myśle czy wyjechać do anglii ale nie mam za bardzo tam nikogo więc chciałem się dowiedzieć jaka obecnie jest tam sytuacja z pracą, czy samemu ciężko znaleźć itp.
Loteria musisz miec kogos kto ci załatwi ,jeżeli nie to jezyk musisz znać b.dobrze wtedy jest szansa że znajdziesz .Bez jezyka nawet bym sie niewychylał bo stracisz kase i wrócisz
Bardzo ciężko coś znaleźć.
Przez agencje pracy coś znajdziesz jak znasz język:)bo tak to ciężko
Nie wydaje mi sie, aby wyjazd za chlebem na wyspy był dobrym pomyslem-w każdym badz razie nie teraz, juz chyba troche za późno na takie decyzje. Ja siedziałam w Londynie 7 lat i kiedy wyjeżdzałam stamtąd rok temu to już było ciężko. Tym bardziej jeżeli nie masz tam żadnych znajomych, nie masz gdzie sie zakotwiczyć na początku-cienko to widzę, szczerze mówiąc. Znasz język?
Musisz mieć sporo kasy żeby jechać:)wynajęcie pokoju kosztuje 50f tygodniowo:)musisz mieć na początek jakieś auto żeby jezdzić i pracy szukać:)
Może niekoniecznie od razu auto, ale z ta kasą to się zgodzę-musisz mieć sporo hajsu żeby w ogóle wyjechać i móc tam szukać pracy...
Byłam i beż samochodu ciężko jest:))
tylko że kilka lat temu to ja niepełnoletni byłem
Za 50 funtów tygodniowo to w Londynie to pokoju nikt ci nie wynajmie.Może w innej części Uk tak.Cenny poszły w górę.Ja mieszkam 4 lata w Uk i oprócz tego że mam lekką prace i 325 funtów do ręki tygodniowo nigdy bym drugi raz do Anglii nie przyjechał.Ten kraj funkcjonuje na jakiś dziwnych zasadach ogromna ilość osób starszych ,młodych ludzi nie chodzących do szkoły ani nie pracujących ,czekających co poniedziałek na benefity lub na na darmową kasę od państwa .16-letnie dziewczyny mające dzieci ,a bywają że i młodsze ,oczywiście bez formalnych tatusiów ogromna ilość alkoholików ,narkomanów,itp.Ogólnie szok na początku.Darmowe mieszkania opłacane przez miasto,itp sprawy.Z pracą też jest teraż cieżko
praca w Anglii to durnota! pieniądze leżą na ulicy!! wszędzie dziury jeśli chodzi o rynek i zapotrzebowanie!
Każdy kreatywny może zarobić 100tyś rocznie w Polsce
Ja niedawno wróciłem z UK. Kiedy wyjeżdżałem też nie miałem nikogo znajomegoi słabo znałem angielski, wiec wynająłem pokój przez internet z ogłoszenia(u Polaków). Zanim wyjechalem odnalazłem w internecie namiary na agencje pracy gdzie pracują Polacy, i kilka dni przed wylotem, zadzwoniłem i umówiłem się na rejestracje w 3 agencjach. Kiedy doleciałem wziąłem taxi i podałem adres gdzie miałem wynając pokój. W kolejnych 3 dniach zarejestrowałem się w tych agencjach, przy okazji poznając topografie miasta, środki komunikacji itd. Piątego dnia odezwali się z jednej agencji i poszedłem do pracy, gdzie pracowałem przez kolejne kilka miesięcy. Co prawda na początku nie było lekko, ale uważam że warto tam wyjechać, choćby po to żeby docenić niektóre aspekty życia w Polsce. Jeżeli nadal bedziesz chciał wyjechać to podaj maila, dam Ci kilka namiarów.
Ja byłem dwa razy w 2000 roku pierwszy raz i wtedy polaków było mało no i niemielismy tak opinii zszarganej przez margines wyjezdzający do u.k..Znam takich którzy wyjechali i zyli tylko ze złodziejstwa w sklepach .Ale wtedy było łatwiej o prace wszedzie była .To prawda o tych nieletnich i narkomanach sam u jednego wynajmowalismy mieszkanie socjalne.Wiekszosc to tumany niewiedzace gdzie nawet Polska leży zero wykształcenia aż mnie to zdziwiło.Po prostu państwo łozy na takich debili kase i opiekuje sie nimi.Edukacja jest na b.niskim poziomie.Polacy to liudzie wykształceni w porównaniu do nich i sprytni
Nie dajcie się z tąd wyganiać.
http://baltowcom.nowyekran.pl/post/22977,przystanek-do-japonii
HOME - http://www.baltow.com . . . http://www.baltow.cba.pl
ja siedze do dnia dzisiejszego to juz ponad 6 lat i zanic w swiecie nie wroce do tego skorumpowanego kraju gdzie jak nie masz znajomosci to sie nie liczysz tu czlowieka potrafia docenic jesli chcesz sie w zyciu czegos dorobic to postaw wszystko na jedna karte i zaryzukuj ja jak wyjezdzalem nie znalem jezyka bylo bardzo ciezko ale dzieki ciezkiej pracy a wlasciwie nauce dzien w dzien angielski samouk udalo mi sie znalezc prace za ktora dostaje godne wynagrodzenie i pchaja mnie na dalsze szkolenia o ktorych w polsce nigdy bym nie wiedzial ze cos takiego jest.wiadomo zalezy gdzie pojedziesz w jaki region z praca jest wszedzie tak samo jest tylko tzreaba zrbic cos aby ja miec wystarczy szukac jak sie chce to sie znajdzie.jesli jednak nie znasz jezyka wcale badz kali jesc kali pic poczekaj idz gdzies na lekcje wiesz podszkolic sie troche i wttedy podejmij sie wyzwania.teraz w wiekszoscimiejsc potzreba jest znac jezyk ja sam wiem bo obecnie pracuje w miejscu gdzie jest sporo polakow a angola w sumie zadnego.dla nich to za duzo oni chcieli by tylko jakas latwa lekka i przyjemna prace za swietna kase.powiem tyle ze wbrew wszelkim opiniom i tym co pokazal serila londynczycy anglicy chwala sobie polakow wiem co mowie bo mam wielu znajomych angoli z ktorymi naprawde zakumplowalem sie lepiej niz z niejednym polakiem.a dobra rada uwazaj na polakow wiekszosc z nas to jednak swinie zaden ci nie pomoze abys nie okazala sie lepsza od niego.na 10 moze 3 znajdzie sie takich ktozi cie poprowadza co jak gdzie reszzta odrazu cie zakresli na liscie najwiekszych wrogow.jesli bedziesz miala miala wiecej pytan badz jak bedziesz w londynie odezwij sie na michal7524@interia.pl jak bede w stanie to pomoge pozdro
Popieram gościa z godz 10;32 wszystko co napisał to prawda.Najważniejsze to być optymistą i nie załamywać się po pierwszych niepowodzeniach w UK.Czasami obcy więcej ci pomoże niż znajomy z którym się wychowałeś na jednym osiedlu lub ulicy.Ja też jak angielskiego nie znałem zbyt dobrze tylko tyle co sam się nauczyłem sam.odwagi głowa do góry