Trzy miesiace temu poznalam rewelacyjnego faceta... Dawno tak nie bilo mi serce. Normalna tachykardia ;) Emocje nieziemskie... Zaczelam sie angazowac... i on zaczal. Nie mialam co do tego watpliwosci... W pewnym momencie... kiedy naprawde angazowanie sie przybralo forme powazniejsza..... wycofal sie... poniewaz sie dowiedzial... ode mnie notabene, ze mieszkam w mieszkaniu mego bylego partnera... Wynajmuje je od niego. Nic nas nie laczy od wielu miesiecy...
No wiec... wycofal sie... uczuciowo... Powiedzial, ze nie jest w stanie tego zaakceptowac... bo to tak, jakbym troche nalezala do bylego... Nie bede ukrywac... ze weszlismy w pewien uklad... Fizyczny... Nie jestesmy ze soba, ale dajemy sobie przyjemnosc... On wolny, ja wolna... Jednak... co jakis czas... czuje i daje mi na to dowody... mezczyzna ow ma... burze mozgu... Raz jest bardzo blisko psychicznie... raz dalej... Przesyla mi cudowna muzyke, lub w seodku nocy nalisze, zenmysli, rano dzien dobry, innym razem prosi o zdjecie z lasu... bo wlasnie po nim spaceruje... Rumieni sie przy mnie, serce mu wali, dostaje gesiej skorki jak stane blizej... Kiedy ja sie oddalam... on doskonale to czuje i przybliza sie...
Wczoraj sie spotkalismy i powiedzial slowa... "Bronie sie przed toba"... Powiedzialam, ze przeciez go nie skrzywdze... i dodalam... ja przed toba takze.... Po tym wyszlam. Dzis juz dzwonil bo akurat przejezdzal przed moim oknem......
Ja sie pytam... co autor ma na mysli... bo zglupialam..... "Bronie sie przed toba"... Bronie sie przed miloscia? Dodam... ze kilka miesiecy temu... zostawila go kobiet...
On jest cudowny... ach... Co jest nie tak? Jak mozna sie bronic przed kobieta?
toksyczny związek z tego będzie
Zamień na nowszy model i nie przejmuj się tak.
Jeśli uprawiacie seks nie będąc w związku to już samo to nie świadczy o Tobie najlepiej. O nim zresztą też nie, tyle że jak widać on zdaje sobie z tego sprawę a to już połowa sukcesu. Po prostu nie jesteś dobrym materiałem na partnerkę życiową. Pociągasz go fizycznie, może nawet się zauroczył ale zdaje sobie sprawę z tego, że na dłuższą metę nie jesteś tym, czego szuka. Dlatego broni się przed Tobą. Przynajmniej jest szczery..
Idealny temat na forum Ostrowca...
za dużo Greya:)
Tak samo myślę jak gość z 15:13
weszliśmy w układ ale dzis sa kobiety szkoda słów i ty jeszcze masz jakies oczekiwania od niego ? jakim ty jestes czlowiekiem ?
Masz imię na B. i pracujesz na osiedlu S.
Jeśli potwierdzisz powiem Ci co zrobić.
Normalnie jak czytam takie posty to mi wstyd za takie kobiety...
Znajdź sobie jakiegoś mniej drżącego i "romantycznego" (zenmyśli , prośby o natychmiastowe zdjęcia lasu itp.), bo ten jest jakiś dziwny... Pomijam to co powiedział, ale czuję, że to jakiś nieciekawy gość.
Ej, on Ciebie osacza "na słodko". Potem nie da Ci oddychać. Chyba by mnie szlag trafił, jakby ukochany przysyłał mi w środku nocy coś, a rano po otwarciu oka już miała telefoniczne dzień dobry + złota myśl, w środku dnia zdjęcie miejsca, w którym jestem. Chyba go nie masz jeszcze w lodówce. Broni się przed Tobą? Chyba Ty zacznij się bronić przed nim, utwierdza Cię w przekonaniu, że masz nad nim władzę, a tak naprawdę to jest chyba odwrotnie. Ani się spostrzeżesz, jak wejdziesz w taki "rytm", a jak Cię to zacznie męczyć to zobaczysz dopiero, że nie da się go odkleić. Psychopatyczne zachowania.
She, aż przykro mi czytać większość komentarzy pod Twoim postem. Ich treść świadczy o autorach. Nie o tym jednak. Napisałam, bo w jakimś stopniu rozumiem Ciebie i Twoją niepewność. Wiem, że prawdziwa miłość łamie wszystkie przeszkody, też taką jak wynajmowanie mieszkanie od byłego partnera. Potrzeba Wam czasu i może odrobiny dystansu z Twojej strony. Dla dobra Ciebie samej.
A może On ma żonę(która zarabia więcej od Niego) i nie chce się angażować w związek z Tobą. Znam podobnego typa