Witam, mam problem, gdyż za 2 tyg.mój chrześniak obchodzi 18.urodziny i nie wiem jaki prezent mu kupić, żeby miał pamiątkę a dość trudno jest kupić coś chłopakowi. Czy lepiej dać pieniądze? Proszę o radę :)
Wszyscy kupują tablety np.w Tesco już za ok.500 zł całkiem niezły kupisz.
ja bym dała pieniądze. Chłopak wybierze sam co mu się spodoba, może dołoży do prawa jazdy lub kupna samochodu. Nie ma sensu kupować czegoś co może mu się nie spodobać. Mój tata swojej chrześnicy dał 1000zł i była zadowolona. Dziewczyna dostała sporo kasy i wpłaciła na konto oszczędnościowe. Uzbierała się ładna sumka bo zaczęła pracować i kupiła właśnie samochód.
Najlepiej samochód:D
A jak Cię stac, to mieszkanie;)
A poważnie - daj gotówkę, młodziak będzie wiedział na co ją spożytkować.
Z prezentem trudno trafić.
A młody ma prawko? Może zasponsoruj mu sam/ z chrzestną / z rodzicami ( w zależnosci od twoich finansowych możliwosci ) kurs prawa jazdy.
I później będzie jeździł po bułki do sklepu z braku zajęcia (czytaj pracy),chyba że zdolniejszy i pójdzie dalej do szkoły,zajmując już i tak przepełnione parkingi pod nimi i po ich ukończeniu,jak wyżej (po bułki do sklepu z braku zajęcia) i koło się zamyka....
KASA Misiu..KASA :D
- powiedziała żydówka Salcia do żyda Joszke.
Może kupić mu lalę dmuchaną, niech chłopak trenuje.
A nie lepiej od razu cały "dom uciech",potrenuje i za ta tatusia i za kulkę.
Bo może nie zdążyć wytrenować do euro i mistrzostwo mu ucieknie.
Pokażcie mu dorośli co w życiu najważniejsze,przecież młodzież się od was uczy.
Tylko nie dziwcie się później,że młodzi są bez uczuć,jak roboty.
jazzman2, to nie lepiej nakupować samych bułek?? :))) Będzie miał w domu i nie będzie musiał wydawać, na tak już drogie paliwo:)))
A tak na poważnie- 1000zł na 18- PRZESADA!