Zastanawiam się nad wyborem gimnazjum. Myślałam o Publicznym Gimnazjum numer 1. Chciałabym się dowiedzieć czy są tam fajni i dość sprawiedliwi nauczyciele , oraz czy gimnazjaliści mają tam osobne szafki na rzeczy tak ja w publicznym gimnazjum numer 3.
Szafek nie ma. Masz odpowiednie nazwisko lub kasę na korki to idź tam. Nie ma jak PG4.
Szkoła usytuowana w dobrym punkcie. Nauczyciele różnorodni, zobaczysz tam prawdziwą rewie mody( nauczycielki chodza w różowych, czerwonych lateksowych kozaczkach zamiast dziennika w ręku to najnowszy iphone w pozerskim etiu( króliczku playboya z futerkowym ogonkiem- serio) a tak to spoko, wysoki poziom nauki, dzwonki dopasowane do rozkładu mpk co jest duzym plusem.
Dobre sobie - wysoki pozom nauczania. To chyba w innych gimnazjach, bo w PG1 poziom nauczania poniżej zera. Gdyby nie korki i kasa rodziców to uczniowie niewiele , by wynieśli z tej szkoły.
Dziennik to ma byc na lekcji na biurku w klasie .Natomiast "moherowka " pewnie chce aby nauczyciele nosili w reku rozaniec i odmawiali paciorki takze na przerwach , nie tylko na lekcji religii.Swoja droga ,ktorej "pani" ta nauczycielka \ dobry fachowiec i pedagog/ tak bardzo zagraza i przeszkadza?!.Co do prywatnych lekcji to malo kto bral za moich ,nie tak dawnych czasow-mysle,ze tak jest w kazdym gimnazjum. Pozdrawiam wszystkie zazdrosnice i niespelnione zyciowo .
Syn chodzi do 2 kl i nie ma problemów z nauka na półrocze miał średnia 4,73
Jusia, prowokujesz z tym króliczkiem i lateksem?
Czerwone kozaczki to owszem nosiła jedna pani,ale chyba z 10lat temu,wiec widać bardzo komuś ta pani sie podoba,skoro pamięta takie szczegóły.... Najnowsze model iPhone ma co drugie dziecko w gimnazjum,wiec tez nie bardzo wiem o co chodzi... A futerału Playboya nigdy nie widziałem u żadnej nauczycielki,nawet u tej,tym bardziej futerkowego,a kontakt z nią mam z racji wspólnej pasji. Telefon tam,gdzie ja widuje ma przy sobie i nie wymyślaj,kobieto bzdur. Z reszta nawet gdyby miała takowy,to co w tym złego???,Domyślam sie,o kim mówisz,bo rzeczywiście rzuca sie w oczy i pewnie dlatego Cie to boli. Znam i ja i jej matkę,która mnie uczyła. Ona zaś uczyła mojego syna. Super pedagog jedna i druga. Zajmij sie gotowaniem albo mężem, bo rzeczywiście masz cis na jej punkcie. To nie pierwszy twój post na jej temat.
Tu jelonek polecam pg 3 przyjaciółko
Tu jelonek polecam pg 3 przyjaciółko