Mam taki właśnie problem i w kuchni potwornie zimno administracja rozkłada ręce,przychodzą ,ogladaja i tyle.Ale ostatnim hitem była wizyta kominiarzy,jeden z nich stwierdził i tu Uwaga, że muszę zaczekać aż będzie ciepło to będzie w kuchni lepiej. No po prostu ręce mi opadły.Zimno z kuchni rozchodzi się na całe mieszkanie,dogrzewanie nic nie daje( tylko dopłaty do ogrzewania mam).Ściana w kuchni przy kominie ( ostatnie piętro) jest mokra i lodowata.Czy ktoś miał podobny problem? Jak mu zaradzić? Autor jeszcze jedno , kominiarz stwierdził żebym otwierała okno i tak mieszkała ( w taki mróz) .No cóż - interesujące porady.A tak naprawdę jestem już bez sił.Spoldzielnia Otbs.
mróz i każą okna otwierać a na dodatek grzać i co o takich talentach myśleć?
Powiedziałam panu że to pogięło chyba,to był zdziwiony że w ogole się odezwałam.Panowie poza tym nie mieli żadnego pomysłu żeby coś poprawić ( w kuchni temperatura 14-15 stopni).Ale oni to mają gdzieś, bo przecież to nie ich.
Masz kilka punktów wentylacyjnych w mieszkaniu. Jeżeli jest ciąg wsteczny to przez najkrótszy "komin".
Teraz, najważniejsze żeby był dobry wyciąg od termy (jeżeli jest w mieszkaniu), w dalszej kolejności łazienka (jako pomieszczenie) i dopiero kuchnia.
Co powinni zrobić kominiarze? Przedłużyć Twoje "kominy" na dachu. Ale w taki sposób, żeby najważniejsze były najdłuższe i przez nie był najlepszy ciąg. Kuchnia prawdopodobnie pozostanie najkrótsza, ale mimo to dłuższa niż obecnie. Oni doskonale wiedzą co robić, tylko po pierwsze praca na dachu zimą im nie pasuje (a być może jest niemożliwa - wiązanie zaprawy itd.), po drugie być może OTBS nie jest skory do finansowania przedłużania kilku kominów.
Nie odpuszczaj, to się da zrobić. Powodzenia.
Otbs nie jest spółdzielnią. Nigdy nic nie będzie finansować. Najpierw zapoznajcie się z zasadą działania wspólnoty. Jeśli wyłącznie wspólnota ma kasę, to można te przedlużki zamontować koszt od 200 do 500 zł za jedną.
Niestety mam to samo w spółdzielni Krzemionki i rozkładają ręce. Jedyna porada to otwierać okna lub wyciąć uszczelki. To ja się pytam po co było mi okna wymieniać ?
20:32 nie odpuszczam ,dzwonię i pytam, przypominam,,na razie tylko komisje chodzą.U sąsiadki jest taki sam problem i jej mówią co innego a mnie co innego.Wiem że to problem braku pieniędzy lub raczej niechętnego ich wydawania na takie poprawki.Aleprzeciez lace czynsz,remontowe i chciałabym tylko mieć w domu ciepło.A z roku na rok jest coraz gorzej.
"Pani kierowniczko bo jak zima jest to musi być zimno ..." Miś - Bareja wiecznie żywy.
18:13 trafnie powiedziane ale to już nie lata 70-te,80-te,haha i dziw aż bierze że tak ludzie muszą żyć
Niestety mam to samo. Przyszedł gość ze spółdzielni i poradził żeby otwierać okna albo wyciąć uszczelki z okien. Czy naprawdę nie ma innego sposobu ? Przecież to się mija z celem otwieranie okien i jednoczesne ogrzewanie.
W sumie nie ma na to rady. Jedyną jest wentylacja mechaniczna z wymuszonym przepływem lub zablokowanie całkowite poprzez zatkanie (nie jest to zalecane na dłuższą metę).
U mnie to samo. Zimno w łazienkach, tylko 13-14 stopni a ściana w przedpokoju i pod termą cała mokra.
21:20; mam zatkana kratkę ( nie bardzo to pomaga) i kominiarz to widział, powiedział że czasem tak trzeba i tak musi być.
Robię to samo, odsuwam gdy gotuję. Kominiarz pierdzieli, ze mam za szczelne okna. Jakie za szczelne jak wieje przy nich jak diabli. Ciąg w kuchni jest do kitu i tyle. W łazience super nawet po gorącej kąpieli jest słabo zaparowane. W kuchni z okien kapie w czasie nawet krótkiego gotowania.
Przyczyna jest w kominie, albo w piwnicy ... Trzeba to zobaczyć.
ja mam taki ciąg wsteczny w kuchni w bloku i do kuchni nie da sìę wejść bo zimno jak na dworze
Przyczyna to jest w projekcie