I po co się tu tak podniecać,PiS PO jedno zło A PSL jeszcze gorszy cwel
Więc ignorujmy wybory.Ale nawet jeśli frekwencja wyniesie-załóżmy-poniżej 10 %,to i tak wybrańcy narodu zasiądą przy żłobie.Dojdą jeszcze udziały w różnych radach nadzorczych,spółkach,pierdołach i te tysiące będą zagarniane.Jak to jest,że jeden osobnik może obejmować kilka różnych etatów?Przecież jak czytam deklaracje majątkowe niektórych,to mnie krew zalewa.Mnie się należy ,więcej,więcej,jestem najmądrzejszy,mnie wybierzcie,naobiecuję,nie spełnię żadnej obietnicy.Tak ,jak Morawiecki powiedział w kawiarni u sowy:ludzi trzeba słuchać,naobiecywać,później stopniowo ich wygaszać.Mają zapierdalać za miskę ryżu.Czyli chuj ,dupa i kamieni kupa.
oby te wybory były rzetelne, nie sfałszowane, a tu mam złe przeczucia
Warto przede wszystkim oddać głos na osoby posiadające konkretny zawód, które nie uzależniaja swojej kariery zawodowej od wyniku wyborczego. Takie osoby mogą zachować własne zdanie i głosowac logicznie, a nie być tylko zwykłą maszynką do głosowania. Niezależność mogą zachować pracownicy huty, lekarze, prawnicy, prowadzący działalność gospodarczą. Dla wielu osób kandydowanie to prostu walka o utrzymanie swoich stanowisk (dyrektorzy MPK, ZUM, OTBS). Poszukajmy kandydatów - absolwentów renomowanych uczelni np. krakowskich czy warszawskich a nie tylko absolwentów prywatnych uczelni Ostrowca, Kielc, Radomia, czy Rzeszowa. Posprawdzajcie przed głosowaniem wykształcenie kandydatów, miejsce pracy - to może być naprawdę cenna wskazówka o motyw kandydowania: czy kandyduję, aby pomóc swoją wiedza i doświadczeniem w pracy radzie miasta czy powiatu, czy to jest po prostu mój pomysł na życie i swoją karierę zawodową.
Nie ignorujmy wyborów-wybierzmy kanydydata, który ma niezależną pracę od urzędu miasta i starostwa.
Tylko jest maly szkopul czy ty uwazasz, ze ludzie z huty nie sa powiazani z pracownikami z urzedow panstwowych tzw. kolesie? Te same geby startuja co wybory a ci nowi mlodzi ktorzy dochodza sa powiazani z tymi starymi. Nic niestety sie nie zmieni a lepsza praca bedzie dla uprzywilejowanych. Nadal beda przekrety. Ignorowanie wyborow jest ok tylko czemu ci ludzie maja rzadzic naszym miastem? Ludzie zarzadzajacy miastem musza po kadencji odpowiedziec za wykonana prace. Polityka jest biznesem nie przynoszacym korzysci zwyklym obywatelom. Wprowadza chaos i podzialy. Nie dajcie sie omamic 500+ w podatkach i podwyzkasz macie zabierane wiecej.
i który pracowników traktuje jak ludzi.Ale czy taki się znajdzie?
Poza tym wybrani radni,powinni być co pół roku kontrolowani,czy wywiązują sie ze swoich obietnic.Dlaczego do tej pory nie wprowadzono przepisu,że urzędnik za swoje błędne decyzje odpowiada finansowo czy też karnie?Kadencja nie powinna trwać 4 lata,ale po stwierdzeniu niewywiązywania się z deklaracji przedwyborczych,automatycznie taki delikwent odchodziłby w niebyt.Dlaczego przez 4 lata ma ktoś żerować i nic nie robić.Przecież płaci się za pracę a nie za to,że ktoś tylko istnieje.Jeśli pracownik działa na szkodę zakładu pracy lub jest tzw.leserem,to taki osobnik ma natychmiastowe wypowiedzenie.Zastosować to w stosunku do radnych.To takie proste.
Nie głosować na celebrytów a osoby znajdujące się na dalszych pozycjach.
15:50
Na przykład na ostatnich miejscach na liście. Pasuje ci, czy muszą być trzecia miejsca?
12.59. Nawet 5% wystarczy, aby wybory były ważne według nowej ordynacji. To jest akurat tyle, ile zagłosuje po szkoleniu na mszy niedzielnej.:)))
Więc statystycznie.Załóżmy,ze w O-cu jest uprawnionych do głosowania 20 tys.obywateli,to wystarczy,że zagłosuje tylko 1000 osób i wybory są ważne.Czy to nie zakrawa na kpinę z demokracji,gdzie rządzi podobno większość?Jak wszystkie te prawa są robione pod siebie,aby tylko broń Boże na tym nie stracić.Odnośnie wyborów to nasuwa mi sie takie skojarzenie.Aby prowadzić samochód trzeba mieć uprawnienia,poprzedzone kursem ,egzaminem,etc.Dlaczego wśród głosujących nie przeprowadzić badań,które wykazałyby czy dany głosujący jest w pełni świadomy tego ,na kogo oddaje swój głos?Wszak czynników indoktrynujących ci u nas dostatek,a naród podatny na wszelkie sugestie jak nigdy dotąd.W czasach wiecznego budowania socjalizmu i przyjaźni ze Związkiem Radzieckim było popularne hasło:tylko umysłowo chory ,idzie na wybory.Czy ,pomimo upływu tylu lat,straciło na swojej aktualności?
Te Twoje postulaty można też zastosować wobec kandydatów na wszelkie funkcje w samorządach. Badania psychiatryczne, to powinna być podstawa. Dlatego w obecnych wyborach, w nowym "kształcie" należy BEZWZGLĘDNIE IŚĆ NA WYBORY I GŁOSOWAĆ!!!! Ci, co mają pewność do swoich wyborów, to szczęściarze, ale oni wiedzą na kogo mają głosować w przeciwieństwie do szerokiej rzeszy forumowiczów, bo jak widać kandydaci NAS OLEWAJĄ. Co mamy zrobić na wyborach, na które się zgłosimy i kto na tym straci?
Słusznie, mam wątpliwości co do stanu zdrowia paru kandydatów.
Człowiek tyra na kasie w markecie za 1500zł,a tu radny chce nic nie robić i zgarniać 2tys...super.Tylko wolontariat,inaczej nic się nie zmieni.Hasła wyborcze to tylko "obiecanki cacanki".Pamiętajcie 4 lata temu było podobnie i co?Lepiej wam się żyje w Ostrowcu?Tym razem będzie tak samo.
Czy któryś z kandydatów zadeklarował chęć bycia radnym jako wolontariusz?Nie słyszałem o takim.Kandydują tylko i wyłącznie w jednym celu.Nic nie robić i pobierać dietę za nic.