Oprawcy do utylizacji. Dla nich szkoda miejsca na jakimkolwiek cmentarzu.
Może Prezydent wyznaczy jakiś grunt pod cmentarz i mógłby nim zarządzać np ZUM. Cmentarz jest bardzo potrzebny.
Myślę że to super pomysł,dla wielu z nas zwierzęta są jak rodzina.
Myślę, że to najlepszy pomysł jako inicjatywa obywatelka. Domyślam się, że forum czyta wielu społeczników, czytają członkowie rad osiedlowych, a i radni pewnie też. Zróbmy coś dla naszych braci mniejszych, dla naszych przyjaciół i członków naszych rodzin, które same o nic nie poproszą. Nie skazujmy ich na wyrzucanie do śmietnika po śmierci. Im też za wielką miłość i oddanie należy się godne pogrzebanie.
Popieram pomysł.
Odnośnie wpisu z 15:27 to najpierw należałoby zadbać o godne życie naszych braci mniejszych, szczególnie tych, których los (czyt. człowiek) wyrzucił z domu. Rady osiedlowe i różnej maści pseudo społecznicy najpierw musieliby sami podnieść swój poziom świadomości w tematyce pro zwierzęcej. Obecny poziom wiedzy i stosunek do zwierząt wielu z nich jest co najmniej zatrważający. Więc najpierw zadbajmy o godne życie tych zwierząt, a przynajmniej nie znęcajmy się nad nimi, bo Ustawa o ochronie zwierząt jest nagminnie łamana.
Temat ochrony zwierząt to jedna bardzo ważna sprawa a miejsce grzebania zmarłych przyjaciół to drugi temat. Pomagajmy bezdomnym braciom mniejszym ale pozwólmy też godnie żegnać te, które były obdarzone opieką i miłością. Przepisy o ochronie zwierząt są. Nie są jednak przestrzegane a kary za znęcanie, wyrzucanie i "przemysłowe" rozmnażanie są bardzo małe. Powinno się tak samo karać zwyrodnialca, który znęca się nad człowiekiem jak i nad zwierzęciem ( zwierzęta czują tak samo jak my i radość i smutek i ból). Nie możemy jednak zamiatać pod dywan sprawy grzebania zwierząt. Po śmierci im też należy się godnie zostać pogrzebanym a nie wyrzuconym do kubła na śmieci. Cmentarz dla zwierząt powinien być.