picie alkoholu dość często czy ćpanie dość często?wiem nic nie jest dobre ale co Waszym zdaniem gorzej wpływa na funkcjonowanie organizmu?
to zależy co? Dla jednych narkotykiem czekolada, dla innych nie
Właśnie, zależy ćpanie czego? Marhuana czy od razu heroina bo to nie to samo. Jakby brać pod uwagę życiowe niepowodzenia, wyobraźmy sobie faceta, który przykładowo stracił pracę, co robi? Wkurza się i idzie się schlać, przychodzi do domu awantura, z czasem psychiczne prześladowanie może przeistoczyć w fizyczne, a czy nie lepiej jakby sobie zapalił? To po alkoholu włącza się agresja.
Tak zapalił, ale przecież maria konopnicka podbija ci stan w jakim jesteś. Jeśli smutny jesteś jak zapalisz, to popadniesz w deprechę, albo się rozpłaczesz. Poza tym to teraz mają tego skuna (skunk właściwie), to syf chemiczny jakiś. Do tego trzeba wiedzieć, że THC utrzymuje się w korze mózgowej do kilku miesięcy i przez ten czas wpływa na nasze postrzeganie świata. Wolę opium, teraz nie do zrobienia, ale kiedyś, hm...a na dodatek nie ma lepszego środka na ból brzucha i dolegliwości gastryczne. Kwas też by można zrobić, mało to sporyszu na zbożach w polu, ale najpyszniejsza jest meskalina, mniam poprostu, tylko jak przewieźć echinocactus z mexico?
A alkohol, oczywiście mniej uzależnia, ale jednak. Popatrz na tych którzy zniszczeni przez alkohol próbują wyciągnąć od ciebie zeta na czachojeba. A ilu jest dobrze sytuowanych alkoholików, nikt nie wie. Przemyśl to sobie.
Echinocactus lophophora i echinocactus viliamisi. Co do pisowni mogę się cokolwiek mylić, lata lecą. Kroisz z tego plasterki i wysuszone (nazywają się peyotl) lub nie, żujesz sobie. Poza tym meskalina jest zaliczona do BST, czyli bojowych środków trujących. Gdzieś na początku lat osiemdziesiątych objechałem wszystkie palmiarnie w Polsce, aby to znaleźć.
Wódeczka jest pyszna,miałem zamiar zacząć ćpać ale jak Palikot wstrzymał się od głosowania nad referendum emerytalnym to mu nie wierzę,że narkotyki to sam miód, bo albo był naćpany albo na głodzie więc wolę wódeczkę.Podsumowując narkotyki gorsze bo mózg wypalają.
A wódka to nie wypala? znam z widzenia paru alkoholików,po paru latach picia non stop już są bez mózgu :-(
Nie pogadasz, nie wie co mówi,nie na temat,zły na cały świat i na najbliższych.
Szuka tylko okazji,żeby wypić i oczywiście "nie jest uzależniony i może przestać kiedy chce" .....
Jeszcze nie żebrze o złotówkę pod sklepem, bo mu rodzina pomaga.
Ale w ten sposób prędzej umrze, niż przestanie, obserwuje takiego jednego na co dzień, już mu nie wiele zostało,doszły inne choroby, "około alkoholowe" i albo na nie umrze,albo przedawkuje procenty i po nim. Szkoda mi tylko jego dzieci.
chcesz być alkoholikiem to pij:)chcesz być ćpunem to ćpaj:)
Co to w ogóle za pytanie jest, jedno i drugie uzależnia i nie ma które bardziej,bez jednego i drugiego nie można żyć, jeśli jesteś uzależniony,twoje myśli skupiają się tylko wokół tego, napić się czy naćpać,podobne choroby, podobne stany, podobne doły i depresje, podobny Upadek człowieka,Żyj wolny i nie pij , nie ćpaj. Życie jest piękne bez używek, a jak człowiek wkurzony, to niech szuka innego rozładowania napięcia. Póki jesteś mądry i zadajesz pytania, nie bierz, nie pij.Nic nie da ci tak naprawdę ukojenia. Nie wmawiajmy sobie że alkohol nam pomaga się dobrze bawić, to nieprawda.
ekhem jedno i drugie jest złe. Nie ma znaczenia niektórzy piją i biorą narkotyki albo odwrotnie ;/