Jak tam Brytyjczycy jak wam leci w UK wybrałbym się ale nie wiem czy wyżyję jak pojadę w ciemno .No może znajdę jakąś pracę .
w ciemno to co najwyżej pochodzisz. Musisz tam jechać mając najlepiej kogoś, kto Ci na początku chociaż pomoże.
Cóż tęsknota, dobrze są są urlopy
W Angli sie zyje duzo lepiej i latwiej.Nie bede tu opisywac ale szczerze polecam.Polska to kraj ktory tylko czeka jak cie upodlic.Mieszkam tam od 8lat do Polski przyjezdzam tylko na wczasy.Stac mnie tam na utrzymanie mieszkania zakupy zabawe wczasy.Pracuje tylko maz ja wychowuje 2dzieci w wieku szkolnym.Benefity sa dosyc wysokie im mniejsze dziecko tym wieksza kasa.Jak masz sie u kogo zatrzymac to jedz nie czekaj az nie bedziesz co miala do gara wrzucic.
Wszystko dobrze dopóki leczyć się nie trzeba. A nie daj Boże jak ząb rozboli.
Wszyscy wracają leczyć się do Polski, ale tak będzie dotąd dopóki nie mamy euro. Przelicznik jest prosty. Jak wejdzie euro to nie będzie różnicy. Kiedyś kolega pracujący we Włoszech zabierał pełny samochód produktów, bo taniej. A teraz? Wiele produktów ma ceny porównywalne.
Przeciez ubezpieczenie jest tak samo jak i w Polsce.Opieka medyczna 100%lepsza niz w Polsce.
Chocby nawet i prywatnie to wszystko jest adekwatne do zarobkow.Tam zarabiamy funty w Polsce zlotowki.Mentalnosc wlasnie polega na przeliczaniu.Pozdrawiam.
No nie do końca się zgadzam. Dopóki jest jeszcze jest przelicznik, to to taniej płaci. We Włoszech płaciła kumpela za leczenie kanałowe 200 euro. I faktycznie Polak płaci 150-200 zł. Ona zarabia w euro ja w złotówkach i jest do zarobków porównywalne. Ale gdy przyjedzie tu to za 800 zł ma 4 zęby. Ale masz rację jak się żyje tam nie wolno przeliczać, bo tam zarabia się nie w złotówkach.
200% lepsza i dlatego w samolocik i do Polski na leczenie
siedzisz tam bo robić się tobie nie chce, ale przejmuj się bo i anglia się kiedyś skończy...
Gabi - mieszkasz w samodzielnym mieszkaniu, czy dzielisz z kims lokum?
Mozesz napisac anonimowo jaki masz HB i CTB przy jakiej racie pozyczki?