Temat tyczy wstawiania zdjęć na facebooka, to po co Ci facebook ? Służy do wstawiania zdjęć nie prawda ? A jak nie chcesz oglądać to skasuj/
Ludzie bezdzietni, bo chyba w większości tylko im przeszkadza takie chwalenie się dziećmi, powinni spotykać się z bezdzietnymi małżeństwami i będzie po problemie. Proponuję też nie wchodzić na facebooka i nie podglądać jak żyją inni, jakie zamieszczają zdjęcia i jak rosną ich pociechy. A co do gościa z 10:31 to pamiętaj, że wymiana doświadczeń jest bezcenna i nie tylko w kwestii dzieci! W takim razie jak się spotykasz z koleżankami to rozmawiasz o fatałaszkach, swojej urodzie, kosmetykach, prawda? I nie uważasz, że to Twoje gadanie może być nudne dla innych? Zalecam trochę samokrytyki i wyrozumiałości, a świat będzie piękniejszy i dzieci będą nam zdrowo rosły - ha, ha, ha!
Fatałaszki, kosmetyki i moja uroda interesują mnie mało. Rozmawiam o ważniejszych sprawach. Wymiana doświadczeń to co innego niż przechwałki.
Twoi rodzice się Tobą nie chwalili i dlatego teraz wylewasz żale na forum. No cóż czym skoróbka za młodu nasiąknie.......
Ja po części rozumiem założyciela wątku. Są mamusie, które wklejają miliony zdjęć własnych dzieci: na spacerze, placu zabaw, jak je, robi kupkę, myje rączki a nawet wstawiają dzieciaki na golasa! Mam dzieci, ale takich głupot nie wystawiam publicznie. Są granice wszystkiego. Zróbcie sobie folder, kupcie album na zdjęcia i przestańcie rozpowszechniać intymne fotki własnych dzieci. Zostawcie im trochę intymności i nie róbcie pożywki dla pedofilów
Bo te harpie siedza po domach zamiast do roboty się wziąć. Utyte, bez pasji. Tyle zostało.
Gosciu 10:46 -- i o to chodzi! swieta racja
Chwalić się dziećmi nie należy. Przynajmniej w Polsce. To dziwne i nie wiadomo skąd się wzięło, ale nasz naród jest wredny i podły. A jeśli się czym pochwalisz, to zaraz Ci w duchu złorzeczą.
A mnie drażnią ludzie, którzy aż tak chwalą się swoim dzieckiem, że nie widzą i lekceważą innych. Nie pochwalą niczego oprócz tego co sami oni mają lub robią, nie słuchają innych i nie zapytają nawet co u ciebie tylko ciągle siebie widzą. Jestem rodzicem, ale nie pochwalam takich zachowań.
Moim zadaniem chwalenie się swoimi dziećmi jest po prostu nietaktowne. Można pochwalić cudze, nawet jest to w dobrym tonie. Chwalenie się osiągnięciami swoich dzieci , zwłaszcza w towarzystwie osób, których dzieci nie są tak zdolne i wspaniałe stawia te osoby w głupiej sytuacji i może im być zwyczajnie przykro. Bo co mają powiedzieć?
A cóż.chwalić się dzieckiem? Ot, taki urok fejsa i cała mi filozofia
A moja znajoma to chwali się sama sobą , opisuje prawie każdy wypad za miasto , co jadła w danej kawiarni czy restauracji , szczegółowo z detalami . Smiejemy się z koleżankami że niedługo bedzie opisywać co wydala z siebie i czym się podcierała na wyjezdzie, ha ha ha .A jak przeżywa te wyjazdy , jak ubarwia , chyba korzysta ze słowników , niedługo podczas takiego opisu wyjazdu będzie szczytować .
I co w tym zlego ze kolezanka opowiada o swoich wypadach,chyba jej zazdroscisz,lepsze to niz chwalenie sie dziecmi
Jak jest czym, to trzeba się chwalić. Gorzej jak jedynym, czym mogą się pochwalić ludzie, to ich ciuchy, czy zdjęcie nr trylion-ileś-tam z serii "patrzcie jaka jestem piękna z tej i tamtej strony".
Z przyjemnością ogląda się zdjęcia rodziców chwalących się fajnym świadectwem dziecka, jego wygraną olimpiadą, konkursem, czy wywiadem w gazecie. Gorzej jak jedyną rzeczą jaką można się pochwalić to ledwie zakryta pupa nastolatki, czy agresja i wulgaryzmy.
Jak kogos razi FB to wystarczy tam nie zaglądać. Mniej zazdrość ściska, jak się nie widzi sukcesów swoich wrogów ;D
Zazwyczaj dziećmi chwalą się ludzie, którzy sami nie mają żadnych osiągnięć. Wtedy wszystkie niespełnione ambicje przelewają na dzieci i ich sukces traktują jak własny - to im pozwala zaistnieć, mają poczucie że coś osiągnęli. Ludzie spełnieni zawodowo, z własnymi osiągnięciami rzadko chwalą się dziećmi - z tej prostej przyczyny, że uważają to za coś naturalnego.
Współczuję dzieciom, których rodzice uznają ich osiągnięcia za coś tak naturalnego, że nie warto sobie tym zawracać głowy. Nie chcę myśleć na jaką "pomoc" i "wsparcie" mogą liczyć dzieciaki takich rodziców w przypadku potknięcia, które mogą zdarzyć się każdemu.
Jak nie potrafi zauważyć osiągnięć, to i nie zauważy, kiedy dziecko będzie przeżywać swoje dramaty. To właśnie dzieci rodziców tak zapatrzonych w siebie i ślepych na życie ich dziecka popełniają samobójstwa...
Pochwal dziecko jak jest dobrze, a przyjdzie do ciebie również wtedy, kiedy będzie mu źle!!!
Chwalone dzieci wyrastają na pewnych siebie dorosłych. Dzieci, których nikt nie docenił w dzieciństwie, przez całe dorosłe życie będą czuć się niedowartościowane.
CHWALCIE SWOJE DZIECI! DZIECI TO NASZA PRZYSZŁOŚĆ!
Chwalić dzieci a chwalić się dziećmi to dwie zupełnie różne sprawy. Chwalić swoje dzieci ( jeśli rzeczywiście zasłużą) trzeba , chwalić się dziećmi przed innymi to żenada. Chyba , że nie widzisz różnicy.
Zazdrościcie jej słownictwa,i wy podnieście swój poziom i jej dorównacie.A macie chociaż słowniki.Może nie potraficie z nich korzystać.Pisownię poprawić bo wstyd robić błędy.