ostatnio najbardziej modne, swe ''pociechy'' dowozi do niego cała śmietanka ostrowieckiej elyty. Dzieci adwokatów, prokuratorów, lekarzy. Dzieci z mniej zamożnych rodzin maja przekichane. Nikt nie zwraca uwagi na to,co sobą dziecko reprezentuje, tylko każdy skupia się na tym jaki ma tablet, jaką komórkę, jakim autem dowozi go rodzina do szkoły. O ciuchach już nie wspominam.
Co za głupoty piszesz Gość z 21:39!
Jak w każdej szkole tak i tu jest młodzież z rodzin bardziej lub mniej zamożnych. Nikt do szkoły nie przynosi tabletów, na przerwach sporadycznie ktoś gra na telefonie, a do szkoły większość uczniów przychodzi pieszo lub jest dowożona autobusami z sąsiednich miejscowości.
Na przerwach nauczyciele zawsze pełnią dyżury i pilnują aby nie było popychanek, dokuczania itd... Nie każdemu taka dyscyplina odpowiada i stąd pewnie te złośliwe uwagi. A uczyć się trzeba tak jak w każdym innym gimnazjum. Zdecydowanie polecam.
gościu 21.39 co ty za pierdoły piszesz? chyba ci sie pomyliły gimnazja.
dla mnie to osławione gimnazjum. fakt lepsze niz "śmietniki " ostrowieckie, ale wiekszość kadry nauczycielskiej pozostawia wiele do zyczenia, wielu z nich zrobiło sobie mały obóz koncentracyjny, korki, wyzwiska sie zdarzaja, docinki to norma i ucza tak że bez korków niejeden nie pociagnie. nie rzadko ludzie juz w trkcie roku szkol. przenosza sie gdzie indziej. niestety w przyp. gdy jawnie nauczyciel przegina to i tak nic sie nie wsk€ra, bo dyrektorka trzyma strone koleznake. sa zdania że dyr. się nie chce im narażac. czyli ogolnie mówiąc gimnazjaliści sa w czarnej.d.
Skonczylem to gimazjum trzy lata temu. Z dumą powierzyłbm decyzje o zapisaniu tam mojego dziecka, jeśli na swoim miejscu pozostanie aktualna pani dyrektor i grono pedagogiczne (większść). Pochodzę z małej miejscowości i kiedy poszedłem do liceum byłem deprecjonowany z powodu miejsca zamieszkania poza ostrowcem ('ze strony miastowym gimnazjalistów'). Na szczęście szybko się to zmieniło. W liceum "ludzie z Szewny" zawsze mieli (mają) opinie ludzi bardzo miłych, uczciwych i koleżeńskich. Dyrektor i nauczyciele w gimnazjum zawsze czuwali nad bezpieczeństwem ucznia, niejedne wybryki były bardzo pedagogicznie karane. A to dlatego, że gdy ludzie z małych miejscowości szli do gimnazjum w Szewnie to na swoją opinie pracowali od podstaw swoim zachowaniem. Było niewielu gadzeciarzy, córek nauczycieli, prezydentów miasta i między uczniem a nauczycielem była zachowana odpowiednia proporcja. Polecam, bo nauczyciele, ktorych pamietam zawsze wiedzieli co robią. Co więcej, nauczycieli zakompleksione dzieci ze wsi być świadomymi swoich możliwości. Jeśli dołączają tam teraz ludzie z miasta, to nie wpływa to przecież na całość gimnazjum. Może właśnie lepiej, że nie ma tak wielkiego wyścigu szczurów "kto ma fajniejszych rodziców". Mowię tak wielkiego, bo przeciez zmian spolecznych nie sposob zatrzymac.
