Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy w Ostrowcu Św. powinno się zlikwidować straż miejską?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.
        • Odp.: Chory na raka: czy istnieje życie pozagrobowe?

          shane powinnaś dopisać .......moim zdaniem

          Gość_123
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Chory na raka: czy istnieje życie pozagrobowe?

            zgadza sie , moj blad.........

            Gość_shane
            Zgłoś
            Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 91

        Odp.: Chory na raka: czy istnieje życie pozagrobowe?

        "Możemy więc uznać, że materialny mózg jest substratem niematerialnego umysłu, a więc informacji, którą przechowuje i która decyduje o sposobie jego działania.

        Religie mogą nadal głosić wiarę w zmartwychwstanie, odrodzenie Wszechświata po jego końcu, bo to jest całkowicie poza nauką.

        Nie ma jednak sensownej koncepcji niematerialnej duszy, która by cokolwiek wyjaśniała, niezależnie od tego na jakie teorie fizyczne się powołamy..."

        http://www.is.umk.pl/~duch/Wyklady/Kog1/04-manowce.htm

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Chory na raka: czy istnieje życie pozagrobowe?

          dusza hmmm ciekawa sprawa nad ktora mozna podyskutowac. Zalozmy ze cialo to naczynie dla duszy w naszym ziemskim zyciu. Jednak to co myslimy czujemy (uczucia) jest to wytwor duszy czy ciala. Jezeli duszy to dlaczego uzywki maja wplyw na to co tworzy dusza ? natomiast jesli uzywki typu alkohol dragi wplywaja na to co myslimy a uzywki te mocno wplywaja na mozg to jaka roznica jest miedzy dusza a mozgiem . czy uczucia sa rodzone w mozgu czy jednak w duszy zamieszkujacej nasze cialo ?

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 92

        Odp.: Chory na raka: czy istnieje życie pozagrobowe?

        Napisz kontakt do siebie . Ja tez mam i zyje ... B17 , pestki sa ok ja sprawdzilaem cos jeszcze innego.

        Gość_taki sam
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Chory na raka: czy istnieje życie pozagrobowe?

          nie istnieje - stajemy się tablicą Mendelejewa

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 100

          Odp.: Chory na raka: czy istnieje życie pozagrobowe?

          @taki sam wez tu chlopie nie rob tajemnic tylko napisz jak wyszles z tego dziadostwa, moze ktos.kto to czyta jest teraz w takiej samej sytuacji jak Ty jeszcze do niedawna i potrzebuje pomocy, a moze jakis dziecko? podziel sie dla potomnych..

          Gość_anty
          Zgłoś
          Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 101

          Odp.: Chory na raka: czy istnieje życie pozagrobowe?

          napisz co i uratuj innych

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Chory na raka: czy istnieje życie pozagrobowe?

            duzo jest w internecie. Poszukajcie temat odkwaszenie organizmu a rak , wazna jest soda, dotlenienie organizmu, odpowiednia dieta odkwaszajaca. Po odpowiednim zastosowaniu moje guzy sa mniejsze . Jeden np mniejszy o polowe.

            Gość_taki sam
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Chory na raka: czy istnieje życie pozagrobowe?

              Jak sądzisz,może pytam retorycznie,ale czyżby p.Religa,znany lekarz,nie wiedział o tych wszystkich sposobach leczenia raka ? Chyba wiesz,że przerwał branie chemii,chyba nawet ostatniej serii.

              Chociaż z drugiej strony znany aktor Kolberger właśnie leczył się również medycyną niekonwencjonalną,przedłużając swe życie o chyba 10 lat.Może więc kwestia wiary...

              Gość_cynik
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Chory na raka: czy istnieje życie pozagrobowe?

                ...najpierw poczytaj o tym co napisałem a później się wypowiadaj. Rozmawiaj z ludźmi na forum onkologicznym tymi, który to stosowali a nie opowiadasz tu że to tylko wiara bo to nie ma nic wspólnego. Nie twierdzę , że tymi metodami wszyscy się wyleczą ale metody te są skuteczne. Poczytaj o b17, najnowszym DCA, soda. Ile chemia może przedłużyć życie mającym agresywnego raka płuc o miesiąc , dwa .... wiec może warto spróbować. tylko ostrożnie bo np soda musi być czysta , a woda utleniona nie z apteki bo jest stabilizowana. Nie będę się więcej już tu wypowiadał doradź koledze tak jak inni niech się modli i idzie do grobu.

