Mnie nie rażą futra , kożuchy , czy wysokie obcasy - to wszystko jest do przyjęcia , każdy może trochę inaczej pojmować elegancję . Ale ubiór na taką okazję jak odwiedzanie grobów bliskich powinien być po prostu stosowny - czyli nie taki jak na dyskotekę , nie powinien być wyzywający bo cmentarz czy kościół to nie miejsce i pora na taki strój . A wczoraj widziałam młodą kobietę w króciutkich dżinsowych spodenkach i kozakach za kolana - wyglądała naprawdę jakby prosto z drogi na Zębiec z pracy przyjechała na cmentarz. Fakt , że młoda i zgrabna ale na litość jakby się ubrała skromniej to wcale nie wyglądałaby mniej atrakcyjnie. Czasem trzeba trochę pomyśleć .
no przeciez Dzoana Krupa miala byc w ostrowcu:)
Ludzie przecież nie piszą o tym ze złośliwości, tylko wiedzą, że są pewne granice, których nie powinno się przekraczać...ja bynajmniej tak te posty odbieram. Chyba, że czyjaś urażona duma się odezwała to stąd ten hałas;) Cmentarz to takie miejsce, gdzie czas sie zatrzymał...pełne refleksji i wspomnień. I pewnych rzeczy po prostu robić nie wypada typu żreć chipsów, spacerować sobie z pieskiem albo z gołym tyłkiem:) czy iść i kląć. Ja sama jestem młoda i lubię ubierać mini czy obcisłe bluzki ale na litość nigdy tak sie nie ubiorę idąc na cmentarz! Gdzie kultura co po niektórych i szacunek wobec tego miejsca????? Troszkę więcej pokory, bo nie po to się tam idzie żeby zabłysnąć czy żeby ktoś się za nami oglądał. Tak samo jak to halloween'owe święto...mam nadzieję, że nigdy się nie przyjmie na stałe. Polska jest Polską, ma swoją tradycję i swoją kulturę..nie zmieniajmy tego na siłę.
jak się nie ma "gęby" ani osobowości to choć d..ę trzeba wystawić żeby zwrócić uwagę. otr całe myślenie wielu naszych panien..
a jak się ma kompleksy to choć trochę trzeba tą d..ę obsmarować choćby na forum. to sprawa prywatna każdego jak się ubiera i czy mu to pasuje do sytuacji czy nie, gorsze od wypinania tyłka na cmentarzu jest takie wasze dewociarstwo
ja nie mam kompleksów, az takich zeby gołą pupa świecić gdzie jak gdezie ale na cmentarzu. A to nie jest kwestia dewociarstwa tylko dobrego smaku. Swoje zdanie mam i mogę je wyrazić.
Pewnie, że prywatna sprawa, jak ktoś ma ochotę to może i w piżamie przyjść. Ale są jakieś tam społeczne kanony ( nie idziemy na wesele w dresie, na egzamin a szortach i takie tam ) - i jeśli ktoś ich nie przestrzega, to musi mieć świadomość, że zawsze znajdzie się ktoś to skomentuje.
Jak dla mnie, to mogą być i gołe d... i futra przy 15 stopniach ciepła. Bardziej niż stroje innych przeszkadzają mi ich niektóre zachowania - palenie papierosów przy grobach, sprzedaż jakiegoś żarcia pod cmentarzem, notorycznie ( i głośno ) dzwoniące komórki. Nostalgiczne święto ( dla mnie ) przybiera trochę klimatu jarmarczno-imprezowego.
Josz jakie kompleksy o czym Ty mówisz? Ludzie myślcie trochę, bo poruszona została tematyka dobrego "smaku" i odpowiedniego "klimatu" odnośnie święta a nie tego, że ktoś czegoś komuś zazdrości czy ma kompleksy. |Jeszcze nikt nikomu głupoty nie zazdrościł tym bardziej kompleksów na tym tle nie miał.
Widocznie jeszcze mało wiesz albo i siebie próbujesz usprawiedliwić. Mówisz o dobrym smaku? W dobrym smaku to jest iść na cmentarz i w zadumie pomodlić się przy grobach bliskich, a nie zwracać uwagę na to jak ktoś jest ubrany, czy ma futro, miniówkę, czy pidżamę. W dobrym smaku jest pilnować czubka własnego nosa, a nie obsmarowywać kogoś czy w futrze przychodzi - stać go, wygodnie, pasuje do jego stylu to niech przychodzi i jego prywatna sprawa.
Jedyną sensowną sprawę w całym tym obgadywaniu jak wiejskie przekupki poruszył gość z 13:24 - racja, jarmark się robi, szkoda że budek z hod dogami jeszcze pod cmentarzami nie ma, czy kebabów.
Siebie próbuje usprawiedliwić? A niby z czego ha ha. To się rozbawiłam teraz:) Ja doskonale wiem jak się zachować na cmentarzu i o tym cały czas pisałam! Jak to zauważyłeś. A zadumę to przeżywałam i dziś, bo dziś jest dzień zaduszny, za bliskich zmarłych. Ale razi mnie prostactwo niektórych ludzi i wolno mi na ten temat wyrazić opinię. A nie da się nie zauważyć tej całej "śmieszności" mijając się z niektórymi alejkami cmentarnymi. Ludzie mają oczy i chcąc nie chcąc takie rzeczy widzą, bo to po prostu razi no...I nikogo nie obgaduje, bo nawet nie znam tych osób. Tylko wyrażam swoją opinię. Nie krytykować tego co złe i "nie smaczne" to tak jakby to pochwalać. Nie dziwcie się więc potem, że młode dziewczyny wrzucają swoje "dojrzałe" fotki na portale społecznościowe zrobione właśnie na cmentarzach na czyichś grobach! To jest najnowsza moda, która ląduje na "wiosze". Bo brak krytyki i pewnych granic pozwala na zbyt dużo co niektórym.
Futer nie widziałam ale białe kozaczki zwane Bikejami i owszem, obszyte białym futerkiem-tipsy na paznokciach, komóra w ręce ...żal.
białe kozaczki to nie moda, tylko stan umysłu!!!!Takie ilości białych kozaczków tylko w Ostrowcu widać.
...a ja radzę zastanowić się nad własnym stanem umysłu gościu z 21:50 bo jeśli oceniasz ludzi po ubiorze.. to gratuluję!
ale niestety ubiór o nas wieeele świadczy, i możemy sobie wmawiać, że nie szata zdobi człowieka i nienalezy oceniać po pozorach ale niestety styl ubierania odzwierciedla w dużym stopniu nasza psychikę. a jest inaczej?
Ubiór?? to pestka !! Widziałam 2 paniusie z pieskami !! to dopiero porażka .....
no to mnie tez rozwaliło.... ludzie to naprawdę nie maja już szacunku do nikogo i niczego. zero świętości....
popieram,że to stan umysłu białe kozaczki!tipsy tak,ale jak w głowie olej anie jakieś choroba wie co
no czegoż to uczą na tej religii w szkołach,żeby tak się na cmentarzu zachowywać,laboga świętego