a żaden to tylko jakieś przyzwyczajenie od dawna,znicz tak ale kwiaty
Kwiaty i wieńce zmarłemu tak potrzebne jak i kadzidełka
Kwiaty i wieńce oznaczają szacunek dla zmarłego. To ostatnie pożegnanie i ostatnia droga. Ostatni prezent jaki mozemy zrobić zmarłemu w podziękowaniu za to, że żył z nami i był dla nas bliski, że ciężko pracował dla nas lub z nami, że był dobrym człowiekiem, że mogliśmy na niego liczyć.
Na urodziny również dajemy kwiaty i nie zastanawiamy się po mu to?
Kto ma większą korzyść
Zmarły czy kwiaciarnie
Idąc twoim tokiem rozumowania - po co zmarłemu ubranie trumna i grób? A pogrzeb?- to dopiero fanaberia! Jaką "korzyść " z tego ma zmarły?
Czy we wszystkim musi ktoś mieć korzyść? Czy nie można nic zrobić z miłości lub szacunku dla tego zmarłego????
Boże.... jakich czasów dożylismy?
Nie można wszystkiego przeliczać na korzyści ludzie. Kwiaty i wieńce to symbolika pogrzebu tak jest od bardzo dawna i tyle. Kto chce to składa nie jest to obowiązkiem
Wieńce oznaczają smieci na cmentarzu
Bez sensu patrzenie jaki po cokwiaty na pogrzebie? Kwiaty to uszanowanie dla zmarłego, poza tym kwiaty dodają "uroku" tej smutnej uroczystości. Jak tak piszecie to po co kwiaty i świeczki na 1 listopada? przecież zmarły tego nie potrzebuje, bardziej potrzebuje modlitwy...
Znam takiego dla którego wieńce były ważniejsze niż syn który zginął w wypadku
Nie oceniaj, nie oceniaj... psychika ludzka jest nieprzewidywalna, kto sam nie przeżył nie ma prawa oceniać takich sytuacji.
Pytal po pogrzebie ludzi czy widzieli ile bylo wieńców
Może taka była jego reakcja w tym szoku jakim jest strata dziecka. Pocieszał się tym że dużo ludzi przyszło, że przynieśli kwiaty, że syn był dla nich ważny. Zastanów się zanim skrytykujesz.
Kwiaty do zarania dziejów były wyrazem(symbolem) ludzkich uczuć.Dlatego odzwierciedlają i radość i smutek i bol i nadzieję i miłość itd... Dlatego dajemy je bardzo często w przeróżnych sytuacjach...
Ale wytłumacz po co ,,dajemy je zmarłym. Zy oni się cieszą
Na wsi byl chlop który wcale nie chodził na pogrzeby. Chłopi mówią mu żeby chodził bo inaczej nie będzie miał ludzi na jego pogrzebie.
Nie martwcie sie odpowiedział.
Przed śmiercią zdążył zamówić i opłacić wieńce.
Zmarł.
Przynieśli mu wieńce, a ludzkie przyszli z ciekawości jaki ten pogrzeb będzie.
Wniosek - mial na pogrzebie dużo łudzi i wieńce.