Mam taki sam problem - 4 pietro w mieszkaniu, sciana mokra,zimna,czesc sufitu nad nia taka sama a i juz grzyb wychodzi. Wszystko splywa na podloge. W lato robilismy z zona remont bo akurat dziecko bylo juz w drodze. Sasiadzi maja taki sam w mieszkaniach. "Komisja" z OTBSu tez u nas byla chyba w czwartek, kominiarze, jakas dziewczyna i mezczyzna. Wnioski: podniesiemy komin ale tez musicie ocieplic sciane na swoj koszt. Jak to na moj koszt?? Kto mi odda za poprzednia robote i terazniejsze materialy?? Ze niby to jest moja wina ze tak sie robi?? Jaja sobie oni robia,naprawde.
Ja mam to samo. Grzyb w lazience, wieje po plecach, wieje w wc. Grzyb pod parapetem, mokre okna. Zimno. Dogrzewanie nic nie daje. Mieszkalam na ogrodach tam nie mialam problemu a teraz na pulankach i jest masakra. Olewaja problem.
Takie problemy mają chyba wszyscy w blokach. Ja też "cierpiałem" U mnie jest 1piętro/ w 4 p/. Wykonałem wkładkę dopasowaną do otworu went. w której zamontowałem ruchomą przesłonę, coś w rodzaju" klapki ". Przesłona ta w przypadku ciągu wstecznego odchyla się / oczywiście w kierunku do mieszkania/ i blokuje swą powierzchnią otwór wentylacyjny. Stwierdziłem że zmniejsza to znacząco lodowaty nawiew do wnętrza. Gdy ciąg jest prawidłowy przesłona ustawia się pionowo lub "na zewnątrz" i wentylacja działa prawidłowo tj. nie jest niczym ograniczona. Starałem się zachować wymaganą powierzchnię wentylacji /w kuchni kuchenka gaz-el /. Wkładka jest łatwo wyjmowana i wtedy otwór zakrywa tylko typowa kratka. Można mieć do tego rozwiązania zastrzeżenia, ale ciąg wsteczny to też nie wentylacja. UWAGA: To tylko opis mojego rozwiązania a nie propozycja dla czytających.
Kolego z 23;16 wrzuć zdjęcie swojego pomysłu
U mnie to samo lodowate zimno wpada do kuchni.Mieszkam na 3 pietrze,zgłaszałam do administracji OSM wizyta kominiarza niczego nie zmieniła.
A nie boicie się, że jak już będzie prawidłowy ciąg we wszystkich kratkach to wyciągnie całe powietrze i dom się zgniecie?
Do "waldek". Przepraszam, ale z racji mizernej estetyki wykonania nie mogę upublicznić zdjęć. To miało być tymczasowe, przejściowe wykonanie. "Prowizorki są najtrwalsze" Gdy TO zmontowałem i stwierdziłem że działa, wsadziłem w kanał i zapomniałem, czasem słyszę tylko jak klapka kłapie. Przy ostatnich minusach jest ciągle na blokowaniu otworu. Jeśli byłbyś nadal zainteresowany to mogę ale tylko na jakiś osobisty adres np. @. Podaj że dla [369] to łatwiej wpadnę że to do mnie wpis. Dodam jakiś szkic i opis tych "wymysłów" choć to dość proste w wykonaniu. ### W internecie szukałem kiedyś mądrości o ciągu i spotkałem coś takiego " KRATKA AUTOAKTYWNA " To też jest produkt który w opisie ma blokować ciąg wsteczny wykorzystując prawo bernoulliego. Nie zawiera części ruchomych, koszt niewielki / kilkanaście puszek "auto cenzura"/. Czy działa - nie wiem, gdyby TO moje nie pracowało to miałem zamiar o tym pomyśleć bo może warto. 369
nieważne jak wygląda jeśli działa, Tesla też od czegoś zaczynał, opatentuj wynalazek
w sprzedaży jest jeszcze takie coś: Klapa (przepustnica) zwrotna motylkowa do kanałów okrągłych .
może to zadziała?
http://instalszop.pl/do/item/RSK/Klapa-przepustnica-zwrotna-motylkowa-do-kanalow-ok
Nie przesadzajmy. Nic nie wynalazłem, to tylko reakcja resztek mojego umysłu na zimny nawiew.
22:53.Mam pytanie, czy kratka żaluzjowa,taka ze sznureczkami i możliwością przesłaniania częściowego lub całkowitego, otworu wentylacyjnego może zdać egzamin w tym przypadku? Oczywiście trzeba by samemu regulować w miarę potrzeb.
Budynek jest słabo ogrzany i zmienia się ciąg zapewne po południu, trzeba faktycznie sprawdzać czy nie zmienia się ciag w łazience bo rozsadzi mróz termę. Zbyt szczelne okna tez nie pomagają w tym przypadku po prostu powietrze musi się dostać do pomieszczenia. Warto rozważyć docieplenie bloku i powinno się poprawić o ile budynek będzie równomiernie grzany. Gdy mieszkaliśmy w bloku ogrzewanym piecami na ostatnim pietrze przy ponad 20 stopniach mrozu z wentylacji zwisały sople w kuchni, u sąsiadów obok już nie ale tam palono w piecach non stop.
co roku mam ten sam problem
kilka faktów:
-ani spółdzielnia ani kominiarz nic już tu nie poradzą - poza tymi wkładami w komin (popatrz na inne bloki w całym mieście takie długie błyszczące rury powsadzane)
-ten sam tekst cały czas : za bardzo uszczelnione mieszkania poprzez nowe okna i drzwi,
-brak ciągu w mieszkaniu, musi być dobry wyciąg na termę a kuchnią może gwizdać
-mokra ściana w przedpokoju (komin kuchni), w tamtym roku miałem mokrą ścianę w pokoiku (komin łazienki)
-bida z nędzą