a czy wiesz jakie pieniądze dostałaby firma, która wprowadziłaby skuteczny lek na raka?prestiż,nobel,sława i ogrom kasy-nie piszcie bzdur!
Pol masz prawo tak myśleć, nam wierzącym daj prawo do swoich poglądów. Na wszystkie pytania które zadałeś istnieją odpowiedzi..
A jesli nie?
dowiesz się prędzej czy później
Janie jeśli twierdzisz,że życie pozagrobowe nie istnieje,a jesteś nieuleczalnie chory,na 100 % "nawrócisz się" przed samą śmiercią.Wtedy "uwierzysz" i księdza będziesz "życzył sobie" do spowiedzi.Tak jest w życiu tych niewierzących,niestety.
Życie to potwierdza,wiem coś o tym...
skoro desperackie wolanie nazywasz wiara to good luck and have fun :) tonacy brzytwy sie chwyta :) jeden bedzie sie "nawracal" drugi nie. Aaaa zapomnialem przeciez kazdy jeden z was stal nad umierajacym ateista i slyszal na wlasne uszy :) bajkopisarze
Nie trąbo jerychońska,znam przykład z rodziny,niewierząca chora na raka,przed śmiercią chciała księdza,aby wyspowiadać się,sama po niego poszłam !!
Czyżby cudowne nawrócenie,całe życie niewierząca,nienawidząca kościoła i księży....
A drugi z rodziny nawrócony też chory na raka,jak wyzdrowiał,cudownie się nawrócił,zaczął do kościoła chodzić,do sanktuariów jeździć,w kościele co niedziela itd.
Brak mi słów,dla ciebie mogę być bajkopisarzem,kosmitą,kim chcesz,zwisa mi to...
a ja znam .... znalem dziadka ktory byl zatwardzialym ateista i takim tez umarl , zostal skremowany i tyle. Mozna ? mozna. Przestan wmawiac ludziom dziwne rzeczy jeden sie " nawroci" drugi bedzie tkwil przy swoim do konca. jak brak ci slow to poczytaj slownik albo nie wiem moze troche ksiazek poczytaj w celu poszerzenia zasobu slow.
Można. Już go tam diabełki "kremują" :)
Ci natomiast, którzy zrozumieli na łożu śmierci, że czas się nawrócić z pewnością dane będzie oczekiwać miłosierdzie jednak czas ich cierpienia i jego rodzaj tak długi będzie jak wiele grzechów za życia popełnili i jak długo w zatwardziałości swojej Boga odrzucali.
Niestety, nie myślcie kochani, że przez całe życie odwracaliście się od Boga, a przed śmiercią siuuuup i boziu dawaj mi tu kluczyki do bram raju bo ja już teraz zacznę w ciebie wierzyć.
Nic z tego - tak jak za życia trzeba odpokutować za przewinienia karne nawet gdy okaże się skruchę tak i w Sądzie Ostatecznym pokuta nas nie minie - drodzy parafianie i inni śprytni ateiści :)
przestan juz narzucac komus wlasnego zdania ja mam swoje przekonania ty swoje. Twoje mnie nie przekonuja i wiesz o tym dobrze ale jestes gorszy od swiadkow jechowy bo oni po 3 razach daja czlowiekowi spokoj a ty jak kamien nie dociera zadne slowo. Mowia "nie chce cie sluchac" a ty gadasz dalej.
Masz chyba jakieś problemy :) Nie wiem kogo ty słyszysz ale na pewno nie mnie :) To nie ja do ciebie mówię.
Ja jedynie piszę :)
Natomiast to, że nie podobają ci się nauki Kościoła Katolickiego to nic na to nie poradzę - trudno jest słuchać słowa prawdy, szczególnie kiedy się nią nie kroczy :)
mysle, ze zycie pozagrobowe nie istnieje, przeciez to nawet nie ma sensu.
a czy życie ma sens ? rodzisz się i umierasz, więc po co się rodzisz ? ogólnie mówiąc świat opiera się na tym, że jest bez sensu :) budujesz budynek, a później ktoś go burzy , pracujesz, a później idziesz na emeryturę rodzisz się, a później umierasz ... nikt nie wie po co !!! jesteśmy małymi trybikami wielkiej maszyny, której nikt nie potrafi zrozumieć w dodatku myślimy, że mamy wpływ na swój los ale tak nie jest wszystko jest zapisane już przed naszymi narodzinami :) tak naprawdę mamy niewielki wpływ na nasze życie ( szkołę, osobę z którą spędzimy nasze życie czy co zjemy na obiad) ale dalej i tak wszystko dąży do jednego ... do śmierci
rodzisz sie po to, zeby sie rozmnazac, to jest cel zycia, rozmnazanie sie. wszystkie zwierzeta zyja tylko po to zeby sie rozmnazac, zapewnic bezpieczenstwo swoim potomkom. Celem zycia jest to, aby twoj material genetyczny zostal przekazany dalej.
eee dinozaury też się rozmnażały i co pozostał jakiś ? to nie jest cel życia ! przyjdzie np. zagłada kometa i wszystkich szlak trafi ludzi czy zwierzęta i nie pisz że przetrwają najsilniejsi, bo to nie jest tak znajdź mi na ziemi największego dinusia, który przetrwał na niektóre sprawy nie mamy wpływu, rozmnażając się dajemy tylko możliwość przedłużenia gatunku ... ale na jak długo ... ? tego nikt nie wie,
odnośnie raka .... można powiedzieć, że ludzie sami przyczynili się do jego powstania (pewnie znów będzie pełno krytyki no ale ... ) wzrost gospodarczy szybszy rozwój cywilizacji to są jego skutki ( zanieczyszczenie środowiska, styl życia, stres, pogoń za czymś tam ... czy modyfikowane jedzenie) wszystko to przyczynia się do rozwoju tej choroby .... czy można z tym walczyć ... tak znam kilka osób, które wygrały
nie no gratulacje, glupszego argumentu od tego z dinozaurami w zyciu nie slyszalem. To, ze rozmnazanie jest celem zycia kazdej istoty jest oczywiste. To co ty napisales nie ma w ogole sensu, kompletnie, ma sie to nijak do tego co napisalem. Co wspolnego ma wyginiecie dinozaurow (swoja droga pewnie nawet nie wiesz co bylo przyczyna) do tego co jest celem zycia zwierzat?
rak pluc --- niestety trumna bliska :( nie ma zycia pozagrobowego tak samo jak i nie ma jakiegos tam boga czy jak go tam zwal