodziny to oni wszyscy mają gdzieś. A wy się podniecacie.
Jest przykazanie: „Pamiętaj, abyś dzień święty święcił”. Ono to w niedzielę tyczy się chrześcijan, a "nowocześni" starozakonni także w sobotę mają go gdzieś - mamona u nich nade wszystko!
Ale przecież nie wszyscy są wierzący.
Gość_Gorilla jak jesteś leniem i nic nie robisz to możesz sobie na to pozwolić aby robić zakupy na tygodniu. Ja o 6.30 jestem na przystanku i w domu na 23.00 do tego później przygotowuję materiały do pracy z czym zazwyczaj schodzi mi do 1 lub 2 w nocy więc w niedzielę robię zakupy a niektóre rzeczy mrożę, żeby mieć na cały tydzień. Do tego na weekendzie dochodzą jeszcze jakieś obowiązki domowe. Jeżeli ktoś jest w stanie wygospodarować mi dzień 26 godzinny to będę mu wdzięczny.
Praca ludzka nie może być traktowana tylko jako siła potrzebna dla produkcji — tak zwana „siła robocza”. Człowiek nie może być widziany jako narzędzie produkcji. Człowiek jest twórcą pracy i jej sprawcą. Trzeba uczynić wszystko, ażeby praca nie straciła swojej właściwej godności. Celem bowiem pracy — każdej pracy — jest sam człowiek. Dzięki niej winien się udoskonalać, pogłębiać swoją osobowość. Nie wolno nam zapominać — i to chcę z całą siłą podkreślić — iż praca jest „dla człowieka”, a nie człowiek „dla pracy”. Wielkie zadania stawia przed nami Pan Bóg, domagając się od nas świadectwa na polu społecznym. Jako chrześcijanie, jako ludzie wierzący musimy uwrażliwiać nasze sumienia na wszelkiego rodzaju niesprawiedliwość czy formy wyzysku jawnego lub zakamuflowanego."
Jan Paweł II
Jan Paweł II
Zwracam się tu przede wszystkim do tych braci w Chrystusie, którzy zatrudniają innych. Nie dajcie się zwodzić wizji szybkiego zysku kosztem innych. Strzeżcie się wszelkich pokus wyzysku. W przeciwnym razie każde dzielenie eucharystycznego Chleba stanie się dla was wyrzutem i oskarżeniem. Tych zaś, którzy podejmują jakikolwiek rodzaj pracy, zachęcam: spełniajcie ją odpowiedzialnie, uczciwie i solidnie. Podejmujcie obowiązki w duchu współpracy z Bogiem w dziele stwarzania świata. „Czyńcie sobie ziemię poddaną” (por. Rdz 1, 28). Podejmujcie pracę w poczuciu odpowiedzialności za pomnażanie dobra wspólnego, które ma służyć nie tylko temu pokoleniu, ale wszystkim, którzy w przyszłości zamieszkiwać będą tę ziemię — naszą ojczystą, polską ziemię.
ten facet był naprawdę wielkim człowiekiem
Z sytuacją bezrobocia jest związane takie podejście do pracy, w którym człowiek staje się narzędziem produkcji, zatracając w konsekwencji swą godność osobową. W praktyce zjawisko to przybiera formę wyzysku. Często przejawia się on w takich sposobach zatrudniania, które nie tylko nie gwarantują pracownikowi żadnych praw, ale zniewalają go poczuciem tymczasowości i lękiem przed utratą pracy do tego stopnia, że jest pozbawiony wszelkiej wolności w podejmowaniu decyzji. Wielokrotnie ów wyzysk przejawia się w takim ustalaniu czasu pracy, iż pozbawia się pracownika prawa do odpoczynku i troski o duchowe życie rodziny. Często też wiąże się z niesprawiedliwym wynagrodzeniem, zaniedbaniami w dziedzinie ubezpieczeń i opieki zdrowotnej. Wielokrotnie, szczególnie w przypadku kobiet, jest zaprzeczeniem prawa do szacunku dla osobowej godności.
Oszzzzzzzzz. aż tyle gdz. pracujesz..???
a najlepiej to zamknijmy w ogóle cały kraj i wyjedźmy z niego albo siedźmy i klepmy biede. wtedy będzie dobrze