no i tu pismen właśnie udowodniłeś - po raz kolejny - że proces zwanym myśleniem jest ci kompletnie obcy.
Gorgoth82 pisał o czymś, co niektórzy nazywają rozsądkiem. ty uważasz, że rozsądek jest zbędny, wystarczy przepis, procedura, paragraf.
w sumie - więcej po tobbie spodziewć się nie można
podobnie, Gorgoth82 nie pisał, że życzyłby sobie, aby w jego imieniu ktokolwiek komukolwiek dziękował - tym bardziej policja.
kończe już bo i tak post będzie wycięty - ale wiem, że wcześniej go przeczytasz.
ale czy cokolwiek zrozumiesz.... wątpię.
Jak ludzie pokroju Gorgoth82 nie rozumieją to konieczny jest przepis żeby zrozumieli.
Gościu z 8.21 najpierw czytaj ze zrozumieniem (to naprawdę nie boli) a następnie się wypowiadaj. Gorgoth82 nie pisał, że nie warto zakładać tylko, że nie jest potrzebny do tego przepis. Przepis to tylko po to, aby policja mogła mandaty nakładać.
No cóż ,,kretyni na letnich pod górkę wyjechać nie mogą" ale z zimówkami często też nie- szczególnie kiedy jest nieodsnieżone lub nie posypane piachem.Pod górę czasem pomogą tylko łańcuchy.
zalozyciel tematu - szkoda slow, czlowiek, bez mozgu.
sam przepis bardzo dobry, pewnie nie zdajesz sobie z tego sprawy pseudointeligencie, ale przez takiego czlowieka, ktory nie zalozyl opon ziomych mozesz zginac ty albo cala twoja rodzina, ciekawe co bys wtedy powiedzial.
jak najbardziej jestem ZA
Tym bardziej ZA, że wszyscy lub większość myśli o samochodziku osobowym (a w tej kategorii pojazdów problem jest mały) a zapomina o ciężarówkach, które w śladowym zakresie oponki zmieniają.
Gdzie ten, któremu w dwa tygodnie miały się zimówki zetrzeć? Chyba nie siedzi u blacharza, bo na letnich wyjechał?
To teraz pytanie - Co sądzicie o dokarmianiu zwierząt w zimie? Ma to sens, czy wyrzucanie pieniędzy w błoto? Taki żart.
Widzę, że z tematu "Co sądzicie o nowym przepisie nakładającym obowiązek zmiany opon na zimowe?" zrobił się temat: "czy warto na zimę zmienić opony na zimowe". Wiedzę, że większość woli, aby państwo za nich decydowało kiedy mają zmienić opony na zimowe. Ja mimo wszystko chciałbym móc jeździć i do grudnia na letnich jeśli aura na to pozwala. Pozdrawiam.
Tak dla uzupełnienia to z tego co czytałem to ten przepis miał nakazywać zmianę opon na zimowe od 1 listopada. A taki offtopic a co sądzicie o jeździe przez cały rok na światłach? Czy dzięki temu mamy mniej wypadków niż w Niemczech gdzie nie ma takiego przepisu?
Jak najbardziej jestem za jazdą cały rok na światłach, bardzo ułatwia to jazdę, zwłaszcza podczas wyprzedania. I jeszcze bym się wziął za te lampeczki Ledowe, z których po zamontowaniu po jakimś czasie świeci po kilka diód i pseudoelektryków, po których robocie w nocy świecą i Ledy i światła mijania...
Niedługo wejdzie przepis,że tylko brunetki moga wychodzić za mąż.Biedne blondynki:).
Jestem za zmianą opon, skoro stać cię na auto to na bezpieczeństwo iopony też:)
ale wtedy, kiedy ja uznam to za potrzebne, bez mandatu zeby łatac budżet zdolnemu rzadowi...
Czy założyciel wątku mógłby zacytować ustawę na podstawie której twierdzi jak w tytule , czy wyssał to z palca ?
Jaszcze dojdzie do tego że w VOLWIE będę musiał jeździć w krawacie i płaszczu a w TIGRZE trampkach i dresach paranoja jeszcze dajcie se uzdę założyć bo to ma zasadniczy wpływ na bezpieczeństwo (brak rozmowy kierowca skupiony!!!)