ja chodze czesto i zawsze znajde cos fajnego! :D
nic nie znajdziesz bo tam ludzie już w powietrzu sobie towar wydzierają (dosłownie)
ja bardzo często znajduje tam różne perełki szczególnie na dzieci (dziewczynka) trzeba tylko umieć szukać.
ja chodze czesto i to zalezy raz jest fajny towar a raz nie po prostu trzeba traficxd
Dla mnie to jest tam największy syf w całym mieście. Ubrania bardziej przypominają szmaty. Masa ludzi, którzy nie wiedząc czemu rozpychają się łokciami, aby "to coś" zdobyć. Ubrania walają się po podłodze, każdy po nich chodzi. Ja jeszcze tak nisko nie upadłam, aby robić z siebie nędzarza, który leci na takie byle co. I uwierzcie dziewczyny,że te wszystki zakupy, nazywane przez was"perełki", wyróżniają się na ulicy, ale nie z powodu oryginalności , tylko bardzo widocznej nijakości pod każdym względem. Chwalicie się, że w takich szmatach się ubieracie. Sorry, ale to nie jest powud do dumy.
Przepraszam , ale wyraziłam tylko swoje zdanie, którego nie zmienię.
Ubrania walają się po podłodze tylko z winy ludzi bo jak coś oglądają to nie powiesza na miejsce tylko rzucają ( taka kultura). Zgadzam się, że panie tam kupujące jak tylko zobaczą, że dziewczyna wiesza nowe ciuchy to po trupach się dopchają i to mnie bardzo denerwuje. Ja kupuje tam piękne m.in. letnie sukienki dla mojej 4 letniej córki ( w sklepie musiałabym trochę za nie zapłacić) i nie są zniszczone bo wiadomo, że małe dzieci tak szybko nie niszą rzeczy.