Skończyłam to gimnazjum rok temu i serdecznie je polecam. Nie ma tam żadnej fali, nikt się niczym nie chwali, nie trzeba mieć markowych ciuchów, a już na pewno nauczyciele nikogo nie poniżają czy wyzywają. Wielkim szacunkiem darzę p. Nowak, p. Frańczaka, p. Zięborę, p.Kolasę i p. Brociek. Obecnie jestem uczennicą Staszica i muszę się pochwalić że swoją wiedzą, którą wyniosłam z PG Szewna przewyższam wszystkich moich kolegów w liceum. Mam najwyższą średnią w klasie. A więc może warto trochę pouczyć się w gimnazjum, żeby w szkole średniej mieć lżej, hmm? ;)
Skończylem to gimnzajum juz pare lat temu, z tego co wiem od ludzi uczacych sie w ostrowieckich gimnazjach to w Szewnie jest znacznie bezpieczniej, mniejsza agresja, nie ma tematu narkotykow, przemoc duuzo mniejsza niz w wiekszym miescie, wiele zalezy od ludzi, do Szewny przychodza ludzie z mniejszych miejscowosci gdzie moim zdaniem panuje wieksza kultura i szacunek do 2 czlowieka. W liceum nie czulem sie gorzej pod wzgledem wiedzy niz ludzie pochodzacy z ostrowieckich szkol, nawet powiedzialbym ze w pewnych przedmiotach bylem lepiej przygotowany merytorycznie niz koledzy. Ja nie mialem mozliwosci wyboru bo musialem isc do tego wlasnie gimnazjum ale gdybym mogl to Szewna wg mnie jest najlepszym mozliwym wyborem.
Moja córka chodziła do podstawówki w Szewnie teraz do gimnazjum też w Szewnie i jest zadowolona z tej szkoły teraz pozostaje nam wybrać liceum w Ostrowcu i tu się może pojawić problem.Które jest najlepsze liceum w Ostrowcu?
Sama skończyłam to gimnazjum 4 lata temu i byłam bardzo zadowolona, większość dzieciaków z Szewny i okolic(Miłków, Szwarszowice,...). Nie ma tam "rewii mody"(wszyscy ubrani skromnie, makijaż zakazany-ewentualnie lekki tusz, ale tak aby nauczyciel nie zauważył ;) Na przerwach nauczyciele mają dyżury, nigdy nie było żadnych bójek. Kadra bardzo dobra, jest zachowany dystans na linii nauczyciel-uczeń(ktoś wspomniał o znęcaniu się nauczycieli- chyba nigdy nie miał do czynienia z panią M.Rzepką, bałam się jej strasznie, ale matmy nauczyła jak nikt). Pamiętam jak w liceum koleżanki opowiadały o swoich gimnazjach, na ich tle szewieńskie to klasztor(ale uważam, że to wielka zaleta, każdy wiedział, że nauczyciela trzeba słuchać i nie było żadnych szopek tak jak w innych gimnazjach) a nauczyciele w gimnazjum śmiali się, że to uniwersytet szewieński.
"a nauczyciele w liceum śmiali się, że to uniwersytet szewieński." poprawione ;)
tak he he he a ostatnie 7 postow pisze jedna osoba. gratuluje "sztucznego tłoku"
nauke w gimnazjum w szewnie zakończyłam 8 lat temu. Na pewno w tej szkole obowiązywała większa dyscyplina, wysoki poziom nauki, nauczyciele wymagający, zero pomalowanych oczu, ust, chłopcy nie mogli mieć zelu na włosach (komisyjnie zmywali go pod kranem w łazienkach). Jeżeli ktos nie miał zbyt imponujących wyników w nauce, wychowawca klasy wraz z nauczycielem z danego przedmiotu w porozumieniu starali się pomóc uczniowi. Częste apele i wywoływanie na nich szkolnych huliganów nie były rzadkością. Na przerwach było spokojnie, poza koncówką roku gdy juz były ciepłe dni, nie można było wychodzić poza teren szkoły, osobie spoza terenu szkoły nie można było wejść do budynku, także jak ktoś był na wagarach i chcial odwiedzic jakiegos ucznia z naszego gim. nie było szans. Mogłabym jeszcze dużo wymieniać, ale po co? Generalnie ja bardzo polecam tą szkole, nie wiem jak tam jest obecnie, ale za moich czasów było surowo i dobrze to owocowało w szkole ponadgimnazjalnej :)
Co za bzdura z tym zelem do wlosow;p Ja chodzilem cale gimnazjum z zelem na wlosach i nikt mi nigdy nic nie powiedzial, u dziewczyn zmywany byl ostry makijaz to prawda. Z wagarami bylo ciezko bo to mala szkola i zeby isc na wagary trzeba by bylo jechac jedynym autobusem wiec szansa na zlapanie byla spora a chodzic po Szewnie na wagarach to by graniczylo z debilizmem;p takie uroki malej szkoly;p
