Wybacz ale dla mnie to bzdury. Nie wyobrażam sobie ochrzcić dziecka.
Nie ochrzcić miało być. Chrzest w rodzinie wierzącej to podstawa.
Skończ już dyrdymały takie pisać. Dla mnie sakramenty są ważne. Dziecko ochrzczę i będę wychowywał w wierze.
Chrzest powinna przyjmować osoba dojrzała, myśląca, odpowiadająca za swoje wybory. Powinna być do tego sakramentu jak najbardziej przekonana. To co się dzieje, to nachalne narzucanie woli kleru młodym rodzicom. Nie każde ochrzczone dziecko, w dorosłym już życiu, jest szczęśliwe, że figuruje jako katolik w księgach kościelnych, a de facto z wiarą nie ma nic wspólnego. A apostazja to jest dopiero droga przez mękę. Rodzice. Zastanówcie się, czy nie lepiej dać dziecku wybór.
Bzdura. To kwestia wiary i chęci. Jeśli rodzice chcą wychować swoje dziecko w wierze katolickiej to innym nic do tego. Ochrzciłem swoje dziecko i od małego uczę go naszej wiary i staram się dawać dobry przykład. Dziecko chętnie chodzi do kościoła i na religię, nie ma z tym żadnego problemu. To kwestia tego, w jakim domu się wychowuje. Jeśli ktoś chrzci dzieci tylko na pokaz to nie ma się co dziwić że dziecko może odejść od wiary i nie czuć się szczęśliwe jako katolik. W wierzących rodzinach nie ma nad czym się zastanawiać, chrzest powinien być oczywistością.
uczmy dzieci chodzić do kościoła i wierzyć w Boga bo inaczej co z tego by było tak jak tutaj
uczmy dzieci nie chodzić do kościoła i wierzyć w Boga.
Można uczyć, można chodzić, ale po czorta ciężkiego decydować za dziecko, czy ma być ochrzczone, czy nie. Niech samo zdecyduje, jak będzie zdolne do podejmowania decyzji. Kler się chwali, że ponad 90% to katolicy. Tak wynika z ich zapisów. Ale czy chrzest czyni z człowieka katolika? Ja religii nigdy nie lubiłam, do kościoła chodziłam, bo mi kazano. I figuruję w księgach. Nikt mnie nie wykreśli, jeśli nie rozpocznę procesu wypisania się z kościoła. Jednak nie mam na tę walkę z administracją kleru ochoty. I oni dalej będą mnie w swych statystykach uważać za wierzącą.
To nie jest żadne decydowanie za dziecko gościu 13:58 tylko konsekwencja bycia rodzicem. To rodzic odpowiada za swoją pociechę i to on ma prawo wychować swoje dzieci według swojego światopoglądu i religii. Jeśli dziecko kiedyś uzna że mu się to nie podoba, to jego sprawa. Chrzest w niczym nie przeszkadza ani nie ogranicza. Tu nie chodzi o żadne zapisy tylko o stan faktyczny. Zobacz ile ludzi jest w niedziele i święta w kościołach katolickich. Czy w innych kościołach też tak jest ? Faktem jest że 90 % Polaków jest katolikami, nie zmienisz tego, choćbyś chciał. Statystyki nie są ważne, liczy się to co widać a kościoły póki co są pełne i tak zostanie.
Chcesz to sobie tak rób Antek. Ja swoje uczę chodzić do kościoła, modlą się i jest nam wszystkim z tym dobrze. Nauka kościoła wcale nie jest zła, jeśli tylko się do niej stosuje.
każdy ma swój rozum. ja się idę wypisać z tej organizacji o charakterze przestępczym, już dawno miałem to zrobić.
Nikt Ci nie broni, nie obrażaj tylko mnie jako członka wspólnoty kościoła katolickiego bo nie należę do żadnej organizacji przestępczej. Kościół to przede wszystkim wspólnota ludzi wierzących, ich wspólna modlitwa i przeżywanie eucharystii. Nie ma w tym nic złego.
Twoja parafia może nie, ale vatikano to pralnia brudnych pieniędzy ,handel narządami, pedofilia i orgie .
a i jeszcze o czarnych mszach zapomniałem z ofiarami z ludzi
Ja do takiej organizacji należeć nie będę, a ty rób jak chcesz.
To organizacja przestępcza, bo łamie prawa kobiet do kapłanstwa, widziałeś kobietę- księdza?