Ludzie przecież jest drogo jak sam sk.. yn. Czy wy idiotami jesteście, czy zaslepieni 500 zł. Albo h wi czym jeszcze.
Skoro nie odczuwam tej drożyzny to mi ona nie przeszkadza 19:34. Nie, nie jestem niczym zaślepiony, po prostu uważam że jest dużo lepiej niż było. To wszystko.
Nie wmówisz mi że TVN płaci za dobre sondaże PIS'u ;)))
Za wysokie ceny wieprzka możemy podziękować Chińczykom. Skupują słoninkę, bo u nich jakaś zaraza panuje...
mnie osobiście najbardziej wkierwia wysoka cena ziemniaków, bardzo lubię frytki ;)
A ceny usług, zwłaszcza medycznych? Tu też niektórzy nie widzą wzrostu cen?
Gdy place rosną to i ceny. Bez przesady, nie jest tak źle. Paliwo tanie.
A od suszy są ubezpieczenia przecież. To jednak z autem nigdy niewiadomo kiedy się coś stanie
Podziękuj rolnikom,którzy powinni ceny trzymać w normie. Po to są dopłaty.
O pracy rolników to ty nie masz pojęcia.
Mnie się nie żyje lepiej. Zarabiałem kilka lat temu ze 4netto, teraz drugie tyle i mogę zaryzykować stwierdzenie, że te pieniądze co teraz i wtedy mają taką samą wartość nabywczą. Więc komu żyje się lepiej to żyje.
Tak, spada wartość nabywcza pieniądza, inflacja zjada oszczędności.
A leśli chodzi o wzrost płac, to przynajmniej w Ostrowcu, w żadnym razie nie dorównują wzrostowi cen.
Bzdury opowiadasz 22:35. Pomyśl jednak inaczej. Jak by Ci się żyło gdybyś nie zarabiał więcej ? Ceny z pewnością i tak by wzrosły.
Wzrost zarobków o drugie tyle to wielki wyjątek (Gość z 22:35). Gdyby tak było w moim przypadku, to byłoby świetnie. Niestety nic z tych rzeczy.
Natomiast ceny rosną i to najbardziej w obszarach kluczowych dla konsumenta sferach: żywność, usługi medyczne i inne opiekuńcze, materiały budowlane.
To emigruj jak Ci źle. Ja nie mam zamiaru bo żyje mi się teraz naprawdę nieźle. Ceny rosły zawsze, zarobki raczej nie. Uważam że teraz jest dużo lepiej.
Jakie bzdury? Po co mam myśleć inaczej jak to są fakty? moje fakty! Co mnie obchodzi jakby się żyło jakbym nie zarabiał więcej? Nie po to siedziałem przez 5 lat w książkach w każde wakacje, kiedy inni pili piwo na grillach, aby teraz się przejmować tym, że mógłbym zarabiać tyle co wtedy. Może ceny by wzrosły, ale patrząc na ostatnie lata to ich wzrost jest zbyt dynamiczny.
Wyjedź i daj nam spokój. Jest dużo lepiej niż było jeszcze pięć lat temu ale nikt na siłę nikogo tu nie zatrzymuje.
Na krótką metę jest lepiej. Ja to bym na Waszym miejscu już zaczął się przygotowywać do tego jak to runie, a runie. Najwyżej lasy się sprzeda, wodę, ziemię. Wenezuela+