nie chce mi się wierzyć, ze ktoś rozważa na poważnie przesądy. jest ich tye, że jakby człowiek chciał się nimi kierować to chyba trzeba by poświecić cały swój czas na to. Pamiętam jak na mój ślub mama chciała zapewnić ładną pogodę jakimś przesądem a w trakcie przysięgi mieliśmy urwanie chmury :)
Może to jest średniowieczne podejście,ale moja babcia 30 lat temu mnie zapowiadała,że chrzestna nie może być w ciąży.Byłam w ciąży, czułam się świetnie a moja córka urodziła się o czasie i martwa.Poród rzebiegał szybko i bez powikłań. Może babcia miała rację?
a lekarze co na to? Podali jako przyczynę bycie chrzestną?
Zdarzył się zbieg okoliczności i sobie wytłumaczyłaś śmierć dziecka przesądem.
A tak w ogóle to współczuję.
Tez słyszałam ze jedno dziecko umrze czyli albo Twoje albo brata(czego CI nie zycze ),u mnie w rodzinie tez był taki przypadek,chrzestna była w ciązy jak podawala dziecko do chrztu i urodzila martw ,wiec lepiej nie ryzykowac
a mojej koleżanki dziecko zmarło tuz po porodzie i nie była niczyją chrzestną czy to znaczy, ze nie przypilnowała innego przesądu?
Ja przesądna nie jestem, ale nie moge zaprzeczyc, że przesądy są częścia naszej kultury, przekazywane nam z pokolenia na pokolenie, wiec lepiej daj sobie spokój z chrzcinami, rodzice dzieciaczka z całą pewnością to zrozumieją
No chyba żartujecie, to się w głowie nie mieści!!!!!!!!!!! Ja bym takiej chrzestnej dla mojego dziecka nie chciała, która wierzy w przesądy. albo wiara i bóg, albo przesądy. niewierząca chrzestna nie byłaby mi potrzebna.
Możecie dysputować tutaj wiele, przesądy czy były, są czy też nie.
Wiem jedno, tak czy owak gdzieś w podświadomości naszej tkwią, przykladów można mnożyć wiele: czarny kot, 13, drabina, lustro itp.
Porozmawiaj z bratem, czy on sobie tego życzy, Ty możesz się nie obawiać, a on tak. Po co po fakcie ma Ci coś narzucać, i to co powinno być piekne zrobi się truizmem.
Ja uważam że coś w tym jest, zwyczaje należy szanować i tolerować, chcesz wierzyć OK, nie to nie, ale tych w o wierzą szanuj.
Jodełka pod warunkiem, że Ci co wierzą w zabobony nie próbują ich narzucić tym co nie wierzą. W mojej podświadomości czarny kot tkwi jako miłe zwierzątko a 13 zazwyczaj jest dobrym dniem, nie wiem o co chodzi z lustrem i drabiną. A wkurza mnie wymyślanie przesądów, jak brałam ślub to chyba ze 100-ma mnie straszyli a teraz jestem w ciąży i też próbują. Możesz powiedzieć jaki jest tego cel?
ale w co wierzą?? w to że Ci dziecko umrze jak pójdziesz za chrzestną będąc w ciąży. Ludzie litości.
Mnie chrzestna odmówiła podawania dziecka do chrztu bo okazało się że jest w ciąży a bardzo chciała podawać moje dziecko, nawet chciała zrobić tak żeby zapisać ją jako chrzestną ale żeby ona nie stała w kościele, ale na taki cyrk już się nie zgodziłam. W rezultacie dziecko podawał ktoś inny, ale oczywiście nie mam żalu i szanuję zdanie innych.
Pamietajcie że coś w tym jest to nie zabobony ,najgorzej jak się coś stanie wtedy uwierzysz.Lepiej nie lekcewarzyć tego juz niejeden sie śmiał...
Czyli uważasz, że osoba wierząca która zostanie chrzestną jest karana za to przez Boga śmiercią dziecka? I wcale gadanie takich rzeczy nie jest śmieszne tylko nawet ciężko znaleźć na to określenie.
jestem w 5 mcu i mam byc chrzesna i pytalam ksiedza dlaczego tak jets ze nie moge,powiedzial ze to jest przesad wymyslony prez ludzi nie przez kosciol...