oczywiscie ze własny dom
wpisz sobie w YT Łukasz budowlaniec zobaczysz "domki" w cenie mieszkania
kupując mieszkanie w bloku nie kupujesz 200 m, to nie porównuj mieszkania w bloku 60 m do domku 200, domek możesz mieć 100 m bez poddasza mieszkalnego tylko z poddaszem użytkowym, z wiązarami,
polecam ten kanał na YT to się duuuuuuuuuuuuuuużo dowiecie, za dużo by tu pisać żeby rozjaśnić umysł co po nie którym
tylko przykład:
https://www.youtube.com/watch?v=vV8ayfHnT_I
w minucie 4:54 pada kwota
polecam
194, tyle za mieszkanie w nowszym budownictwie dałam 2lata temu. a dodam, że nie zamieniłabym się.
poważnie ?
za te same pieniądze wolisz hałas sąsiadów, brud na klatce, od ciszy i spokoju? -bzdura
Tak, 30lat w domu mieszkałam i dziś w życiu bym nie chciała. Nie ma hałasu, brudu, cisza, spokój i pomocni sąsiedzi.
Wszystko zależy od człowieka i jego charakteru. Ja męczyłem się w bloku niemiłosiernie przez kilkanaście lat (wcześniej dom w Ostrowcu). Samochód pod chmurką, chyba że garaż na drugim końcu osiedla,z zakupami bieganie po piętrach, za ścianą alkoholiczka słuchająca disco polo na całą parę, pod blokiem krzyki, zza okna smród smogu i hałas huty, samochodów, karetek, pijusów. Wolny czas przed tv, komputerem też nie dla mnie, codzienne czytanie książek w pewnym momencie się nudzi, a gdzie tu wyjść? do galerii? czy na spacer między bloki:) a drobne prace przy samochodzie jak nie ma garażu? Czułem, że mi życie ucieka w bezsensownym siedzeniu w mieszkaniu. Do tego drogi czynsz, opłaty za ciepłą wodę z kranu, ogrzewanie itd.
Wyprowadziłem się na wieś z rodziną. Dom 100 mkw, niech ktoś powie, że mało i lepsze mieszkanie 50 mkw :) Do tego duża działka, garaż na dwa auta, psy mają wolność, a nie czekają aż ktoś je wyprowadzi na spacer. Podatek raz na rok, ubezpieczenie i koszt ogrzewania oraz podgrzania wody jest absurdalnie niski w stosunku do bloku. Cisza, spokój, ptaszki ćwierkają, spacery po lesie, mili sąsiedzi. I najważniejsze, że mam tą energię, którą mogę wykorzystać, a nie zmarnować z pilotem od tv na kanapie. A to sobie w garażu dłubię, a to trawę koszę, założyliśmy warzywnik, posadzilismy drzewka owocowe, grilla sobie umurowałem, altankę drewnianą zrobiłem. W tym roku mam pomysły na oczko wodne i dopieszczenie ogrodu iglakami i drzewkami. Do marketu 10 km i tak autem się jedzie i tak, a ile jest ze Stawek do Tesco? jakaś wielka różnica? Dzieci do szkoły mają autobusy, które je rozwożą, nie trzeba wozić jak w mieście. Na większe zakupy (ciuchy, wyposażenie) i tak trzeba było jeździć do Kielc, alvo Lublina, więc w moim przypadku nic to nie zmienia. Do pracy jadę 20 minut. Ktoś powie że na starość będę się męczył? Jak mam za wygodę zapłacić w bloku kilkaset zł miesięcznie, to za te kilkaset zł to mi ktoś przyjdzie z młodych na wiosce raz na tydzień, wykosi trawnik, porąbie drewno i pomoże, by mieć kasę np na imprezę, a ja w dalszym ciągu nie będę musiał siedzieć jak korniszon w bloku. Koszt budowy samego domu u mnie to było niecałe 200 tys. systemem gospodarczym plus działka, garaże, ogrodzenie itp.
Tak jak pisałem wcześniej kazdy jest inny i patrząc przez pryzmat mojej osoby, mojej żony, moich dzieci, to dom, do tego na wsi jest rozwiązaniem idealnym. Inni mogą mieć inne priorytety i zupełnie coś innego będzie im pasować
BRAWO popieram takich ludzi
wszystko tu już zostało powiedziane, dalsze komentarze są zbędne, artykuł wyczerpany do cna
nic tylko brać przykład
Dokładnie, każdy ma inne marzenia. Ja z domu na wsi przeprowadziłam się do bloku, połowa metrów to fakt, ale wystarcza. Dzieci mają wszędzie blisko i nie ma już dowozów do kina, na basen, siatkę, koleżanki. Roboty połowę mniej, ludzie wokół i gdy męża nie ma nie boję się spać. Dla mnie bez porównania, a dom czeka na stare lata. Do tego jeszcze po teściach zostanie kiedyś a i tak nie chcę tam wracać. Wolę moją klitkę gdzie wszędzie blisko i nie interesuje mnie ciepła woda, kaloryfer i podwórko.
Blok jest dla próżniaków, możecie się oburzać, ale taka prawda.
Więc jak ktoś nie lubi się przemęczać, to tylko i wyłącznie mieszkanie w bloku.
Nie wiem czy dla próżniaków. Wybrałam to ze względu na dzieci i wygodę, ale mam warzywa i owoce i 2-3 razy jestem na wsi i w tym pracuję.
Ja zdecydowanie wole mieszkanie w bloku. Jakos tak milej, bezpieczniej, spokojniej, bez tej zbednej roboty. Sasiedzi za sciana sympatyczni, sprzatania mniej, czlowiek moze odpoczac zamiast tej ciaglej roboty. I wszedzie blisko. Gdybym jeszcze miala dzialke to byloby super!
16:40 podzielam twoje zdanie. Też lubię ten luksus, a działkę mam na szczęście.
co wy porownujecie mieszkanie w bloku do mieszkania w domu :)))) na 100% dom, w blokach mieszkaja ludzie niemajetni dlatego mowia ze tak fajnie sie mieszka
No ja akurat jestem majetna, ale cenie sobie wygode, spokoj i to ze wszedzie blisko.
Bezpieczniej spokojniej chyba żart jakiś-na placu zabaw w dzień dzieci a w nocy rykowisko nastolatków i spiace pijaczki.
Odpocząć przy zamkniętych oknach bo ruch aut karetki na sygnale -kolejny żart jakiś
Sąsiedzi sympatyczni-babcie rzaucajace chleb gołębiom i obsrane balkony i parapety
Albo dwoje dzieci na tobą ktore przez zabawę uważają skakanie trzaskanie drzwiami.
Działkę masz gratis pod nosem nie musisz pilnować czy aby juz nie zaczęli kraść.
Gość 10:31 -szacunek za formę wypowiedzi. Oby takich więcej.
Zdecydownie mieszkanie w bloku jesli chcesz podrozowac, miec duzo czasu dla siebie, miec wszedzie blisko, nie tracic zycia na obrabianie dzialki, sprzatanie wielkiego domu etc. Mieszkanie w domu jesli lubisz prace na dzialce, prace w domu, spokoj, cisze, sasiedzi daleko. Dla kazdego cos milego.