jakie jest wasze zdanie?
zależy gdzie sie wychowłas ja w zyciu bym w bloku nie mogła mieszkac dlatego kupilismy dom na obrzezach gminy i swietnie nam sie mieszka:)
To zalęzy jaki jest dojazd na wieś, gdzie stoi ten dom?Czy jest samochód,czy tylko autobus i do przystanku daleko?Czy w zimie droga jest odśnieżana i takie tam..Generalnie jasne,ze lepiej w domku ale jesli on jest daleko od ludzi, to trudno odpowiedzieć jednoznacznie
Jak masz male dzieci to na wsi moze byc ciezko i tobie i im, ale jak dzieci starsze, alb o przed studiami to nawet sie nie zastanawiaj i bierz domek na wsi.
oczywiście to tylko moja opinia:
na wsi dzieci lepiej się chowają bardziej są odpowiedzialnie (mają więcej obowiązków)
dorośli również, bo jest zawsze coś do zrobienia, są nowe pomysły ale ta aktywność buduje człowieka
jest obowiązek palenia w piecu (oderwiemy się od kompa ,telewizora) chyba że jest duża gotówka i dom grzejemy gazem to już pełne wygodnictwo
generalnie w bloku po prostu nic nie robimy w domku zawsze coś będzie. To po prostu dwa różne światy.Jeszcze jedno ważne;jest obecnie dostęp do wszystkiego.
Wieś zdecydowanie, placimy tylko prąd i śmieci, wodę mamy podprowadzoną ze studni do domu i budynków na podwórku ale skolei za budynki trzeba płacić ubezpieczenie
a szambo sąsiadowi pod nos
Wieś zdecydowanie ale , tylko od kwietnia do sierpnia.
Miasto pozostałe miesiące ;)))
We własnym domu mam wodę z sieci , rachunki za szambo do tego większe opłaty za prąd (bo piwnica ,ganek ,garaz, wejscie ,podwórko musi byc oświetlone ),ciągle coś do naprawienia w domu ew.zmiany na lepsze i ceny opału ,jak z kosmosu,do tego koszt dojazdu do miasta -bajki nie ma .Tesciowie mieszkaja na rosochach ,jak słyszę ich narzekania na wysokośc czynszu i coraz częstszy temat zamiany mieszkania na dom to śmiech mnie ogarnia ,ale niech spróbuja-praktyka uczy zycia .
A czym się różni dom na wsi od domu na przedmieściach Ostrowca?Różni się,większa wiocha jest na przedmieściach.Kupując dom na wsi nie oznacza że zostaje się rolnikiem.Praca w ogrodzie może być przyjemnością,tym większą że z dala od miejskich smrodów i hałasów.Czy kupisz mieszkanie czy dom to remont zrobisz,jeżeli dobrze, to na lata masz spokój.Po dwóch,trzech latach nie będziesz chciała wracać do miasta.Zakładam że ta wieś nie będzie na końcu świata.A szambo?Bardziej cuchną śmietniki obok waszych bloków.
Wszystko zależy od różnych czynników. Ja np. mam porównanie bo mieszkałem w bloku (minusy: wysoki czynsz, debilni sąsiedzi alkoholicy, których słychać przez ścianę, kosmiczne rachunki za ciepłą wodę np. wyrównanie bo licznik w domu się nie liczy, a licznik główny w bloku jest najważniejszy, to samo z MEC i płaceniem za ogrzewanie, zero jakiejkolwiek kreatywności w czterech ścianach zawieszonych w powietrzu. Plusy: ciepło i wygoda dla leniwych :)) teraz mieszkam na wsi (minusy: trzeba się orobić, musisz pamiętać o paleniu codziennie, odśnieżyć, zimą ciężej gdziekolwiek się dostać, coś tam przy domu zawsze trzeba porobić, mniej czasu na lenistwo, sklepy/przychodnie/inne punkty są trochę dalej niż w mieście Plusy: niższe koszty miesięczne, własny opał z własnego lasu więc odpada koszt ogrzewania, czujesz to że jesteś u siebie i nikt nad tobą, pod tobą, za ścianą się nie drze/podsłuchuje itd., masz własną ziemię, podwórko, budynki, które są naprawdę twoje a nie wyimaginowane 4 ściany w powietrzu, czas leci spokojniej pomimo większej pracy, no dla mnie bomba :)).
Akurat w tym moim przypadku trafiłem tak, że bym się nie zamienił, bo mam rewelacyjną okolicę, swój las, z którego mam opał, swoje garaże gdzie sobie dłubię wieczorami i w wolne dni, dziecko sobie biega po podwórku, a nie przed blokiem przy którym zaraz jest ulica, nie siedzę bezczynnie przed tv/komputerem tylko sobie działam co chcę i kiedy chcę. Aaaaa i minusem jest słaby dostęp do internetu w porównaniu z szybkimi stałymi łączami (jak np. teraz tutaj sobie do Was piszę i ściągam pliki w ekspresowym tempie, a w domu jednak mi z tym schodzi)
Mieszkałem w bloku kilka lat i w domku jednorodzinnym. Bez robienia wywodów dla czego jakie są plusy i minusy, stwierdzam, że domek jest najlepszy. Ale czy na wsi... osobiście wolałbym na peryferiach miasta niż gdzieś dalej.
Moje zdanie jest takie, że nie zamieniłabym mieszkania na dom (mieszkam w nowym bloku na nowoczesnym ogrodzonym osiedlu). Po prostu nie lubię "chodzić wkoło domu" tzn.: kosić trawy, odśnieżać, grabić liści, remontować, naprawiać itp. Wiadomo, że w domu jednorodzinnym jest sporo takiej właśnie pracy. Nie lubię też sprzątać dużych powierzchni...Co do kosztów, to mieszkanie w nowoczesnym osiedlu jest tańsze w eksploatacji niż dom jednorodzinny. A już zupełnie nie rozumiem, jak wiekowi ludzie, przenoszą się "na starość" do wielkiej chałupy pod lasem, zamiast siedzieć w malutkim i cieplutkim mieszkanku, gdzie wszędzie blisko i sklep pod nosem. Potem nie ma kto tego wszystkiego "obrabiać" i robi się ruina.