                Gość_taki sam
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Chory na raka: czy istnieje życie pozagrobowe?

                  Dla <taki sam > wyjaśniam,bo mnie nie zrozumiałeś.Nie miałam na myśli wiary w Boga,nic o niej nie pisałam,a wiary w leczenie metodami konwencjonalnymi i tymi nie uznawanymi przez lekarzy,czyli niekonwencjonalnymi.

                  Pierwszy przypadek (p.Religa) nie wierzył w żaden z nich,drugi (p.Kolberger)wierzył w obie metody,też przegrał,ale wierząc w obie i podejmując leczenie - przedłużył sobie życie.

                  O takiej wierze pisałam,trzeba wierzyć w leczenie,również lekarzom,lub tym innym "specjalistom" medycyny tzw.niekonwencjonalnej.Wtedy jest szansa na wygraną z rakiem.

                  A czy modlitwa komuś pomoże w tej walce,czy nie,tego nie wiem.Nie znam żadnej osoby,której modlitwa pomogła wyleczyć się z tej śmiertelnej i nieuleczalnej choroby.Może ktoś jednak zna taki przypadek,ja nie....

                  Gość_cynik
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Chory na raka: czy istnieje życie pozagrobowe?

                    "Walka z rakiem,aż do samego końca."

                    Wzruszające zdjęcia dziewczyny zrobione jej przez jej chłopaka fotografa.

                    Miała tylko 40 lat,czy wierzyła w życie pozagrobowe ? Pytanie pozostaje bez odpowiedzi.

                    http://pudelekx.pl/walka-z-rakiem-az-do-samego-konca-14483

                    Podziwiam mężczyznę,do końca razem,"na dobre i na złe".

                    Taka moja refleksja również w związku ze zbliżającym się Świętem Zmarłych:Ona będzie żyć wiecznie,jeśli będzie w jego pamięci i sercu .....

                    Gość_cynik
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Chory na raka: czy istnieje życie pozagrobowe?

                      Znam chorego na raka,który nienawidzi księży,kościoła,twierdzi,że nie wierzy w Boga,ale jak śmierć w oczy zagląda ,siłą księdza zaprasza do domu 'po kolędzie'. Punkt widzenia zmienia się....

                      A więc wierzy,czy nie wierzy w Boga, również w życie pozagrobowe.

                      Nie da się tego rozdzielić.

                      Gość_teoretyk
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: Chory na raka: czy istnieje życie pozagrobowe?

                        Oto naukowe "dowody" na istnienie życia po śmierci;

                        http://niewiarygodne.pl/kat,1031985,title,Zycie-po-smierci-istnieje-Naukowiec-przedstawia-dowody,wid,15009989,wiadomosc.html?smgajticaid=611965

                        Wierzących w istnienie życia pozagrobowego jest bardzo dużo,dowodem również dzisiejsze tłumy na cmentarzach.

                        Gość_teoretyk
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 109

                        Odp.: Chory na raka: czy istnieje życie pozagrobowe?

                        Nie wiem czy istnieje życie pozagrobowe. Wierzę, że dusza nie umiera, tylko ciało, ale co się z nią później dzieje tego nie wiem.

                        Gość
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                        • Odp.: Chory na raka: czy istnieje życie pozagrobowe?

                          To, że ludzie zaczynają wierzyć w Boga w obliczu śmierci to nie jest obłuda.

                          Po pierwsze w skrajnych sytuacjach jak choroba (czasami jej przezwyciężenie), śmierć albo odwrotnie narodziny nowego życia ludziom łatwiej jest dostrzec, że to co się dzieje na świecie nie mogło zacząć się od jakiego przypadkowego wybuchu.

                          Po drugie choroba zatrzymuje człowieka z jego codziennej aktywności. Ma on więcej czasu, żeby zastanowić się nad sprawami duchowymi. Myślę,że z tych powodów ludzie chorzy nawracają się, a nie z samego strachu przed śmiercią.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
    2 posty w tym wątku zostały wyłączone z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.
    
    - Reklama -
    - Ogłoszenie społeczne -

    - Reklama -

    - Reklama -

    - Reklama -
    - Reklama -
    Losowa firma:
    FHU MALPOL Halina Michalec
    Branża: Nieruchomości
    Dodaj firmę