Też mi to przeszkadza i nie mam zamiaru kupować żadnych zatyczek, bo to właściciel Venus tutaj zawinił. Istnieją przecież jakieś normy dotyczące dopuszczalnych decybeli. Jeśli on to będzie czytał, to niech się zastanowi, czy warto wkurzac ludzi, czy też lepiej się przyłożyć do kwestii regulacji nagłośnienia, bo nikt nie chce na swoim weselu wizyty policji czy straży miejskiej
Pociąg przejedzie chwilą i cisza a tam muzyka grała cała noc.