Witam w związku z tym że każdy narzeka na nasz szpital ogólnie .Chciała bym słyszeć wasze opinie,doświadczenia odnoście oddziału chirurgi .Nie długo szykuję się na zabieg na tym oddziale i chciała bym wiedzieć czego mogę się spodziewać ?:)
Nie słuchaj,moja mama miała operowaną tarczycę i wszystko poszło ok.Łazienki są w fatalnym stanie to się zgodzę.
Jakie powinny być, toż to 21 wiek, to jest tylko Ostrowiec.
Gość-gościowa -kto operował mamie tarczycę i kiedy?Pytam ponieważ mnie też czeka taki zabieg?
Blok operacyjny jest bardzo dobrze wyposazony, bardzo nowoczesny, pielegniarki na bloku bardzo mile. Mialem stycznosc z dwoma chirurgami w szpitalu, obydwaj wydali mi sie kompetentni - wiedzieli co robia. Sympatyczni, do pogadania. Na samym oddziale pielegniarki tez sa mile (nie jakos przesadnie, ale jak sie o cos poprosilo to nie robily problemow). Lazienki tragedia. Ja bylem bardzo zadowolony i bardzi pozytywnie zaskoczony, bo tez sie spodziewalem, ze wyjde stamtad w jeszcze gorszym stanie niz przyszedlem. Ale bylo naprawde bardzo ok!
Mój Tata miał operacje m-c temu nagłą, operował dr Heba wydaje się kompetentny. Wszystko ok narazie. Ja osobiście mam mieszane uczucia co do naszej lecznicy. Osobiście leczę się w klinice w W-awie-inny swiat inna kultura, tu nikt nie był mi w stanie pomóc.
"...wydaje się kompetentny." A jaki ma być lekarz po prawie dziesięciu latach nauki?, wiadomo, że kompetentny.
U nas tez pacjenci są tacy jak widać.W innych miastach inna kultura ,inny swiat.No cóż toż to Ostrowiec...jaki pacjent,taki lekarz.
Dyrektor szpital już przeczytał i serdecznie dziękuje za samo-reklamę.
Akurat tu się mylisz nie dyrektor ani nie szpital jest założycielem wątku .A dziewczyna która na każdym kroku słyszy narzekania na ten szpital a w połowie października ma w nim operacje i zwyczajowo się boi.Dziękuję za uspokojenie mnie trochę .:) Zaraz padną odpowiedzi jak się boisz to czemu Ostrowiec a wiec uprzedzam odpowiedz.Mamy w Ostrowcu dobrych lekarzy a że operują w szpitalu to chyba normalne ,kolejna sprawa na prywatną klinikę mnie nie stać .Dziwne prawda bo przecież co drugiego krzykacza na forum stać .
Do pielęgniarki: Nie znam Cię kobieto i nie wiem na jakim oddziale pracujesz ale nie wiesz co piszesz. Na niektóre Twoje koleżanki po fachu to strach nawet popatrzeć bo nie wiadomo co człowieka może spotkać, a już nie daj Boże żeby o coś zapytać lub poprosić ( oczywiście nie wszystkie) dlatego nie wyjeżdżaj z takim tekstem że jaki pacjent taki lekarz. Mam do czynienia ze specjalistami z innego miasta i to wyższych rangą że tak to określę i to jest dopiero inny świat i kultura w porównaniu do naszego miasta gdzie zwykła salowa nosi wyżej tyłek niż ma twarz ( nie mam nic do salowych, to tylko dla porównania)
Sugerujesz, że salowe są tak "pokręcone" lub próbują złapać "klient" na tylną cześć ciała?
Leżalem 3 dni na okulistyce i muszę stwierdzic, że wszyscy pracownicy od salowej po lekarzy bardzo cięzko pracują. Wymusza to na nich ilość pacjentów, którzy oczekuja pomocy, nawet w nocy. A budynek nadaje sie do kapitalnego remontu , albo powinien byc wybudowany nowy. To nie jest XXI wiek.
w styczniu miałam operację żylaków w naszym szpitalu. Poza łazienką-wszystko było super. Pielegniarki pomocne(z jednym wyjatkiem), zyczliwe. Blok operacyjny na najwyższym poziomie. Byłam zadowolona z opieki i samego zabiegu.
Ja również zadowolona,fachowość lekarzy super.Dzięki im za to.
Pielęgniarki niektóre niemiłe,opryskliwe.Wszystko ważniejsze od pacjenta.Wysokie mniemanie o sobie i swoim zawodzie.szkoda że nie przekłada się to na prace.