Wydałam sie w romans ze starszym facetem żonatym na początku chodziło tylko o sex a z czasem zakochałam sie ale wiem ze nie zostawi zony. Co robić cieszyć sie spotkaniami od czasu do czasu czy skończyć to i spróbować zapomnieć chociaż nie bedzie to łatwe? :-(
Musisz to skończyć po prostu.Dla swojego dobra.
Oj Zakłopotana... narażasz się na ostrą krytykę tym wpisem. Zaraz sobie poczytasz jaka to z Ciebie... nie będę przytaczać epitetów.
A co do Twojego problemu - najlepiej byłoby w ogóle nie wdawać się w takie relacje. Facet potrafi czerpać przyjemność z sexu nie angażując się uczuciowo. Kobiety tylko sobie to wmawiają, że bez zobowiązań, że to tylko sex ale tak naprawdę angażują się i potem płaczą. Takie są różnice w konstrukcji psychicznej kobiet i mężczyzn i nic tego nie zmieni. Oczywiście może się zdarzyć, że on też się zakocha ale raczej bym na to nie liczyła. Jak mu zaczniesz wyznawać uczucia, ucieknie a Ty poczujesz się jak zużyty przedmiot. Jakby nie było - sytuacja beznadziejna. Lepiej to zakończ i nie trać czasu na relacje bez przyszłości. Po co Ci samotne przepłakane święta, wakacje i weekendy? Powodzenia i siły ;)
Irytuje mnie to, jak można komuś tak bez skrupułów życie rozwalać? <mam na myśli żonę tego faceta>. Spotykać się dla seksu to takie zwierzęce :D No jak króliki, jak króliki.
Odkochaj się a zakochaj się we mnie.Jestem starszym facetem,już po rozwodzie i lubię być królikiem.
Jaka krytyka? Winne są dwie osoby a najbardziej ta, która kogoś ma, coś przysiegała........ Nie wybaczyłabym zdrady, w 100% wierzę mężowi, a w razie Jego błędu mam żal tylko do Niego a nie krytykuję jakiejś innej. Nie ta to inna jak się szuka wrażeń.
Eulalio... Naraża się na krytykę na forum bo tu wszyscy wszystko krytykują. Aż trudno uwierzyć że jeszcze nie pojawiły się wpisy ostro określające kobiety rozbijające małżeństwa.
21:11 bo tylko bezmózg krytykuje kobiety za zdradę mężczyzny a zazwyczaj to facet szuka i okłamuje tą drugą że wolny,w trakcie rozwodu,że to koniec,że z zoną nie sypia itd.itp Tylko naiwna obwinia za zdrady swego męża tą z która ją zdradza. No ale może w ten sposób chce sie pocieszyć że to nie jego wina,że nie chciał, No cóż różnie reagują upokorzone,zdradzane kobiety
Gosciu z 15:44 dlaczego ma narazic sie na krytyke? Oboje sa dorosli i oboje wiedzieli w co sie pakowali, a ze ma dylemat, trudno, musi go jakos rozwiazac. To nie ksiezniczka, ktora zali sie, ze ma meza sztywniaka, bo chce imprezowac a jemu tylko dom i rodzina w głowie.
No nie wierzę własnym oczom. To baba, która wydaje się w romans z żonatym facetem jest lepsza niż młoda żona która chce wychodzić z mężem?
Kto napisał, że jest lepsza? Napisałem, że w tym przypadku oboje są dorośli i wiedzieli na co się decydują, pakując się w romans i seks pozamałżeński. Nie żali się, że on nie chce odejść od żony, nie zrzuca winy na niego za swoje samopoczucie, jest świadoma swojej sytuacji. A tamta? A tamta to małolata mentalna, która sama nie wie czego chce, wychodzi za mąż za faceta, który jej nie odpowiada i żali się na forum jaki to on sztywniak, bo nie chce wychodzić, bo zmęczony jest po całotygodniowej harówce. U siebie oczywiście problemu nie widzi, ona jest ideałem, to mąż sztywniak jest wszystkiemu be. Jeśli nie dostrzegasz tej różnicy, tylko po łebkach powierzchownie zdania oceniasz, to nie dziwię ci się, że nie wierzysz, bo nie rozumiesz mojej wypowiedzi.
Nie trać swoich najlepszych lat na związek bez przyszlosci.Ten czas,który poświęcasz jemu na potajemnych schadzkach mogłabyś poświęcić na poznanie kogoś wartościowego i WOLNEGO.No i przede wszystkim nie próbuj na siłę rozwalić jego małżeństwa,bo na cudzej krzywdzie nie zbudujesz własnego szczęścia.
Dziewczyno wyplacz się z tego jak najszybciej, skasuj numer zniknij z jego życia, zniszczysz zycie tej kobiecie, będzie Cię obwiniac o wszystko, a on szkoda gadać prędzej CZy później wszystko wyjdzie na jaw, chcesz słuchać od jego żony wyzwisk i obelg bo inaczej nie będzie, nie marnuj sobie życia dla tego faceta!!!!
Będzie Ci trudno ale dla swojego dobra musisz to zakończyć. To niszczy Ciebie, będziesz czuła się tylko gorzej z upływem czasu. Wiem co mówię, uwierz. Właśnie przez to samo przechodzę. I jest mi bardzo trudno, bo niestety nie mam szansy na to by zupełnie uniknąć spotkań z nim ( praca) a tak byłoby mi łatwiej.
Zerwij tą znajomość.
Zakończ to póki czas.później będziesz zalowac..bo chlop sie zwinie a ty zostaniesz sama.Znajdz sobie wolnego co nie stać cie?on jest klamca.
Dziecino a może jesteś jedna z wielu?Kopnij frajera w cztery litery.Bo to jest tzw toksyczny związek.
Jak nie uważałaś jak robić, to rób jak uważasz. Baw się bądź kapryśna, czerp z życia ile się da. Nie pytaj ludzi bo im zazdrość, potępiają Cię kobiety bo same by chciały. Co do kochania to kocha się raz, po tym drugi i trzeci i znów. Patrz tylko, aby był obrzydliwe bogaty. Resztę puść mimo uszu. Sumienie będziesz mieć czyste, bo nie używaj go.
Znałam taki przypadek, on 49 lat ona 35, on żonaty ona po rozwodzie ,to była wielka miłość, obiecał jej że jak dzieci sie usamodzielnia odejdzie od żony i zamieszka z nią i jej córeczką, niestety- tak się nie stało , zabrał jej z zycia 6 lat- bo tyle trwał romans i odszedł ......do zony....