Nie Twoje to zmartwienie Iza. Ty z pewnością nie dajesz. Śmieszna jesteś.
Jak to nie pracują? Przecież większość zatrudniona jest w szkołach, przedszkolach, szpitalach itd.
Nie Ty dajesz gościu 22:53 więc nie wypominaj.
zgadza sie ksiądz katolicki w Stanach ma pokoik i pensyjke.
Śmieszą mnie tacy ludzie co to żyją tylko życiem innych. Zostawcie tych księży w spokoju, nic wam nie zawinili. Wiem, że ostatnio modna jest nagonka na nich i na Kościół ale to już staje się nudne. Nie odciągniecie ludzi wierzących od Kościoła a sami chodzić nie musicie, nikt was nie zmusza. Co prawda ludzi może i chodzi mniej ale za to więcej przystępuje do Komunii Św, a to znaczy, że zostali Ci, którzy naprawdę wierzą. Ilość się zmniejszyła ale za to jakość jest większa a to jest zawsze najważniejsze.
Nic.
cieszę się, a niby to dlaczego ksiądz ma nie mieć samochodu zazdrośnicy
fenomen - jedziecie na ksiezy a wiekszosc z Was chce glosowac na PiS, wtedy spodziewajmy sie klecznikow i konfesjonalow nawet po kioskach ruchu :)
w czym jestem śmieszna gościu z 9.48,ze pisze prawdę ,a pisząc wiem co piszę .miałam wuja księdza .jezdze po świecie czasami ,wiec się orientuje .rozmawiam troszkę z ludzmi.sądze ze coś cię boli.a zresztą'
Nie piszesz prawdy tylko uogólniasz. Jeśli miałaś księdza wuja i był złym kapłanem to powinnaś się raczej wstydzić a nie chwalić tym ;)
Nie jest żadną tajemnicą, że prawdziwych kapłanów jest mało. Już I. Krasicki pisał,,że kto księdza w rodzie temu bieda nie dobodzie".
Wcale nie jest mało gościu 20:20. Po prostu wszystkich kapłanów jest bardzo dużo a Ty w swoim życiu spotykasz nie wielu, a jeszcze mniej z nich znasz więcej niż "z widzenia".
żyję wystarczająco dlugo, żeby sobie wyrobić opinie. Ba, pracuje z nimi na co dzień.
Ja też żyję długo, znam ich wielu i opinię mam całkowicie odmienną od Twojej gościu 21:04. Jesteś po prostu uprzedzona.
Szkoda słów. Jak zobaczyłam księdza wysiadającego z nowego, świecącego bmw, to się mocno zdziwiłam. Wyglądał raczej jak jakiś kafar w okularkach niż kleryk. Nie wspominając o księdzu, który na spotkaniach przedmałżeńskich jarał się swoimi motorami, a gdy weszły młode dziewczyny jego zachowanie nie było odpowiednie... nie zazdroszczę, tylko widzę jak marne grosze zarabiają ludzie ciężko pracujący, a jak się zachowują i panoszą niektórzy księża. Chciałabym poznać takiego prawdziwego z powołania...
Nie ma rodziny, pracuje to go stać.
ja jak to widze to mysle ze bog jest dobry i da ci wszystko tylko musisz w to uwierzyc .czyli uwierzyc w niego.nie tylko mowic ze sie wierzy ale prawdziwie uwierzyc.ja na przyklad wiem ze wkrotce zostane milionerem.pozdrawiam
Pracuje?