chłopak na nic mi nie pozwala co robic?
To nie chlopak to tyran jakis.Zostaw go czym predzej bo lepiej nie bedzie,jezeli juz to gorzej.
tez mu na nic nie pozwalaj w koncu mamy równouprawnienie
to po chol Tobie chłopak chyba do jednego
a co slub z nim bralas zostaw goscia i tyle,nie marnuj zycia,wyobrazasz sobie zostac kura domowa,lub odrazu pierz mu bielizne,sprzataj,siedz w domu i patrz w okno jak rowiesnicy sie bawia,Pozdrawiam
zapowiada się chory związek - zwiewaj dziewczyno
zgadzam sie to nie normalne
zmień go na innego ? bo dojdzie do tego że będzie Ciebie bił !!!
Znajdź sobie innego a z tym daj sobie spokój.Pomyśl co będzie dalej,chyba że chcesz żyć jako niewolnica.
Na co mam jej pozwalać ? Na spotykanie się i lizanie z kolegami ? Na imprezy w Margaritcie gdy jestem w pracy ? Może jej jeszcze będę płacić za to że jesteś ze mną ? Ogarnij się
ojej coś mi tu śmierdzi..dziewczyna nie jest na łańcuchu i ma prawo chodzić na imprezy-kwestia zaufania a co do spotykania i lizania się z kolegami to skąd wiesz,że właśnie to robi?Może to tylko Twoja chora wyobraźnia.
Może wiem to od znajomych ???? Nie jest już na łańcuchu bo jest w ciąży a ja nie mam zamiaru płacić alimentów. Po za tym zależy mi na dziecku. NIECH TYLKO BRZUCH UROŚNIE TO SKOŃCZY SIĘ ! ;) hahahahHAHAHAHAHA
I bardzo dobrze bo gdy się wam da trochę swobody to w jedną noc pół Ostrowca zadowolicie
a moze tak z drugiej strony?na co ci nie pozwala?bo''nic'' to ogolnie powiedziane.Jezeli nie pozwala ci na spotkanie z przyjaciolmi czy rodzina to masz prawo sie wkurzac,ale jesli to ty przesadzasz jak wyrazil sie w poscie wyzej to juz co innego.Usiadz na spokojnie i zastanow sie nad waszym zwiazkiem a potem porozmawiajcie o tym.Jezeli sie kochacie i chcecie byc razem to napewno znajdzie sie jakis kompromis.