jestem w 6 miesiacu i zaczely pojawiac sie rozstepy. Mozecie polecic cos skutecznego ale w rozsadnej cenie??
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=20744 Perfecta mama, nie pamietam ile dokladnie kosztuje. Mozna dostać w Naturze.
ja proponuje olejek zwykły smarować brzuszek... a i używałam perfekta mama na piersi i niestety nie pomogło
Niestety nie ma złotego środka. Jak rozstępy mają być to będą. To jest zapisane w kodzie genetycznym, choć niekoniecznie dziedziczne ;) Przykład? ja nie smarowałam się specyfikami i mam kilka rozstępów, moja koleżanka smarowała brzuch 2x dziennie i ma ich więcej!
ja uzywam pharmaceris zapobiegajacy rostepom a jestem w 7miesiacu ciazy i jak narazie jestem zadowolona z efektow poniewaz narazie niemam zadnych a tez zaczelam uzywac z polecenia jak dla mnie jest rewelacyjny
Przykro mi ale nic ci nie pomoże.
Stosowałam wszystko, co się da licząc od najwyższej, do najniższej półki. NIC nie pomogło. Rozstępy jak były, tak są. Nie przeszkadzają mi, bo dla mojego dziecko mogłam się nawet przekształcić w czarownicę:) Jak to się mówi" coś za coś"
Witam, jestem 25 letnią mamą ślicznej córeczki, rozstępów po ciąży nie mam w ogóle, przypuszczam,że to zasługa tego,że od początku starałam się masować brzuch pod prysznicem letnią wodą z szorstką rękawicą z włosia do kupienia w drogerii - cena ok. 8 zl. Dodatkowo stosowałam 2 razy dziennie krem Perfecta Mama - w każdej drogerii do 25 zł. Na całą ciąże wystarczyły mi dwa opakowania. Polecam serdecznie i nie wierzę,że jeśli coś robimy dla siebie to nie ma efektów typu " rozstępy i tak będą" - może i będą ale w jakimś stopniu przynajmniej zmniejszymy widoczność.
Wcale nieprawda, że nic nie pomaga, poza tym rozstępy nie mają nic wspólnego z naszym kodem genetycznym. Trzeba smarować, nawilżać jeśli dopiero zaczęły się pojawiać i są czerwone możesz temu zaradzić. Np.kosmetyki PHARMACERIS są super choć kosztują ok 30 zł. Jeśli Cię nie stać kup coś innego, ale WAŻNE musi mieć w składzie witaminę A!!
A co do tej czarownicy, to największa głupota jaką kiedykolwiek słyszałam. Myślisz, że Twoje dziecko będzie miało frajdę, że ma mamę czarownicę. Właśnie dla niego powinnaś być zawsze piękna i uśmiechnięta.
Pomyśl o tym
Gościu z 22,24 czy uważasz że dzieci powinny kochać swe matki za urodę? I czy mając rozstępy nie można być szczęśliwą mamą??? Mam ich dużo i zapewniam cię że nie jestem z tego powodu nieszczęśliwa, pewnie że wolałabym ich nie mieć ale są i zawsze będą. Smarowałam się masowałam ale to nic nie pomaga jak się ma takie tendencje to nawet najdroższy i najbardziej reklamowany specyfik nie pomoże. Drogie mamusie ważne abyśmy były szczęśliwe i uśmiechnięte, bo to największa nagroda dla naszych pociech:)
Nie, dzieci nie powinny kochać za urodę, ale za szczęście i radość jaką tym dzieciom się daje. A to można dać tylko wtedy, kiedy samemu jest się szczęśliwym i zadowolonym z życia. Zadowolenie z życia z kolei przychodzi, kiedy jesteśmy m.in. z siebie zadowolone(również ze swojego wyglądu).
Poza tym ja nie mówię o sytuacji, w której kobieta stara się ich nie mieć, a jednak i tak się pojawiają. Ja to napisałam konkretnie do osoby, która twierdzi, że dla swojego dziecka może być czarownicą, bo jej to nie przeszkadza. Ale co na to dziecko, gdy zacznie rozumieć, że mama nie dba o siebie i zaniedbana w stosunku do innych mam
Reasumując: lepiej zapobiegać niż leczyć.
Ja polecam olejek migdałowy, a po porodzie udaj się szybko do kosmetyczki, to w pierwszym stadium uda się je usunąć, polecam na świeże rozstępy mikrodermabrazję, a na starsze już tzw blizny mezoterapię igłową, działa na 100 %
zwykła oliwka dla dzieci bambino, ale dwa razy dzienni i za każdym razem kiedy tylko czujesz zwędzenie skóry albo jej napięcie.
ja polecam Mustele. do kupienia na allegro. ja nie mam ani mm rozstępu i super jędrną skórę :)
A ja z pierwszej ciąży mam rozstęp na rozstępie na piersiach smarowałam Mustelą, na brzuchu nic. Teraz jestem w ósmym miesiącu smaruję się pharmacerisem i palmersem i mam tylko stare rozstępy z pierwszej ciąży. To nie jest kwestia czym się smarujemy, tylko ile się tyje i jak szybko rośnie brzuch i biust.
7:26. ty to chyba jesteś plastikową lalą, zachwycającą się codziennie swoim wyglądem przed lustrem. Szkoda tylko,że dbasz o siebie zewnętrznie, bo wewnątrz jesteś płytka jak kałuża.
Czy będąc brzydalem nie można być szczęśliwym??? Nie można o siebie dbać ukrywając mankamenty urody???
Oj dziecko, dziecko mało jeszcze wiesz o życiu.
