Z jednej strony dom super wygoda, ale na starość ? Z kolei w bloku uciążliwi sąsiedzi ? Co lepsze ?
dom, tylko na dom szykuj ok 500 tys z działka itd - mówie o domu ok 200 metrow w srednim standarcie - na gotowo. ktos zaraz powie ze wybudowal za 250 tys ale takich ludzi nie słuchaj bo kłamia, siedze w budowlance wiec wiem:) kazda pierdolka kosztuje
Kolego jesteś w błędzie. Bo budowalem dom i wyniósł nas ze wszystkim bez działki 280tys dom ma 88.3m2
no wlasnie bez działki i dom 88 metrów :)
to nie dom tylko domek
Dom bez działki 180m 460000tys
to lepiej kupic kawalerke a za reszte bmw zeby sie popatrzyły sasiady czym szef jezdzi i jak sie miewa,duzy dom to obowiązek a działka duża taki sam ,a to trawe trzeba kosic a to znowu cos tam i cos tam w sumie same koszty i obowiązki
Jesli dom, to maly. Wiem, co mowie, bo mam duzy dom i jego utrzymanie kosztuje majatek.
Dokładnie a ogrzac też majątek jeszcze gazem to biegasz w zimę w trampkach:)
Dziwne, że mieszkałam w domu i 500zł miesięcznie ogrzewanie mnie nie kosztowało. Teraz w bloku tyle co mc muszę płacić. Nie wiem czy nie wrócić doo tej tańszej wersji.
Mam i dom i mieszkanie . Dom wychodzi zdecydowanie drożej. W czynszu jest ogrzewanie, woda, wywóz śmieci itp itd a w domu wszystko osobno trzeba płacić. Fakt, dom jest troche wiekszy.
17:55. Mówiąc o BMW masz na myśli bolid młodzieży wiejskiej?
BMW bolid to takie do 10 tys.a konkretne kosztuje i to juz nie bolid tylko coś ,panny majty rwią zreszta co bede ci mówił...:) ty mozez sobie popisac i pomażyć
Ja mialam w zyciu kilka domow - najpierw rodzinny na wsi, pozniej mieszkalam za granica i tam zmienialam domy kilka razy. Ale moj ulubiony czas w zyciu byl wtedy gdy mialam w Polsce mieszkanie w bloku i dzialke rekreacyjna. To bylo najlepsze rozwiazanie. Mieszkanie latwe do utrzymania w czystosci, czulam sie bezpiecznie majac za sciana sasiadow, wszedzie na piechote, do sklepu etc. A gdy zachcialo mi sie przyrody, wychodzilam na dzialke, po drodze kupilo sie cos na grilla i na dzialce zrobilo. Dzialka przy lesie, wiec grzyby, jagody etc. Wieczorem z nareczem kwiatow z wlasnej dzialki wracalo sie pustymi ulicami do domu. I czlowiek mial odmiane, mogl z domu wyjsc i do domu wrocic, wiec sie nie nudzilo.
Teraz mam wlasny duzy dom na duzej dzialce i robota nie do obrobienia (a przeciez jeszcze pracujemy z mezem wiec czas jest ograniczony). Czlowiek by sobie pojechal na wycieczke krajoznawcza w weekend, ale trawa nie skoszona, ogrod nie podlany, wielki dom do posprzatania, zawsze cos wymaga naprawy, cos sie zepsuje etc.). Koszty wielkie wiec trzeba na to duzo pracowac, a jak sie duzo pracuje to czlowiek ma malo czasu na odpoczynek i ten czas przeznacza na dom
może po prostu kupiliście dom, który nie jest wam potrzebny, za pieniądze których wam brakuje,
Jeśli na dodatek zrobiliście to, aby zaimponować ludziom, których nie lubicie to już zupełna porażka....
01:13 Hmm, gdzie tu wyczytales, ze brakuje nam pieniedzy? Brakuje nam czasu a nie pieniedzy. A co do imponowania ludziom to juz zupelny strzal w piete. Nie wyciagaj blednych wnioskow tylko sprobuj zobaczyc inna perspektywe myslenia.
jesli masz pieniądze, to nie kosisz sama trawy i nie przycinasz krzewów w ogrodzie, bo robi to wynajęty w tym celu człowiek. Ty w tym czasie jedziesz na wycieczkę krajoznawczą lub odpoczywasz, a po powrocie z wycieczki wracasz do domu wysprzątanego przez panią z Ukrainy. A trawa będzie podlana przez automatyczne zraszacze...
koszenie trawy to jest przyjemnosc
Chyba za duzo seriali ogladasz w tv