Jak w temacie . Pracujący normalny chłopak szuka pracującej dziewczyny do wspólnego wynajmowania mieszkania. Bez żadnych podtekstów.
A dlaczego akurat szukasz dziewczyny, a nie gościa do mieszkania??
Bo mysli chyba ze mu sie uda popukać ha ha
a może być chłopak? lub chłopak z dziewczyną
A czemu nie może być kolega?
Pewnie mysli ze bedzie mu ktos pral i gotowal jak mamusia
Nie. Ja potrafię sobie ugotować i uprać. Nie chcę mieszkać z mężczyzną. Po prostu uważam że lepiej dogadam się z kobietą
mi kilogramow nie brakuje, ale jestem pogodna osoba i towarzyska, pasuje?Bez podtepstow mialo byc to jest. Pasuje?
I co się chłopaka czepiacie i doszukujecie sie podtekstów? Każdy sadzi po sobie.
Moja corka 3 lata temu wyjechala do Wrocławia na studia.I żeby bylo taniej,wynajęła mieszkanie z koleżanką.Rok tylko wytrzymały ze sobą.Bylo podkradanie sobie ubrań,kosmetyków,środków higienicznych itd.Z tego powodu wybuchały miedzy nimi kłótnie.I kiedy corka szukala mieszkania,trafila na trzypokojowe,gdzie dwa pokoje zajmowali faceci,i oni chcieli tylko dziewczynę jako współlokatorkę.Mieszka z nimi juz 2 lata.Chłopaki spokojni,mają swoje życie,dziewczyny,pracę,naukę.Nie wchodzą sobie w drogę,szanują sie na wzajem.I wszystko troje sa zadowoleni z takiego układu.Mijając sie na korytarzu,czy w kuchni powiedzą sobie zdawkowe "cześć,co słychać" i tyle. Takze ,nie zawsze jest tak,jak sie komuś wydaje i nie potrzebne te podteksty.
Ja tam widzę trójkąt bez obrazy.
Łukasz
Marzy ci się trójkąt? Stąd twoje skojarzenia?
Pisze wyraźnie,chłopaki mają swoje dziewczyny,moja corka ma chłopaka.Bylam u niej nie raz,takze nie doszukuj sie czegos,czego nie ma.
Zapytaj córki jakie lubi figury geometryczne,jak wskarze ze trójkąt to wszystko jasne.
Kosmonautka
Nie musze pytać,bo moja corka nigdy nie lubiła matematyki ;)
A tobie chyba marzą sie takie figury w stanie nieważkości,czyli w kosmosie? Hahaha
Wszyscy,którzy wypowiadają sie w tym wątku,to chyba jacyś erotomanii,nimfomanki,albo tacy,którzy juz zapomnieli jak to smakuje,i stad te chore skojarzenia i insynuacje. Wszędzie węszą sex,hahaha.
A pewnie jakby chcial chłopaka,jako współlokatora,to zaraz byście napisali,ze pewnie gej. Oj ludzie,ludzie.
Też tak kiedyś mieszkanie wynająłem w Kielcach na studiach. Wynajmowała dziewczyna, szukała współlokatorki, a trafiłem się ja i zamieszkałem. Ja miałem dziewczynę, ona miała chłopaka, po pewnym czasie skończyło się jak musiało. Jak miałem malinki nai szyi to nie wracałem na weekend, żeby moja dziewczyna nie widziała. Tej lokatorki chłopak często przyjeżdżał, pił nawet często ze mną flaszeczkę i nic się nie zorientował. Po roku zamieszkalem gdzie indziej, widzialem się z nimi później, nadal byli razem jak,gdyby nigdy nic
10.31.
Córka nie ma chłopaka w Ostrowcu,tylko tam na miejscu,we Wroclawiu.Chlopaki współlokatorzy tez maja dziewczyny miejscowe.I chyba nie są w swoim guście,bo przez dwa lata jak sie nie zbliżyli do siebie,to raczej to nie nastąpi.Zreszta oni wszyscy troje trzymają dystans między sobą.Nie nagadują się,nie zwierzają ,nie jedzą wspólnie ,nawet kawy nigdy nie wypili razem.