Bedzie rowniez obowiazek od 1 XII zakladania KALESON dla panow i REFORM dla pan
95% kierowcow zmienia opony niezaleznie od przepisu, a pozostali po prostu lubia na wszystko narzekac.
Nie ma sie czym podniecać - przepis nie przeszedł i jest tak jak było. Takiego wymogu nie ma.
Donjuan mózg ci się predzej zetrze!
zalozyciel tematu - szkoda slow, czlowiek, bez mozgu.
sam przepis bardzo dobry, pewnie nie zdajesz sobie z tego sprawy pseudointeligencie, ale przez takiego czlowieka, ktory nie zalozyl opon ziomych mozesz zginac ty albo cala twoja rodzina, ciekawe co bys wtedy powiedzial.
Tym bardziej ZA, że wszyscy lub większość myśli o samochodziku osobowym (a w tej kategorii pojazdów problem jest mały) a zapomina o ciężarówkach, które w śladowym zakresie oponki zmieniają.
Czy zrozumieliście sens tego wątku?Sądząc po wpisach raczej nie.Nie chodzi o negowanie zakładania opon zimowych ,lecz o to ,że ci na górze znowu chca nas udupić kolejnym zarządzeniem,rozkazem,nakazem itp.traktując społeczeństwo jak niemyślącą masę.To jest wolny kraj.Podobno.
Pismen, nie masz samochodu, prawdopodobnie nawet nie masz prawa jazdy, nie wiesz o czym piszesz.. Więc z łaski swojej nie wypowiadaj się na takie tematy ;)
następny zryty beret
Tak tylko poczytaj o światłach co one dały nam - nic Państwu tak (paliwo żarówki) natomiast jeśli chodzi o bezpieczeństwo to niestety statystyki się nie poprawiły, a spece mówią nawet o odwrotnym skutku
Nikt nie kwestionuje zmiany opon na zimowe. Każdy zdrowo myślący kierowca zmienia je na zimowe jak warunki tego wymagają i w cale nie potrzeba do tego nakazów naszego "kochanego" rządu. W obecnej sytuacji jeżeli pogoda jest słoneczna i jest dość ciepło czyli warunki pozwalają jeździć na letnich i cały rok, a jeżeli wprowadzą tą bzdurę to choćby było np 15 stopni w listopadzie to dostaniesz mandat za brak zimówek. Niech rząd zamiast dbać o nasze "bezpieczeństwo" zajmie się np. kryzysem i bezrobociem. Ale oczywiście łatwiej wymyślić bzdurną ustawę dla kierowców niż coś sensownego na walkę z bezrobociem.
Jak na mój gust to trochę chory przepis ponieważ w zimę zimówki są potrzebne ale mogę chyba jeździć samochodem na letnich oponach tylko jak nie będzie śniegu ani gołoledzi i żadnego zagrożenia wtedy nie będę stwarzał. Niedługo straż wiejska będzie sprawdzała na chodniku kto ma założone buty zimowe bo może stwarzać zagrożenie na chodniku.
Skoro masz robotę to spie... klepać i szpachlować a nie siedzisz na forum. Nie obrażaj ludzi, bo śnieg spadł dość wcześnie w tym roku i nie każdy miał czas i możliwość zmienić opony.
Brawo za podejście do klienta. Człowieku, żyjesz z ludzi, którzy przyprowadzają do Ciebie samochody więc ich szanuj bo jak zauważą twoją niekompetencję to pójdą do konkurencji. A wtedy będziesz miał tylko jedno wyjście... wypier... do Niemiec na ogóki.
@blacharz to kolejny forumowy trol
nie wiem po co się udziela na forum...
Ci co jeżdżą zimą na letnich oponach to są ci sami co jeżdżą w kapeluszach?
Wszyscy mają trochę racji. Wymiana opon jest konieczna, ale wymuszanie tego prawem, to wyciąganie pieniędzy na mandaty. Byłem na kolizji, gdzie panienka wjechała w latarnię i wezwała policję, bo winny kolizji był ZDM. "Przecież mam opony zimowe, a droga jest śliska". Tak więc bez zdrowego rozsądku opony nikomu nie pomogą i na odwrót, jak ktoś ma świadomość, że jeździ na letnich to może przez całą zimę nie wyjechać z garażu np. Przed wyborami, bodaj p. Tusk wspomniał, że wprowadzenie świateł w dzień, nic nie przyniosło, bo statystyki się nie zmieniły. Obiecał, że jak wygra to wycofa ten przepis, ale jak to zwykle politycy, zapomniał o tym w nawale pracy. Tak samo będzie z zimówkami. Teraz media wyliczają, ile to wypadków zimą, ale nie ma statystyk, ile spowodował brak zimówek. Poza tym, nie ma u nas jeszcze ustawy na termin opadów śniegu.
Mój pomysł jest taki: Jeśli ju.ż ktoś bierze w łapę od koncernów oponiarskich i koniecznie chce nas jeszcze bardziej ubezwłasnowolnić, to żeby wprowadzić obowiązek zmiany opon na okres zimy kalendarzowej, i wtedy karać za brak.
Myślę że jeśli ktoś musi kupić zimówki w grudniu, to kupi i założy, jak będzie wymagała tego pogoda a nie ustawa. Cała ta akcja z oponami przypomina mi akcję medialną z przed kilku lat, kiedy we Francji rozbił się autobus. Wprowadzono wtedy tzw. kurs kwalifikacyjny dla kierowców autobusów. Widocznie po kursie na prawko kierowca debileje i trzeba mu zafundować 70 godzin bzdurnej nasiadówy o niczym. Ale w mediach ładnie to wyglądało, tylko że taki kurs na początku kosztował więcej niż samo prawko, a godzin było więcej niż wymagała unia. No ale podstawa to dobra prasa, tym bardziej, że płacą za to jak zwykle kierowcy.