za prace w niedziele odbiera sobie jeden dzień wolny w tygodniu wiec etaty nie zmniejszą się wcale bo godzinowo wychodzi tak samo
Niedziele powinny być pracujące nie mniej jakieś ograniczenia czasowe powinny być ,powiedzmy do 16 w niedziele .
Do tego powinny być wysokie kary za brak wyższego wynagrodzenia za pracę w te dni,osobno wpisywanego w papier jak również wpisane ustawowo minimalna zaplata za prace w taki dzień w poszczególnych branżach .
Część pracodawców daje specjalnie zbyt niską stawkę by nie wyszła minimalna pensja i dopłaca do niej ale zyskuje za nadgodzinach i ew chorobowym jak i urlopie .
Trochę nie na temat ale pensja min powinna oznaczać min stawkę za godzinę a nie ile się zarobi w miesiącu .
Byłbym rad, gdyby kler i pis nie urządzali mi niedzieli i w ogóle życia
Ja pracuje w niedziele i jestem przeciw zakazowi. Wolę pracować w niedziele, a na tygodniu mieć dzień wolnego za to. Co mi da ten wolny dzień w niedziele? W Tv nic nie ma, coś naprawić, wyremontować w domu, ogrodzie, czy aucie też nie można no bo zaraz ktoś stwierdzi, ze nie wypada. Więc ja za wolną niedzielę serdecznie dziękuje. A jak ma to mieć znaczenie dla rodziny to pragnę poinformować nasze opiekuńcze państwo, że czas jestem osobom na tyle zorganizowaną, że dla rodziny znajduję czas codziennie.
Pozdrawiam
niech żyją wolne niedziele :)
kto chce niech pracuje nie powinno być zakazu jeżeli ktoś chce, nie wiem po co ten pomysł
Ludzie, którzy nie mają swoich rodzin chcą pracować w niedzielę bo im wszystko jedno. Moim zdaniem, powinien być wybór, ci co chcą powinni pracować, natomiast ci, dla których niedziela jest ważnym dniem świątecznym powinni mieć możliwość wolnego. Takie rozwiązanie byłoby najlepsze. Ta dyskusja jest jałowa gdyż i tak wiadomo, że ten zakaz wejdzie w życie, z czego ja osobiście się cieszę gdyż i tak nigdy nie robię zakupów w niedzielę.
ale osoby co mają rodziny też chcą pracować w niedziele, ponieważ za niedziele są większe pieniądze........ludziom to się nie dogodzi.....pracują w niedziele to im źle bo pracują, nie mają czasu dla rodziny...a jak zamkną sklepy to będzie płacz i lament bo dostanie na wypłatkę ze trzy stówki mniej i płacz będzie że pracuje za marne grosze i nie ma za co rodziny utrzymać.....mi to tam wszystko jedno, bo jak trzeba to ide w niedziele do sklepu a jak nie to pójdę w poniedziałek i świat się nie zawali......ale i tak się wszystkim nie dogodzi :P
Ci ludzie pracujący w niedziele nie pracują siedem dni w tygodniu!!!! mają wolne kiedy indziej i mogą się zrelaksować.....nikt nie pracuje 7 dni w tygodniu po 24 godziny....nie przesadzajmy
pamietaj abys dzien swiety swiecil katoliku - niedziela to swieto, takze pamietajcie o tym robiac wtedy zakupy hipokrycie, a po drugie to przeciez ciagle narzekacie ze nie macie pieniedzy
Bardzo dobry pomysł. Tylko czy aby wejdzie w życie to wątpię.
Za pracę w niedziele mam wolne w zwykły dzień ,wtedy mam możliwośc załatwić cokolwiek w urzedach,iśc do szkoły dzieci .Pracuje7 godzin w tygodniu i w sobote zreszta też i to ja sobie wybieram czy chcę w niedziele spędzac czas w pracy czy nie ,czy z dzieciakami wybiore się do sklepu czy też nie a urlop mam po to aby odpocząc.
Wariatka pokazała teraz o co w tym wszystkim chodzi. Kiedyś niedziela była dniem świątecznym, ludzie wtedy odpoczywali. Pracowali tylko Ci, co musieli np kolejarze, lekarze, policjanci. Dlatego ich praca była nazywana SŁUŻBĄ i była szczególnie ceniona przez innych. W dzisiejszym świecie dąży się do tego aby takich dni świątecznych nie było w ogóle, żeby ludzie zapomnieli że coś takiego w ogóle istnieje. Każdy dzień ma być jednakowy i ma to być dzień pracy. Nie wiem czy chce żyć w takim świecie, w którym jest ciągła pogoń za pieniędzmi, konsumpcjonizm, hedonizm. Zauważyliście, że nawet czas jakby przyspieszył, czy tylko mnie się tak wydaje? Lecą tygodnie za tygodniem, dopiero było Boże Narodzenie, już wakacje za pasem a i to minie jak biczem strzelił..
Przez taka ustawę częśc ludzi straci pracę a często jest to jedyne żródło utrzymania dla niektórych.Moze niech oni się wypowiedzą a nie ci, ktorych ta sprawa nie dotyczy.Zakaz handlu w niedzielę nie przysporzy wiekszej liczby wiernych na maszach w kosciele- do czego dążą biskupi, bo kasa z tacy się kurczy.Ludzie są inteligentniejsi niz 200 lat temu , bardziej wykształceni i straszenie Diabłem już teraz raczej budzi uśmiech na twarzy a nie lęk.
Właśnie się wypowiadam gościu 11:16. Nie chcę pracować w niedzielę a często muszę. Dlatego jak najbardziej jestem za tym aby ten zakaz wszedł w życie.
Dlaczego z góry zakładasz, że chodzi o zwiększenie liczby wiernych w kościele. Co za bzdurne myślenie. Zrozum gościu 11:16 to, że ten kto chodzi do kościoła robi to bez względu na to, czy idzie do pracy czy nie. Przynajmniej ja tak mam. Biskupom chodzi o to aby ludzie mogli święcić ten dzień, tak, jak on na to zasługuje. Dlaczego wszędzie widzicie(chcecie widzieć) tylko złe rzeczy. Kościół wcale nie głosi nic złego, nie wiem jakim trzeba być fanatycznym antyklerykałem aby pisać takie głupoty i tak nie logicznie je argumentować!
Ale czemu biskupi mają decydować o tym jak ludzie będą spędzać wolny czas? A co to wszyscy mają świętować niedzielę? Może dla niektórych to taki sam dzień jak każdy inny.