Witam. Bazant samobójca i co dalej? Przywiózl mi maz a ja nie wiem co mam robic. Powinien skruszec , ale jak? Obrac go od razu czy najpierw powiesic na kilka dni? I co dalej? Do czego dodac , co z niego zrobic
Kruszenie to na mrozie. A swoją drogą to z męża kłusownik.
Obrać na sucho powoli, żeby nie zadziarała się skórka... Rosołek przepyszny
Wyraznie napisałam ze bazant samobójca. Przelatywał i wpadł na maskę samochodu cięzarowego.Nie miał szans.Mąz miał zostawic na drodze?
Zajrzyj w google, może tam coś znajdziesz. Jednak bażant nie często gości na naszych stołach.
Da rade coś z niego zrobić,a swoją drogą to dobry mąż bo postawił cie przed faktem a teraz ty myśl ty co dalej,takie są chłopy,naważą piwa a kobita musi myśleć co dalej :)
Patrzyłam w Google i znalazłam zupę gulaszową z bazanta. Ale nie wiem czy dobrze zrobiłam , bo ja go sparzyłam jak kure i obrałam. Nie chciały piórka wychodzic na sucho.Teraz obrany lezy w zamrazarce.
Zobacz na tych stronach:
http://www.knieja.pisarzowice.pl/?potrawy-z-bazanta,27
Wypatroszyłaś chociaż?
Bystry a po co? przeciez mąz i tak bedzie myslął ze to wszystko do jedzenia. W zupie nie bedzie widac flaczków:P Oczywiscie ze wypatroszyłam. Pismen dziekuję.
Ugotuj jutro na nim rosół...Nawet dobry jest na bazancie..
ok będzie tam kruszał